Hmmm. To prawda, tez mialem jedna stabilne postawione Gentoo przez lata, mimo roznego rodzaju zabawy z kernelem, dziwnymi niestabilnymi systemami plikow etc nie bylo potrzeby stawiania tego od nowa.
Niestety martwi mnie troche kierunek rozwoju kernela, szczegolnie nowej kobyly CPU Schedulera monopolisty i chyba ulubienca wlodarzy Ingo Molnara. Team chyba nie dostrzega, ze Linux zagoscil na desktopie na dobre a prostrze rozwiazania na desktopie sprawdzaja sie po prostu bardziej - co udowodnil wiele razy Con Kolivas swoim Staircase CPU Schedulerem. No ale jest lekarzem wiec w srodowisku developerow kelnera truno mu sie bylo przebic i zyskac "sympatie". Kilka miesiecy temu sprobowalem tego nowego twora Ingo, ktory mial znaczaco poprawic responsywnosc CPU Schedulera i OMG - bylo jeszcze gorzej niz kilka dobrych lat temu. Juz stara wersja O(1) byla lepsza, nie mowiac juz o rozwiazanich prostych i lopatologicznych jak Staircase.
Tego typu rzeczy skutecznie zniechecaja mnie do uzywania tego systemu, ktorego rozwojem najwazniejszej czesci - jadra - kieruje zaslepienie i przerosle ego maintainerow :)
Tak czy siak, zawsze mozna po prostu miec to w d*, uzywac Staircase\'a i cieszyc sie :)
Sorry za offtopic :)