Audiohobby.pl

Przedwzmacniacz VSPS (Very Simple Phono Stage, DIY)

jjurek

  • 2059 / 5824
  • Ekspert
28-06-2010, 14:15
>> Gustaw

W ramach forumowej pomocy koleżeńskiej wyślę Ci OPA2228 za free.
Na PW podaj adres do wysyłki.

Gustaw

  • Gość
28-06-2010, 14:24
>> jjurek, 2010-06-28 14:15:01

No nieee.... jestem w niezręcznej sytuacji. :)
Rozumiem, że jak podejdzie to wtedy zakupię, bo nie chę wykorzystywać pomocy koleżeńskiej. ?

jjurek

  • 2059 / 5824
  • Ekspert
28-06-2010, 14:34
Nie ma problemu- mnie też czasami pomagali inni forumowicze.
Podaj adres.

Gustaw

  • Gość
29-06-2010, 00:20
Hmm... ja się na elektronice nie znam ale..... szukam tego rezystorka 1k pod płytką, na płytce i niby powinien być po drugiej stronie albo pod zworą ale...... rezystorek się ulotnił a konkretnie nie ma go wlutowanego. Teraz chyba rozumiem skąd takie różnice i poszybowanie balansu tonalnego w górę.

Konkluzja jest taka, że jak zwora jest włożona to gra jak ze zworką bez uwzględnienia stałej czasowej a jak zwora jest zdjęta to ..... gra ale jednak tej stałej czasowej nie uwzględnia.

No tak mnie jakoś naszło aby sprawdzić bo wysokich jest jednak na niektórych płytach zbyt dużo.

Czy ja coś źle kombinuję ? Czy rezystor 1k musi być i tylko "się wlutować zapomniało" ? Hmmm ? :-)

ahaja

  • 513 / 5896
  • Ekspert
29-06-2010, 09:43
Musi być albo rezystor albo zworka.
To jest tak pomyślane aby ten rezystor ustalający stałą mozna było ominąć rezygnując z niej. Jednak zawsze jest przejście/kontakt z sąsiednim kondensatorem.

Szczerze mówiąc to nie wiem jak można bez tego słuchać ... :-) musiało nieźle walić wysokimi, które nie były tłumione  ...

K

majkel

  • 7476 / 5893
  • Ekspert
29-06-2010, 09:51
Ha ha ha. I tak oto Gustaw odkrył znaną ze studia prawdę, iż podbicie wysokich poprawia przestrzeń, plany, czytelność, "zrzuca koc", itp. :) Jak tam nie masz rezystora, to przekłamałeś krzywą RIAA i masz rosnące wzmocnienie dla wysokich tonów. Wlutuj ten rezystor i dopiero porównuj ze zworą i bez. Bez zwory powinno być "więcej powietrza", "lepsza swoboda", itp.

lancaster

  • Gość
29-06-2010, 09:58
Gustaw, co do rezystora....skoro i tak sie pojechało po bandzie :), to moze wlutowac helitrim np. 5K i dobrać sobie jego wartosć pod system ?

Kidys była na serwisie dyskusja o "świętości" krzywej RIAA....żeby tak jeszcze reszta toru oraz zestawy współgrajace z pomieszczeniem chciały być rownie "święte" :)
....pomijając kwestię upodobań rzecz jasna. Równie istotną albo i najistotniejszą.

Gustaw

  • Gość
29-06-2010, 09:59
Koc został zrzucony, to fakt i bez nabijania się proszę ;-)))
Coś mi jednak nie pasowało bo rozumiem, że jedna płyta może być ostrzejsza, no może dwie ale nie wszystkie ! Dodam tylko, że nie ja to lutowałem.

Gustaw

  • Gość
29-06-2010, 10:01
Nie zmienia to faktu, że bardziej podobało mi się jak zwora była wyjęta. Z tym trymerem to może i dobry pomysł ale najpierw spróbuję z rezystorkiem.

ahaja

  • 513 / 5896
  • Ekspert
29-06-2010, 10:34
Bez tego rezystora i bez zworki to tak jakby się podkręciło treble we wzmaku na maxa ...

Korekcji najważniejszego \'klocka\' jakim jest pomieszczenie nie zwalczy się ominięciem jednego rezystora ... ale jak się je doprowadzi do tego by \'grało\' jak najmniej to nieważne jaki sprzęt się wsadzi - zagra.
Wystarczy je sprawdzić generatorem - już wtedy będzie wiadomo co się dzieje ... ale to nie tu o tym.

Równie dobrze można by ustawiać wkładkę pod kątem 45* ... są pewne zasady które obowiązują. Tak jest z RIAA, ustawieniem wkładki, dobraniem przetwornika do ramienia .... itd.

K

lancaster

  • Gość
29-06-2010, 10:51
Ja bym się nie katował zasadami, jesli po ich nagięciu zwyczajnie podoba się bardziej, ale jak tam kto uważa.
Różne elementy w RIAA mogą brzmieć inaczej ? Np. z jednymi kondensatorami jest jasniej z innymi ciemniej ?
....przy tych samych wartościach elementów RIAA
Jak to możliwe ?
Mam nadzieję ze tak sie nie dzieje ?:-)

majkel

  • 7476 / 5893
  • Ekspert
29-06-2010, 11:20
@lancaster, w świecie audiofilów jest sporo sprzeczności, np. awersja do equalizera przy jednoczesnym uwielbieniu NOS DACów, a wiadomo, że te ostatnie dla próbkowania 44.1kHz będą cięły górę od 10kHz wyraźnie, ponadto wprowadzając inne zniekształcenia, znane jako sin(x)/x. Analogii można znaleźć sporo, np. polaryzowanie lamp niskim napięciem, albo w ogóle kręcenie biasem jest czymś podobnym do przestawiania współczynnika gamma dla obrazu, jaśniej-ciemniej - też jest w telewizorach, o nasyceniu barwy nie wspomnę. Nie wiem jakbym używał telewizora, gdybym te rzeczy musiał przestawiać z poziomu lutownicy, ale zmiany parametrów dźwięku w audio... tutaj bez (gorącego) kija nie podchodź! ;)

lancaster

  • Gość
29-06-2010, 11:41
majkel, equalizer pojmowany stereotypowo jest  pieprzeniem się z dodatkowym elementoem w torze.
W przypadku RIAA(w końcu tez equalizer), ustalania nfb, biasu itp to typowe strojenie na minimalistycznym ukladzie.
Są rzeczy które do mnie przemawiają. Zawsze mamy jakiś  kompromis. Jezeli mam do wyboru "wiernosć" krzywej RIAA i naturalniejszy dźwięk to mogę najwyżej zapytać "ale o co chodzi" ?:)
Po prostu robi się tak, zeby fajnie grało i chciało sie słuchać.


A co do NOS DACów to kolejny kompromis....za to prostokąt przepuszczony przez NOS-a z tego co widziałem wygląda lepiej niż w "oversamplingowanych" DAC:) Ogólnie mi tez sie NOS DAC bardzo podoba od kiedy posłuchałem nie ciągnie mnie do innych DAC.

Liniowość dźwieku nie jest rzeczą kluczową dla jego odbioru jako naturalnego. Spore przegięcia oczywiście przeszkadzaja(uśredniają), ale doprawić "do smaku" ?


ahaja

  • 513 / 5896
  • Ekspert
29-06-2010, 11:47
Mam nadzieję, że teraz będzie jasne co miałem na myśli.
Wykres - linia ciągła) pokazuje brak rezystora i brak zworki w tym miejscu. Nie jest to ani naturalne ani prawidłowe.

K


majkel

  • 7476 / 5893
  • Ekspert
29-06-2010, 11:52
Widocznie ten NOS DAC nie miał filtra na wyjściu. Ja mam DACa na CS4397 i też bez filtra, dlatego gra fajnie. Po co wycinać coś, czego i tak nie słyszę? To jest właśnie to podejście - parę elementów mniej w torze, z którym ja się zgadzam. Oversamplingu i upsamplerów akurat nie potępiam, gdyż jest to obróbka czysto matematyczna, bez wprowadzania zniekształceń i strat w sygnale. Co innego ingerencja w dziedzinie analogowej. Dlatego nie polecam korektorów graficznych stosowanych do wież. Nie ta klasa samego toru audio. Co innego studyjnie.

Jeszcze taka dygresja - w piątek słuchałem gitary akustycznej granej w niewielkim pomieszczeniu powiedzmy 10m^2. Po raz kolejny miałem wrażenie, że jest to bardzo "tranzystorowy" dźwięk i zdecydowana większość sprzętów audio przewala nasycenie barw - podobnie zresztą jak telewizory. ;)