Audiohobby.pl

Audiofilizm - gra .... pozorów....

Ahmed

  • Gość
08-06-2010, 09:54
>> bady, 2010-06-08 09:29:21
mnie bawią panowie, którzy zaczynają chodzić do filharmonii, żeby stać się audiofilami i mieć pkt. odniesienia.
Co sądzicie o tej postawie? :)

To jedna z najlepszych rzeczy jaka może spotkać rasowego audiofila. Po nitce do kłębka.


______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.
http://rapidshare.com/files/395321531/Ahmed_-_Nieautoryzowana_Biografia_wyd_2.pdf

  • Gość
08-06-2010, 09:54
chodzi mi o to, że majo znalazł ten wypas :)

  • Gość
08-06-2010, 09:57
Co w tym najlepszego? Że będzie mógł bez skrępowania pisać głupoty o muzyce zasłyszanej w filharmonii i odtworzonej u siebie w celu weryfikacji :)

Jak jest się głuchym pieńkiem, to niestety wizyta w filharmonii daje gówno. Oprócz wywindowania audiofilskiego ego oczywiście.

Ahmed

  • Gość
08-06-2010, 10:00
Bady,

Nie mówię tutaj o takim pisaniu bajek.
Poszedł taki TELARC-owiec albo Chesy Recordowiec lub inny samplerowiec na koncert aby posłuchać dźwięków to może przy okazji posłucha i pozna nową muzykę.
Następny raz może posłucha samej muzyki a nie częstotliwości,  barwy dźwięku lub sygnatury. Jest chociaż światełko w tunelu.

______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.
http://rapidshare.com/files/395321531/Ahmed_-_Nieautoryzowana_Biografia_wyd_2.pdf

  • Gość
08-06-2010, 10:04
>> Bacek, 2010-06-08 09:04:55
Pomyśl trochę, Ci którzy słuchają muzyki są na forum o mp3 my tu słuchamy sprzętu ;-p

dobre

Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

Ahmed

  • Gość
08-06-2010, 10:35
Jeszcze odniosę się do wpisu Majo.
Mam nadzieję, że to był tylko wpis ironiczny, bo jeżeli nie to mam chyba więcej racji w swoim pierwszym wpisie w tym wątku niż mi się samemu wydawało :-)

______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.
http://rapidshare.com/files/395321531/Ahmed_-_Nieautoryzowana_Biografia_wyd_2.pdf

majkel

  • 7476 / 5894
  • Ekspert
08-06-2010, 10:46
>Ludzie zastaówcie się czy słuchacie muzyki , czy za wszelką cenę (nawet rozwodu) urealniacie w domu dzwięki.

Zdecydowanie urealniam dźwięki. Muzykę i tak będę słyszał. Z mp3 i bumboksa w pokoju dziecka słyszę, to czemu z lepszego sprzętu nie posłuchać? Urealniam dźwięki gdy zestawiam/szlifuję tor audio. Na etapie mniej lub bardziej ulotnego zadowolenia przełączam się na słuchanie muzyki, i jest zajebiście.

Bacek

  • 2366 / 5890
  • Ekspert
08-06-2010, 11:15
>Ludzie zastaówcie się czy słuchacie muzyki , czy za wszelką cenę (nawet rozwodu) urealniacie w domu dzwięki.

W małżeństwie chyba najlepiej gdy obie strony mogą rozwijać swoje pasje (oczywiście w granicach rozsądku). No chyba że masz odmienne zdanie. To w takim razie powiedz mi realizowanie pasji którego małżonka wychodzi rodzinie najbardziej na zdrowie?


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

  • Gość
08-06-2010, 11:29
>Ahmed

to, co wkleiłem, to znalezisko Majo, recka poważnego pana recenzenta:
http://audiolifestyle.blogspot.com/2010/06/szatanskie-wersety-vol-8.html

majkel

  • 7476 / 5894
  • Ekspert
08-06-2010, 11:38
Rzeczywiście, pan Pacuła miał bardzo płodny dzień. Góra jest schowana, ale to pozory, bo w sumie bardziej wystaje niż gdyby nie była schowana. Więc w sumie nie jest schowana, ale uwypuklona. Bas też zaokrąglony, a sterczy kantem bardziej niż gdy jest kanciasty, a przecież wcale nie jest.
Jako żywo, mamy recenzję słuchanej na śpiocha piosenki pana muzyka z Rejsu. Piosenka niby smutna aż łzy płyną, ale tak na prawdę wesoła i ironiczna. Natomiast co do chowania, tak żeby jeszcze bardziej było widać co lub kto się schował - przypomniał mi się LeClerc z Allo allo. :)

Dudeck

  • 5101 / 5862
  • Ekspert
08-06-2010, 11:51
Nie wrzucałbym do jednego worka ( z napisem "audiofile" ) osób , które sprzęt ( i całą resztę też ) kupują wyłącznie na pokaz ( nie dla siebie nawet , dla innych ) bacznie obserwując reakcje "zwiedzających" na wiadomość ile to coś kosztowało , jaka to nowość czy rzadkość na skalę światową . To posiadanie bez przekonania , bez zamiłowania - to nie jego konik , jego konikiem to "gromadzenie" min zajomych . To dwa różne światy .

A co do przykładu z zegarkami ......
Zaraz na początku lat 90-tych pewien producent oprawek okularowych chciał zainteresować nimi rynek rosyjski ( wtedy jakże trudny jeśli chodziło o wejście zagranicy ) . Żeby uzyskać pozwolenie na ich sprzedaż musiał udać się do jakiegoś urzędnika ministerialnego odpowiadającego za kontakty handlowe z zagranicą . Długo się starał , ale w końcu udało się i nawija mu przez godzinę jakie to ma fajne , lekkie , eleganckie i MODNE i ... usłyszał , że rosyjskie ( wtedy przeważnie rogowe , nawet u nas obciachowe ) też są w każdym skepie optycznym i nie potrzeba innych i ... do widzenia  .
Wtedy spytał Rosjanian w czym przyszedł do pracy ( akurat było zimno i lało ) ? - W płaszczu ? A czemu nie w worku po kartoflach ? Chwila ciszy i ... dostał pozwolenie !!!



 


jarkog

  • 3 / 5298
  • Nowy użytkownik
08-06-2010, 12:46
Witam serdecznie

Tak sobie czytam te różne starcia różnych osób na różnych forach...
I zastanawiam się i myślę, że to nie to jest problemem, czego, czym, jak i po co ktoś słucha. Najbardziej rodzi konflikty to, że każdy coś komuś chce po swojemu udowodnić. A TO akurat jest bolączką nie tylko audiofilów czy melomanów ale i hybryd jednych i drugich. :)
CO do gry pozorów. To przecież nic innego jak w życiu. Jednego "stać" na fajniejszą dziewczynę, innego na ładniejszą a trzeciego i na fajną i na ładną. Ważne aby każdemu ona dogadzała tak oni tego potrzebują. :)

Detektyw Kwass

  • 7851 / 5855
  • Ekspert
09-06-2010, 10:26
>> majo, 2010-06-08 00:25:58
>wczoraj sluchalem, wraz ze swoja narzeczona, czarodziejskiego fletu niejakiego mozarta. wydanie telarc. sa tam i burze i lwa ryczenia.

W pewnym hollywoodzkim filmie, sponsorowanym przez wiadomo kogo, aktor naśmiewa się z polskiego hymnu twierdząc ze brzmi jakby był wygrywany na walczącej bohatersko z naporem gazów odbytnicy (chodzi o to że nasz hymn jest w porównaniu z innymi wyjątkowo żwawy).
Czy firma Telarc nagrała może  Mazurka w takiej instrumentacji?

magus

  • 20990 / 5897
  • Ekspert
09-06-2010, 10:44
>> Dudeck, 2010-06-08 11:51:57
>Nie wrzucałbym do jednego worka ( z napisem "audiofile" ) osób , które sprzęt ( i całą resztę też ) kupują wyłącznie
>na pokaz ( nie dla siebie nawet , dla innych ) bacznie obserwując reakcje "zwiedzających" na wiadomość ile to coś
>kosztowało , jaka to nowość czy rzadkość na skalę światową . To posiadanie bez przekonania , bez zamiłowania -
>to nie jego konik , jego konikiem to "gromadzenie" min zajomych . To dwa różne światy .


teoretycznie masz pewnie rację

ale praktycznie znaczenie słowa audiofil - prawdopodobnie od miłośnik (dobrego) dźwięku
wyewoluowało raczej do miłośnik (wyróżniającego się) sprzętu audio

a najlepszym potwierdzeniem tego jest niewielka liczba audiofilów, którzy, choć stać ich niemal na wszystko
kupują świadomie sprzęt niekoniecznie najdroższy, bo uważają go za lepszy
Odszedł 13.10.2016r.

Ahmed

  • Gość
09-06-2010, 10:52
Sądzę, że ilość świadomych audiofilów oscyluje w granicach 2-5% całej populacji tej niebezpiecznej i zdegenerowanej rasy audiomutantów.

Określenie "audiomutantŸ"  zamiast "audiofil" chyba bardziej przystaje do rzeczywistości.

Ÿ - jeżeli ktoś chce używać tego określeni musi wykupić u mnie licencje. :)

______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.
http://rapidshare.com/files/395321531/Ahmed_-_Nieautoryzowana_Biografia_wyd_2.pdf