>> Krs47, 2009-12-30 10:59:03
Z technicznego punktu widzenia lina array malych głośniczków o powierzchni sumarycznej równej pojedyńczemu przetwornikowi o średnicy 30cm, ma się nijak do niego w kwestii reprodukcji niskich częstotliwości.
Część problemu opisał Molibden, ja dodam do tego jeszcze:
1. bardzo małe wychylenie linowe niewielkich głośników, duże nielinowości w funkcji wychylenia oraz,
2. ogromną część powierzchni drgającej pochodzącą z zawieszeń.
Krs47> ad.1 - ideą tuby jest ograniczenie wychylenia liniowego, wg wielu o około 10x, a dodatkowe odciążenie full range poniżej 200 Hz za pomocą filtra i suba nie pozostawi wiele do wychylania. Ponadto, 50 takich samych głośników w układzie LA sprawia, że do wytworzenia podobnej ilości energii akustycznej każdy musi wykonać tyko 1/50- tą co 1 taki głośnik, co też pozwala "inaczej" spojrzeć na specyfikację techniczną tego głośnika
ad.2 - i tu mnie zmartwiłeś, a zarazem odpowiedziałeś na moje wcześniejsze pytanie dlaczego niemal wszyscy konstruktorzy od niemal początków istnienia głośnika dynamicznego, podążają za kształtem OKRĘGU (z nielicznymi wyjątkami).
Ten temat też mnie zastanawiał, tj. udział drgań zawieszenia w ruchu całego głośnika / membrany "właściwej" (tłokowej?).
Temat wydaje mi się do "obejścia, jeżeli by założyć, że membrana i tylko membrana znajduje się w tubie, poprzez np. "schowanie" zawieszenia między tubami... Mam nadzieję że rysunek wyjaśni mi o co chodzi.
I błagam, jak ktos ma ochotę do mnie napisać że "nikt tak nie robi", to niech sobie da spokój ;-). tyle to i ja wiem.
Pytam tylko o znane wam prawa fizyki i akustyki i ich implikacje dla - jak na razie - całkowicie teoretycznej konstrukcji. Dziękuję za pomoc , linki i krytyczne uwagi!
pozdrawiam z Holandii
Lity drut, first watt, full range.