Audiohobby.pl

Dobre szerokopasmowce

Cashlack

  • 1566 / 5797
  • Ekspert
26-12-2009, 20:48
Lan>

taa, zakup "tak po prostu" jakiegoś Fostexa typu 206 czy tańszego Lowthera, albo Visatona i włożenie go w w jeden z projektów dostępnych na necie, np. na http://www.quarter-wave.com/Gallery/Gallery.html, kusi mnie bardzo - projekty sprawdzone, odsłuchane, grające, niedrogie.  Wymiary desek do wycięcia również są dostępne, wystarczy zamówić głośnik i elementy filtra i poskładanie tego do kupy.

Jednak moja "logika" skłania mnie raczej do zakupu w najbliższym czasie Klipsch F-2 w poświątecznej cenie. W pełni odsprzedawalne i podłączalne do "wszystkiego". Słuchałem dłużej B-3 i F-1 na naprawdę kiepskich wzmacniaczach/źródłach i w kiepskich warunkach i oba (a zwłaszcza B 3) bardzo mi się podobały. Aktualne ceny na niemieckim ebau są bardzo zachęcające. Gościu z 6Moons zachwyca się F-2 w połączeniu z T-ampem, a dla mnie jeżeli zagrają równie fajnie lub lepiej od B3 to chwytam nie pytam.

Jak już będę miał na czym słuchać muzyki na codzień (Isophony zostawiłem w domu, być może zamiast kupować kolejne kolumny przywiozę sobie te potworki ze sklejki - niedokładne, podkolorowane, ale o tak ujmującej barwie że się ich w trakcie pobytu w domu nasłuchać nie mogłem...), to zacznę się bawić w DIY.

Co do wyboru głośników szerokopasmowych mam kilka nie potwierdzonych własnousznie zastrzeżeń / przesądów. Chodzi mi o whizzery. Intuicja mi podpowiada raczej głosnik "płaski", jak np. Jordan JX92, choć tutaj koszt 100 szt zaczyna być "prohibitive".

Przeglądając ofertę TB ostatnio patrzyłem tylko na modele 2-3 calowe, bez whizzerów, ale i bez phase-plug. Membrana musi być jendocześnie mała i duża... ;-)

Jeżeli uda mi się kiedyś stworzyć własny high-endoyw głośnik i własną dochodową firmę, chciałbym "stworzyć" jeden głośnik o wymiarach 2-3 cm na 220-240 cm w elektromagnesie mocowanym "na" obudowie, bez kosza.

Ale to już w tym zamku w malowniczej Szkocji... ;-)


Lity drut, first watt, full range.

Molibden

  • 1906 / 5896
  • Ekspert
27-12-2009, 00:43
A po co 50 szt.? Dwa wystarczą - na początek. Lepiej jeden dobry głośnik niż 50 złych. Charakterystyka opada 20dB/okt. więc basu z tego nie będzie nigdy ale za to da się prosto odciąć I rzędem. Do tego 4 rząd na basie i załatwione. Oczywiście całość w biampingu.
Lancaster, nie będzie z tego basu jak z 30cm głośnika bo efektywność poniżej 50Hz jest 60dB a więc żadna. Do sensownego grania ten głośnik potrzebuje ze 2-3W mocy. Na szczęście jest 4ohm więc można połączyć 2 szeregowo.

Te fillrange na fotografii mają idiotrycznie zamocowane terminale - można się pokaleczyć, to już lepiej wypuścić 2.5m kabel z obudowy.
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

lancaster

  • Gość
27-12-2009, 12:29
Molibden, policz spl basu dla zestawu 50 głośników o efektywności 85dB przy założeniu że chcemy zostać z efektywnością całosci na poziomie powiedzmy 92-3dB

Myślę że "wbrew fizyce" bas słyszalny w pomieszczeniu będzie spokojnie od 50Hz....zresztą poczytaj opinie graafa i kolegów na audiostereo np. czy im basu brakowało z 16szt ?:)
Nie bede popełniał takiegio projektu bo 100szt głosników to moim zdaniem nonsen, poza tym ekonomicznie jest to nie uzasadnione biorą c pod uwagę ze szt to koszt 30zł np mamy total 3Kzł a za 2/3 tej kwoty mam choć by TB, idąc "niżej" z kosztami B200
W każdym razie jeszcze nei słuchae przeze mnie Audio Nirvana Super8, w8-1772
...a za cenę 100 małych głośników tio juz w sumie wbijamy sie w ofertę Lowthera, Supravoxa....nie wiem czy jednoznacznielepiej bo nie porównywałem ale na pewno bardziej prestiżowo :)

a_men

  • 746 / 5890
  • Ekspert
27-12-2009, 12:54
Odpowiadasz na wpis
>> lancaster, 2009-12-25 15:19:54

Robiłem statnio amp na 6x33x i pomijając średnice której mistrzm jest jak do tej pory 2A3 diabłęki są całkiem zwawe, nie pottrzebują trafa zeby uztskać kilka W a do tego cała zabawa poniże4j 1Kzł(w wersji na desce)

Co to za konstrukcja? Napisz cos więcej na jej temat. Może jakiś schemat?

mordensiur

  • 934 / 5811
  • Ekspert
27-12-2009, 13:29
Powtarzam się do bólu, ale jeśli już eksperymentować, to po kosztach:
http://www.allegro.pl/item858592281_szerokopasmowa_elipsa_9x5cm_8om_7w_hwc_19d.html

http://www.allegro.pl/item858621475_szerokopasmowa_elipsa_5x13cm_8om_10w_hwc_77g_hurt.html

----------------------------------------------
Prawdę każdy ma swoją
Ulepszać - nie zmieniać

lancaster

  • Gość
27-12-2009, 13:35
a_men, to słuchawkowiec dla Dominika(Domzza) taki niby "firmowy" :)
Schemat zamieszczę + ew. na co zwrócić uwagę(prosty w sumie, gra moim zdaniem OK - dynamicznie i dobitnie, do tego cichy)

Molibden

  • 1906 / 5896
  • Ekspert
27-12-2009, 22:13
Lancaster,

efektywność jest cechą charakterystyczną danego głośnika i bez zmiany konstrukcji, a więc napędu, zawieszenia, membrany się jej nie zmieni. Więcej z wata się nie wyciśnie, nieważne jak i ile się tych głośników połączy. To typowe nieporozumienie, gdy bierze się efektywność napięciową, ona nie uwzględnia impedancji. Wtedy można uzyskać i 110dB efektywności ale przy napięciu 2V czy 2.83V lecz impedancja będzie wynosiła 1/4 czy 1/10 ohma, a więc potrzebna moc wyniesie nie 1W (poziom odniesienia) ale 50 czy 100W.
Tak więc nie da się zmusić głośnika z efektywnością 86dB/m/W by nagle ta wartość mu skoczyła do 93 czy więcej decybeli. Gdyby to było takie proste to nikt by nie sprzedawała takich głośników po setki $$$ tylko połączył kilka głośników od telewizora i volia. A tak mamy wielkie halo z jakimiś fostexami i jordanami cały czas...
Poza tym, 4 takie głośniki z nieudanego (ewentualnie) projektu można jakoś zagospodarować a z setką nie bardzo wiadomo co zrobić.
Nie wiem też czy przy line array pionowa kierunkowość jest priorytetem, czy jednak nie jest ważniejsza pozioma dyspersja (co w obu przypadkach załatwia układ 16 głośników, ale ja uważam że to można zrobić 3 głośnikami, 2 poziomo, 2 pionowo, w  tym jeden wspólny, ew. 2 małe elipsy).
Poza tym te głośniki nie mają 85dB na basie tylko dużo (20-30dB!!!!) mniej. 150Hz czy 200Hz to już nie bas... fizyki się nie da oszukać a o 50Hz totakie głośniki mogą marzyć - z wielkimi zniekształceniami.
Poza tym, przy wzmacniaczu o odpowieniej mocy nie istnieje problem efektywności, 85dB to tylko 2x większe zapotrzebowanie na moc (plus sekcja basowa) ale z racji przetwarzania tylko części pasma można uznać, że się ono nie zmienia. Te głośniki nie mają wielkiego napędu a efektywność nie jest ich priorytetem, tylko pasmo (stąd kilka dB mniej niż dla innych gł. dynamicznych). Poza tym to są głośniki do komputera, je napędza scalak o mocy 2x1W a niskotonowca wzmacniacz o mocy 10W. W ten sposób uzyskuje się SPL >100dB w miejscu odsłuchu - czyli na biurku.
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

Cashlack

  • 1566 / 5797
  • Ekspert
30-12-2009, 00:35
Mordensiur>

Serdeczne dzięki za Linki ! :-D

O właśnie o takie eksperymenty mi też chodziło! Bez bólu za x kzł.

Jeżeli cena faktycznie będzie w granicach 5 zł z przesyłką za sztukę, to i nawet 20 szt mógłbym sobie kupić... :-)


Molibden>

Odnośnie efektywności, muszę przyznać że twój wywód jest bardzo logiczny z punktu widzenia zasady dynamiki Newtona, i trochę mnie początkowo zasmucił.
Jednak, pomysł ogólnie dążył do utubienia, a biorąc pod uwagę trudności w zrobieniu dużej tuby okrągłej, chciałem zrobić 2-wymiarową, tj pionową, stąd pomysł Line-Array, który rozwiązuje też w znacznej części problem dyspersji poziomej. Wysoka impedancja układu szeregowego pozwala też na pierwsze eksperymenty z OTL.


Ponadto, przyznaję, że układ 2-way, czy innymi słowy 2.1, z subwooferem w odgrodzie H i osobnym wzm, pozwoliłby jednak w znacznej mierze odciążyć (byle nie za wysoko!)  na basie małe szerokopasmówki.

Mój aktualny Philips 2.1 z NieDlaIdiotów za 20Eur, jak wychodzi mi z EQ na Foo2, jest szyty z 0.1 na... 650 Hz!

Panowie, to jest jakaś fazowa studnia głucha daleka! Wąskopasmowe wykastrowanie momentu szycia oczywiście odebrało coś w muzyce, ale wyłączyło też studnię!

Ja sądzę/uważam, że szycie z Subem OB H, poniżej 200 Hz, czy to pierwszym rzędem, albo 4-tym przy jednoczesny wąskopasmowym wycięciu kilkunastu Hz gdzieś między 50-200, tam gdzie różnica w fazie jest największa, uczyniło by zestaw w pełni "Full-Range" (poza oczywiście beamingiem gdzieś od 11 kHz)


tym niemniej dziękuję za wkład każdego z was, i proszę o więcej. Mordensiur, jeszcze raz dzięki za linki! :-)

Lity drut, first watt, full range.

Cashlack

  • 1566 / 5797
  • Ekspert
30-12-2009, 00:51
>> Molibden, 2009-12-27 22:13:53
"Lancaster, efektywność jest cechą charakterystyczną danego głośnika i bez zmiany konstrukcji, a więc napędu, zawieszenia, membrany się jej nie zmieni. Więcej z wata się nie wyciśnie, nieważne jak i ile się tych głośników połączy."


Absolutnie się tutaj zgadzam i nadal uważam, że jeżeli eksperymenty z tanimi głosniczkami będą udane, warto by uderzyć w takie cudo:

http://www.ejjordan.co.uk/drivers/jxr6.html


A jak pieniązki pozwolą, zrobić to w Polsce, w elektromagnesie i cewce nawijanej na "tweeter" o wielkości 3cm x 220 cm wysokości, bardzo długiej, 1-dno okrążenie to już 4,4 metra, o stosunku cewki do obwodu głośnika 1:1... "ile omów tej kochanej lampce potrzeba??"

Ja wiem że te Tesle nie są tak same dla siebie i jak się nie wyważy reszty to będzie to tylko super-tweeter a nie Full-Range (-6dB 100Hz), tym nie mniej zamiast cmokać nad AlNiCo, poprostu dowalić 10T. I ch w d dla: "ośmiokątnych drutów w celu dokładnego uzupełnienia szczeliny magnesu..."

Lity drut, first watt, full range.
Lity drut, first watt, full range.

Cashlack

  • 1566 / 5797
  • Ekspert
30-12-2009, 01:20
>> lancaster, 2009-12-27 12:29:30
Molibden, policz spl basu dla zestawu 50 głośników o efektywności 85dB przy założeniu że chcemy zostać z efektywnością całosci na poziomie powiedzmy 92-3dB

Myślę że "wbrew fizyce" bas słyszalny w pomieszczeniu będzie spokojnie od 50Hz....zresztą poczytaj opinie graafa i kolegów na audiostereo np. czy im basu brakowało z 16szt ?:)


I jeszcze jedno zapytanko do szanownego grona kolegów audiofilów... :


Odnośnie geometrii promieniowania. Mam nadzieję że rysunku poniżej też wyjaśnią o co mi chodzi.

Czy jeżeli przyjmujemy, że mały głosnik w małej obudowie, ustawiony na standzie 1 m od podłogi i ścian, gra jak punktowe źródło dźwięku i spadek SPL idzie po sferze, a jak wskazuje literratura, Line-Array od pewnych częstotliwości promieniuje cylidnrycznie, dzięki czemu spadek SPL/ 1m jest 2krotnie niższy, to...


1/4 cylidnra nie oznacza kolejnego 4-ro krotnego przyrostu energii użytecznej (muzycznej) w miejscu odsłuchowym...? Tj. przy proponowanym przezemnie układzie  tuby narożnikowej blisko +9 dB / W ??? + nie wiem ile z tuby? + 12 dB alltogether? To by nawet ze "zwykłego" 85dB/1W robiło 97, a tyle to już naprawdę 3,5 z 2A3 W każdemu wystarczy... + jakiś D-amp zbalansowany dla... 3 dużych Alpierdów w H OB i na aktywnej zwrotce.




Lity drut, first watt, full range.

Molibden

  • 1906 / 5896
  • Ekspert
30-12-2009, 01:49
Powiedzmy że ograniczenie kąta promieniowania do 1/4 walca da 4x większą energię czyli +6dB SPL. Ale raczej tylko teoretycznie. Tak samo nie liczyłbym na dodatkowe +9dB z narożnika (po 3dB od każdej ze ścian), gdyż zwykle dla innych głośników obserwujemy ten sam efekt, jest on więc niejako wliczony w słuchanie. Dodatkowo te +9dB przyjmowałbym albo w  samym narożniku, albo gdy głosnik jest tuż nad podłogą (np. w subie). Dlatego dla głośnika 1m nad podłogą  będzie trochę mniej. No i jak pisałem to jest w odniesieniu do głośnika albo w wolnej przestrzeni  (wysoko nad ziemią lub w komorze bezechowej gdzie te odbicia nie występują).
Innymi słowy zmodyfikowałbym nieco założenia i nie liczył na cuda, a na parametry, jak w przypadku tego Jordana, gdzie wygląda to już bardzo dobrze i dopalenie go basem może być od niższej częstotliwości.
Cięcie suba na 650Hz to zbrodnia... ale zauważ ze nawet w tak dzikich przypadkach stosuje się wypadkowo wyrzsze rzędy aktustyczne, a więc jest to filtr elektryczny IIrz. plus np. obudowa bandpass co w efekcie daje 4-6rząd. Ze względu na odbicia i wielodrożność sygnału z niskotonowca musi on być stromo cięty (np. LR IV rz.) by uniknąć nieciekawych efektów dziur w charakterystyce spowodowanych sumowaniem się jego promieniowania w zakresie grdzie pracuje już szerokopasmowiec.
Odejmując szerokopasmowcowi bas diltrem taki 2A3 może wystarczyć chociaż nie zaszkodzi go zastąpić jakimś T-Ampem też.
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

Cashlack

  • 1566 / 5797
  • Ekspert
30-12-2009, 02:12
>> Molibden, 2009-12-30 01:49:38

 Tak samo nie liczyłbym na dodatkowe +9dB z narożnika (po 3dB od każdej ze ścian), gdyż zwykle dla innych głośników obserwujemy ten sam efekt, jest on więc niejako wliczony w słuchanie. Dodatkowo te +9dB przyjmowałbym albo w samym narożniku, albo gdy głosnik jest tuż nad podłogą (np. w subie). Dlatego dla głośnika 1m nad podłogą będzie trochę mniej.


"gdyż zwykle dla innych głośników obserwujemy ten sam efekt"... no niby tak, ale już z opóźnieniem na 1 metrze od ściany, i po sferze, a nie po niemal linii prostej i w fazie jak mojej propozycji tuby narożnikowo-ściennej i 2-wymiarowej. I pamiętajmy, że przy wysokości 2,2 metra dla głosników i 2,4 metra średnio dla pokoju, promieniowanie cylindryczne mamy w niemal całym pasmie akustycznym. Te +9dB od ścian (zakończeń tuby) jest jak najbardziej realne.

Nawet wtedy "zwykły" 85 dB/1W gra jak 94 dB, a jak twierdzi pewien kolega z doświadczdeniami w temacie:

http://www.dmitrynizh.com/labaffles.htm

z samego zwiększania liczby driverów również jest pewien uzysk akustyczny, rzędu +2,5 dB z 1 go do 18stu głośniczków.

Dlatego z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę założyć, że niedrogie full range z efektywnością rzedu 85 dB, w proponowanym przezemnie układzie osiągną +12 dB, czyli 97 db/ 1 W, a dodatkowo z cylindrycznym spadkiem SPL +3dB, czyli mamy teoretycznie   97 dB/ 1 W / 2 metry!!!.  Mi wystaczy. Lampka 2A3 z jej 3,5 watami to jest blisko 103 dB / 2 metry, ludzie, na imprezę wystarczy. :-D


Lity drut, first watt, full range.

mordensiur

  • 934 / 5811
  • Ekspert
30-12-2009, 09:41
Cashlack - jak już kupisz te glośniczki, to mam nadzieję, że pochwalisz się efektami na forum.

Szkoda mi kasy utopić bo samy bym się wziął za to dla samej zabawy. Z tego co pamiętam, to mają prostokatne kosze, więc można je na 2 listwach zamontować, bez konieczności frezowania tylu otworów.

Można to lekko utubić 3mm HDF wygietym na profilach - koszt znów niski a możliwości nadawania kształtu zalezne tylko od kształtek ajkie sobie przygotujemy.

---------------------------------------------
Prawdę każdy ma swoją
Ulepszać - nie zmieniać

  • Gość
30-12-2009, 10:44
>> Cashlack, 2009-12-30 02:12:29
a dodatkowo z cylindrycznym spadkiem SPL +3dB

Dla Line Array spadek cylindryczny -3dB jest tylko w obszarze near field, po jego przekroczeniu spadek jest - 6 dB. Jeżeli pomieszczenie jest duże to musisz to uwzględnić.


Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

Krs47

  • 1037 / 5893
  • Ekspert
30-12-2009, 10:59
Z technicznego punktu widzenia lina array malych głośniczków o powierzchni sumarycznej równej pojedyńczemu przetwornikowi o średnicy 30cm, ma się nijak do niego w kwestii reprodukcji niskich częstotliwości.
Część problemu opisał Molibden, ja dodam do tego jeszcze bardzo małe wychylenie linowe niewielkich głośników, duże nielinowości w funkcji wychylenia oraz ogromną część powierzchni drgającej pochodzącą z zawieszeń. Resumując zniekształcone "granie zawieszeniami" i brak zejścia. Rzekoma "szybkość" takich konstrukcji wynika raczej z subiektywnego pojmowania znieksztalceń harmonicznych jako "wykop" na basie...