Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

hasos

  • 25 / 5736
  • Użytkownik
11-03-2010, 17:38
Od niedawna śledzę ten wątek, ale ostatnie kilkadziesiąt postów wskazuje na to, że w gruncie rzeczy to nie ma dobrych słuchawek: są albo Grado - niewarte zachody, albo Beyery T1 - o których nie wiele wiadomo póki co, albo CAL - tylko jakoś takie tanie i mało wygodne, albo - ... no właśnie, co? Co warto Panowie kupić, żeby ładnie grało, nawet z playerem marki sony, co by nie trzeba domu zastawiać, żeby zestaw kupić, żeby nie było kłucia w ucho, żeby średnica ładnie brzmiała, żeby bas był głęboki, bez końca brzmiący, z impaktem jak się patrzy, no i żeby nie kosztowało fortuny.

Jakieś propozycje?

Rafaell

  • 5033 / 6397
  • Ekspert
11-03-2010, 17:45
 >> hasos, 2010-03-11 17:38:00

Marzyciel :)

Nie da rady może spróbuj http://www.thomann.de/pl/sony_mdr7506_kopfhoerer.htm  
Z dziurki w byle czym zagrają bez problemu a w czymś lepszym lepiej.
No i tez Sony :)                          

reactor

  • 1649 / 5841
  • Ekspert
11-03-2010, 17:47
Tak sobie właśnie pomyślałem, że jeśli coś tam wypływa ze środka PS 1000 to może jest to tzw "płyn patynujący"? Możliwe, że one najzwyczajniej samoczynnie pokrywają się śniedzią jak blacha na dachu kościoła i jest to zamierzony efekt ze strony producenta. Zanim zaczniecie tu bluzgać Panowie pomyślcie za ile będzie można odsprzedać takie " RUSTY PS 1000"!

 
..d_b..

szwagiero

  • 2240 / 6402
  • Ekspert
11-03-2010, 17:49
>> majkel, 2010-03-11 17:16:08

>Przy okazji mieliśmy w ostatnich dniach okazję sprawdzić jak reagują na krytykę wyznawcy Yamah. Gradofani przy nich są potulne jak baranki, a odruch stadny >prawie nie występuje. Oczywiście Yamaha to hi-tech, czego być może nie widać na obrazkach, ale to się wie. No i ten dźwięk...

Jak się stawia YH-1000 poniżej budżetowych Sennheiserów to się nie dziw, że ludzi lekko trafia... Może to odpowiedź na stawianie wyżej CAL! od PS-1000, nie wiem, ale generalnie niektórym "coś" szwankuje najwyraźniej!

aasat

  • 2398 / 6383
  • Ekspert
11-03-2010, 18:02
Może nie do końca na temat, kto mi powie, co to jest?

szwagiero

  • 2240 / 6402
  • Ekspert
11-03-2010, 18:03
Grado RA-1 czy jak mu tam było? ;)

hasos

  • 25 / 5736
  • Użytkownik
11-03-2010, 18:05
Tak myślałem. No nic, narazie męczę shure srh440. Zobaczymy, co będzie dalej.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kliknij i pomóż: wirtualna-klinika.pl

aasat

  • 2398 / 6383
  • Ekspert
11-03-2010, 18:09
>> szwagiero, 2010-03-11 18:03:58
Grado RA-1 czy jak mu tam było? ;)

Bingo!, wyśrubowana konstrukcja :), a kosztuje tylko tyle co Lake People G100

-Pawel-

  • 4834 / 6005
  • Ekspert
11-03-2010, 19:06
>> hasos, 2010-03-11 17:38:00
Od niedawna śledzę ten wątek, ale ostatnie kilkadziesiąt postów wskazuje na to, że w gruncie rzeczy to nie ma dobrych słuchawek: są albo Grado - niewarte zachody, albo Beyery T1 - o których nie wiele wiadomo póki co, albo CAL - tylko jakoś takie tanie i mało wygodne, albo - ... no właśnie, co? Co warto Panowie kupić, żeby ładnie grało, nawet z playerem marki sony, co by nie trzeba domu zastawiać, żeby zestaw kupić, żeby nie było kłucia w ucho, żeby średnica ładnie brzmiała, żeby bas był głęboki, bez końca brzmiący, z impaktem jak się patrzy, no i żeby nie kosztowało fortuny.

Jakieś propozycje?

Są takie słuchawki :) Odlewasz sobie customowe 2-way i zapominasz o niewygodzie, basu masz prawie 2 x więcej niż takich w CAL! a przy tym jest tak szybki i dobrze kontrolowany, że kiedy go nie ma w utworze zapominasz o nim zaś gdy się pojawia to ziemia się trzęsie. Fortuny to one nie kosztują bo znacznie poniżej 2K, jedyny minus to, że po podpięciu do byle playerka będą cholernie sybilować i ciąć uszy jak brzytwa, wyjściem jest czysto brzmiący dobrej klasy OTL-owiec(góra staje się gładka jak miód), na słabym zagrają niestety jak pchełki z bazaru ale na takim WBA jest już super :) O awarie też nie musisz się martwić, a nawet gdyby coś się stało to odsyłasz je z małą kulturalną zjebką do konstruktora i po 3-4 dniach otrzymujesz na nowo odlane słuchawki z wyeliminowaną możliwością powtórzenia się awarii. Dobór źródła - dowolne, może być nawet PC, w miarę ulepszania jakości źródełka dostajesz coraz więcej od słuchawek. Największym minusem jest tylko to, że zakup jest całkowicie w ciemno, gotowy wyrób usłyszysz dopiero jak już za niego zapłacisz niestety, na pocieszenie mogę dodać, że 3 na 4 właścicieli(których znam) jest na tyle usatysfakcjonowanych, że na tych słuchawkach kończy swoje poszukiwania ;)

Corvus5

  • 2596 / 5867
  • Ekspert
11-03-2010, 19:14
>> Rolandsinger, 2010-03-11 17:19:54
>Ale na litość Boską, gdy facet kupuje słuchafony za 7kzł (czyli nawet 3-4x więcej niż najlepiej grające na rynku "przemysłowe" wyroby słuchawkowe) i mu się rozkraczają dwukrotnie na przeciągu kilku tygodni, a ze środka coś wypływa...a takich ofiar Grado na forach jest co najmniej 50% nabywców - to nie jest raczej rzetelne rzemiosło, nawet nie do końca uczciwe, choć jak mawiają semici: grzeszy ten, który daje z siebie zrobić frajera, a nie ten, co go nabija w butelkę.

Ja bym się bał czy to nie jest toksyczne, rakotwórcze, zgodne z CE, czy opary tego wypływającego nie uduszą mnie. Przecież ile to chińszczyzny okazała się szkodliwa dla zdrowia ;)

Corvus5

  • 2596 / 5867
  • Ekspert
11-03-2010, 19:18
Pawle, mówisz o customowych dokanałówkach? Opis jak moje zmodyfikowane CAL, ale jestem świadom ograniczeń konstrukcji dokanałowej, o których nie wspominasz. Jak niedokanałowe, to się zastanawiam co tam jest customowe.

-Pawel-

  • 4834 / 6005
  • Ekspert
11-03-2010, 19:22
Tak oczywiście są dokanałowe, a jakie ograniczenia masz konkretnie na myśli?

Corvus5

  • 2596 / 5867
  • Ekspert
11-03-2010, 19:47
>> -Pawel-, 2010-03-11 19:22:37
>Tak oczywiście są dokanałowe, a jakie ograniczenia masz konkretnie na myśli?
Np. brak equalizacji dźwięku przez małżowinę oraz dosyć dziwny bas wbijający się w ucho swoją barwą i istniejący gdzieś tam w przestrzeni, co jest chyba spowodowane mają objętością między przetwornikiem a błoną bębenkową i wymuszonym parciem dźwięku na ucho. O zatkaniu ucha też warto wspomnieć. O ograniczonej rozdzielczości nie będę mówił, bo możliwe, że konstrukcje, które słuchałem (kończyły się na triple.fi), nie miały jakiegoś hiper źródła, a equalizacja tych słuchawek wymagałaby ode mnie długiego przyzwyczajania się.

wiktor

  • 2503 / 6400
  • Moderator Działu Słuchawki
11-03-2010, 20:46


Koledzy,

jak myślicie, będzie to strzał w dziesiątkę w tym sezonie ? Wypada to z taką  torbą się obosić ?

:)

chrees

  • 1662 / 6400
  • Ekspert
11-03-2010, 21:29
Wiktor ---> Torba jest ze skóry, a więc jak dla mnie ble. Ale na pewno zawiera coś co CZĘŚCIOWO usprawiedliwi dokonany na bezbronnych zwierzętach mord? ;P



-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.