z kilku dosłownie zamieszczonych w necie recenzji/opinii wynika, że gs3000e są ciemniejsze i barwowo cieplejsze w porównaniu do gs2000e (co za tym idzie rzecz jasna 1000e); poza ps2000e, których nie słuchałem przypuszczam, że te by mi siadły najbardziej; ps-y odrzucam od razu ze względu na walory użytkowe.
w grado jest jednak tyle problemów, że trzeba być naprawdę audiofilem na dobre i na złe, żeby zdecydować się na ich zakup.
Profesjonalnych i wiarygodnych opinii na ich temat w zasadzie brak; dostępność jest bardzo ograniczona - zwłaszcza nowych modeli (o limitowanych edycjach nie wspomnę). A i odsłuch nowych niewiele daje, bo faktycznie jest tak i dotyczy to także serii e, one się zmieniają dużo z wygrzaniem, a na początku jest bardzo słabo, zwłaszcza jak przed chwilą lub za chwilę posłucha się innych słuchawek z przedziału 5-10 tyś; wtedy człowiek puka się w czoło i mówi sobie, że z tej ceny gradosów jedno zero powinno zniknąć.
no, jak się czasem na to wszystko popatrzy to przypomina to upór konstruktorów samochodów, którzy na siłę montują silnik z tyłu, bo ich pradziadkowie tak robili i przyklejenie im nad łóżkiem zdjęcia pary koni postawionych przed powozem, a obok zdjęcia z końmi za nim nic nie daje. Niestety grado to nie porsze.