Właśnie jestem po odsłuchach przedwzmacniacza gramofonowego VSPS opartego o płytki modyfikowane przez naszego usera Ahaja.
Myślę, że konstrukcja wzmacniacza jest dosyć znana i wiele osób posiada ten wzmacniacz jako wynik cennej inicjatywy Ahaji zrobienia forumowego wzmacniacza MM (audiostereo).
Płytki przedwzmacniacza zapakowałem do metalowej obudowy po małym, komputerowym UPS-ie, dodałem zalecane trafo Indela 2x12v 40w i po małych regulacjach VSPS zagrał. Wystąpiły pewne problemy z "brumieniem" ale podłączenie do uziemienia i dodanie ekranu do kabli wejściowych w zasadzie w 98% rozwiązało problem.
Wzmacniacz testowałem na różnym materiale muzycznym. Płyty były "wydrapywane" za pomocą mojej wkładki ELAC E796 oraz pożyczonej Goldring 1042.
Gramofon Thorens TD320 z ramieniem TP16mkIII. Wzmacniacz główny to hybryda lampowo-tranzystorowa DIY, kolumny Focal C800/JMlab Antea (tytan, polikwelar) kable IC DIY, które pokonały w moim systemie już wiele konstrukcji do 6 kzł. Kable głośnikowe to Synergistic Research.
Dla układu odniesienia podam jak wkładki grają z innymi pre gramofonowymi jakie miałem u siebie - Docet Lector i kilka konstrukcji DIY opartych o lampy.
ELAC E796 - wkładka ta jest z natury lekko misiowo-analogowa tzn. wypchnięty środek , lekko poluzowany bas, gra bardziej plamami niż rysuje obraz muzyczny za pomocą skalpela. Typowo analogowe granie.
Goldring 1042 - świetna wkładka, która potrafi spowodować rozdziawienie gęby u słuchacza, dynamiczna wkładka, konkretnie i w sposób bardzo realistyczny przekazująca muzykę. Moim zdaniem wkładka dużo, dużo lepsza Elac-a. Nie miałem u siebie lepszego dźwięku niż z Goldringra i Thorensa.
Wracając do samego Pre VSPS-a
....i tak w wypaku ELAC-a VSPS zagrał lepiej niż przedwzmacniacze, które miałem u siebie do tej pory. Więcej szczegółów, lepsze rysowanie sceny, lekkie wyrównanie pasma w okolicach średnicy, sprężysty wyższy bas. Szersza scena. To plusy. Z minusów lekko kartonowy niższy bas i wrażenie lekkiego oderwania najwyższych częstotliwości od reszty pasma. Tak czy inaczej VSPS zagrał z ELACiem co najmniej dobrze, chyba wszystko wyciągając z tej leciwej wkładki.
No a jak VSPS zagrał z Goldringiem 1042, który z innymi Pre spowodował u mnie "opad szczeny" ? Hmmm..... i tutaj jest właśnie mały problem.
VSPS z Goldringiem zagrał ogólnie lepiej niż z Elac-iem. Lepiej technicznie, z konkretniejszymi i bardziej zróżnicowanymi wysokimi tonami ale z bardziej ubogą średnicą niż w przypadku ELAC-a. Lekko kartonowy niższy bas niestety pozostał. Gdybym miał wybierać wkładkę do VSPS-a to tylko z lekkim wskazaniem na Goldringa. Oczywiście próbowałem zmian ustawień VSPS-a (dip switch) ale zbyt dużo to nie pomogło.
Wydaje mi się , że na podstawie tych doświadczeń mogę sformułować przypuszczenie, że albo VSPS w obecnej konfiguracji z Goldringiem zwyczajnie się nie zgrywa albo VSPS......nie potrafi różnicować przekazu muzycznego, sprowadzając bardzo różne, w przypadku innych przedwzmacniaczy, wkładki gramofonowe w bardzo podobne "rejony". Być może wymiana op-ampów sprawę poprawi ale na razie jest tak jak opisałem.
Tak czy inaczej konstrukcja jest obiecująca i potrafi z pewnością dobrze wpisać się w wiele systemów ale..... no właśnie, pozostaje to ale.
Dodam tylko, że mówimy o przedwzmacniaczu gramofonowym, którego koszt budowy można zamknąć w 450 zł :-)
PS. W wolnej chwili wrzucę zdjęcia.