>> Piotr Ryka, 2009-08-30 18:06:53
Argumentu, że K1000 zniekształcają przekaz bo zbytnio angażują słuchacza, przyjąć do wiadomości nie mogę, bo jest zwyczajnie niedorzeczny.
A gdzie ja podalem taki argument ?
Jedyne co napisalem to, ze angazuje bardzo sluchacza i nie da sie ich sluchac dlugo. Czy napisalem gdzies, ze przez to cos znieksztalcaja ?
Dla przypomnienia: "Co do K1000, w moim odczuciu absorbuja bardzo uwage sluchacza i trudno jest ich sluchac dlugo. "
----
>> Piotr Ryka, 2009-08-30 18:06:53
Czyli, jak rozumiem, ludzie pisujący na forum mają poprzez to pisanie gorszy wgląd w rzeczywisty stan słuchawkowych rzeczy? Zawsze wydawało mi się, że pisanie nie jest samo z siebie czymś zdrożnym i wypaczającym psychikę, ale być może nie miałem racji. Może "niepiśmienni" mają jaśniejszy obraz i lepsze rozeznanie.
Czy ja gdzies napisalem, ze ludzie piszacy na forum maja gorszy wglad w rzeczywisty stan rzeczy lub niepismienni maja jasniejszy obraz ? Napisalem, ze bardzo ciekawym doswiadczeniem jest obcowanie z nimi.
Dla przypomnienia: "Bardzo ciekawym doswiadczeniem jest tez obcowanie z ludzmi audiofilami lub interesujacymi sie audio, ktorzy nie czytaja lub nie uczestnicza w zyciu forum (roznych). Ci ludzie ufaja jak to mowi Rafaell swoim uszkom i potrafia dochodzic do bardzo ciekawych wnioskow."
---
Jezeli w tym co napisalem byly jakies osobiste przytyki, to ja przepraszam ...i po prostu chyba wyjde. Wkrotce wyjdzie na to, ze jednak mozna napisac tylko to "co mozna".