>> ductus, 2011-09-21 15:53:36
>> w.luczynski, 2011-09-18 11:12:54<<
Bardzo dobra, wyczerpująca recenzja opierająca się na nagraniach, które nie uważam wszystkie za bardzo dobre technicznie, ale oddają one w wypadkowej to, co normalnie słuchamy. Nagrania instrumentów akustycznych, klasyka, jazz - to wg mnie jedynie miarodajne, przy takich porównaniach. Może nie zgodziłbym się, że Mk1 nie przekazuje wiernie barw instrumentów np.: >>...To nie jest prawdziwe granie, to nie jest granie na żywo,... <<. Ani Chopin z Zimermanem (świetna interpretacja; ale nagranie - DG?), ani Beethoven z Zachariasem nie są dobrze nagrane i wykrzywiają osąd, podkreślając jedynie zalety czy wady tych czy innych słuchawek. Diana Krall i Możdżer nadają się do recenzji niewątpliwie lepiej. Ale to osobny temat. Z pewnością dochodzimy tu znowu do wniosku, że tylko jedne słuchawki nie zaspokoją nigdy wymogów (naszych gustów) w stosunku do wszystkich nagrań.
Duktusie wiem, że oboje słuchamy na MKI, lecz spójrzmy obiektywnie na kwestię podbarwiania Omegi. MKI jest daleka od pokazywania instrumentu w sposób neutralny. Charakter mają spory i barwy są lekko zdeformowane. Nie jest to kwestia ani realizacji płyty, jej gęstości czy wydawnictwa. Nie pomoże tu także ani wzmacniacz, źródło czy oklablowanie.One są kolorowe same z siebie i żadna siła tego nie zniweluje. Czy sa złe? Są wyśmienite :-) Kwestia gustu, lecz nie najlepsze jakie słuchałem. Zdecydowanie wolę 009, bez dwóch zdań. Są prawdziwe, najprawdziwsze ze wszystkich jakie miałem okazję słuchać. To mój zdecydowany faworyt.