Witam wszystkich forumowiczów !
Nie jestem audiofilem, ale od czasu do czasu chciałbym posłuchać dobrego (czytaj: pełnego i nie zniekształconego) dźwieku, najchętniej muzyki rock, pop, elektronicznej, lata 70-te i 80-te. Najbliżej tego byłem na poczatku lat 80-tych, dysponując gramofonem Rega Planar 3, wzmacniaczem Creek i kolumnami Heybrook HB1 - modelu wzmacniacza i rodzaju wkładki już nie pomnę. Później jednak znaczenie muzyki w moim życiu znacznie zmalało i sprzętowo się nie odbudowałem. Obecnie mam ochotę na reaktywację audiofilskich zainteresowań i rozpocząłem od zakupu DT880 (cene promocyjna na Amazon była powalajaca, coś 180 USD). Myślałem w swej naiwności, że to wystarczy, ale obawiam się, że byl to jedynie kamyczek, wywołujacy lawinę ....
Krótko mówiac, jestem rozczarowany dzwiekiem (słuchawki chyba jeszcze nie wygrzane, ok. 30-40 godzin), ale raczej winię pozostały sprzęt (Yamaha DVD S540 i amplituner Yamaha RX V540RDS), i/ub moje płyty CD, które w wiekszości mają ponad 10 lat. Czy fakt "starości" płyty może wpływać na jej aktualnie kiepski, moim zdaniem dźwięk, czy to z uwagi na jakieś słabsze tłoczenie, czy utratę własciwości materiału ? Nie mogę się wypowiedzieć, czy poprzednio lepiej grały, bo słuchałem ich na kiepskim sprzęcie ...W każdym razie moje doznania akustyczne są obecnie mniej przyjemne, niż to co pamiętam (jeszcze :-)) z początku lat 80-tych.
I tu rozpoczynają się moje kolejne pytania do forumowiczów obeznanych z tematem:
1) czy słuchawki sa wystarczajaco wygrzane, żeby je zabrać ze sobą i szukać odpowiedniego źródła ?
2) jakieś sugestie ? teoretycznie najbardziej mi odpowiada Marantz CD 6002, zbierajacy pochlebne recenzje jako uniwersalne źródło i do tego z gniazdem słuchawkowym i potencjometrem. Chciałbym sie obracać na tym poziomie cenowym za źródło (1-2k), a w nastepnym etapie ...
3) zakupić headampa w podobnych granicach (sugestie?), biorąc pod pachę słuchawki i źródło ...
4) czy może należy zakupić nowe (lepsze?) wydania interesujących mnie płyt ?
Dziekuję bardzo wszystkim za to, czego już się od Was dowiedziałem, czytając posty na tym forum. Szkoda tylko, że tak niewiele z nich dotyczyło DT880 :-(
Pozdrawiam serdecznie,
Grzegorz