Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
24-06-2014, 16:02
Wstepnie sie juz umowilem na wypad do tego calego hi-fi lounge w ten weekend, sie pojedzie i obada owa plejade kosmicznie drogich nausznikow i wzmakow sluchawkowych, zobaczymy czy te klamoty warte sa swej ceny chociaz w polowie i czy cokolwiek zrobi na mnie wieksze wrazenie, na co bardzo lbym liczyl ;\')

http://www.hifilounge.co.uk/

Jakby ktos sie chcial tam spotkac i wymienic spostrzezenia to bedzie milo sie zobaczyc na miejscu ;\')

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
12-07-2014, 19:34
Spedzilem dzis 5 godzin z calkiem dobrymi (wedle recenzentow) nausznikami i wzmacniaczami. Jak sie zmobilizuje to cos skrobne, udalo mi sie pomaltretowac Staxy 009 z ichnim lampiakiem 007, oraz Audeze LCD3, LCD2 oraz LCD-X, a na dokladke nowe Oppo i Abyss AB-1266, Ultrasone E5 no i K812, oraz pare innych, chyba wrecz za duzo tego bylo ;\')

jjurek

  • 2067 / 6035
  • Ekspert
12-07-2014, 19:38
>> pastwa,
Napisz trochę o nowych  Oppo.

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
12-07-2014, 20:05
Tych Oppo sluchalem ze wzmakiem McIntosha (MHA-100), bo dedykowany wzmacniacz nie byl akurat podlaczony, wiec jest to pewna zmienna jak ktos sie nastawia na zestaw firmowy. Dla mnie mialy one bardzo ladna, sferyczna przestrzen, gdzie nic sie nie zlewalo, a ich glownym atutem to wielka muzykalnosc (duzo czerni w tle, zamiast szarosci) i dociazony dzwiek, dzieki konkretnemu basiszczu (chociaz nie tak wielkiemu masowo, jak u LCD3 badz LCD2), ich bas byl jednak duzo kulturalniejszy i lepiej zintegrowany z reszta pasma. Graly bardzo nasyconym brzmieniem, z ladna gora (lepsza niz w LCD3, gdzie taka Duffy Rockferry- Rockferry, wrecz draznila nieprzyjemnie uszy, ale ten kawalek to chyba na wszystkich topowych sluchawkach jest krzykliwy i metaliczny, blisko sybilacji, ). Duzo wiecej nie powiem, bo sie na nich nie skupialem za bardzo. Poza tym lezaly wygodnie na glowie. Podlug mojego gustu, ja bym je wolal od LCD3 badz LCD2, chcociaz od nich wszystkich bardziej podobaly mi sie LCD-X (najlepsza przestrzen i precyzja tejze) ;"))

Soundman

  • 775 / 4228
  • Ekspert
12-07-2014, 20:18
No,no jednego dnie tyle słuchawek topowych...to jak wypić na raz 0,5 litra ...he,he.
Jak tam Pastwa byś porównał LCD X z HD800? Bo to mnie ciekawi i nurtuje.
A co z 009? Pozamiatane pewnie...rzucają na kolana?

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
12-07-2014, 20:57
Mnie nie rzucily ;\')) Najbardziej zamiataly innymi wspomniane Abyssy (tylko cena z kosmosu) i to one zostaly mi w pamieci jako hi-endowe nauszniki, ytakie pelna geba, gdzie sie czlowiek nie musi \'uczyc\' ichniego brzmienia, ani przyzwyczajac itp.

ps. w tych konfiguracjach jakie tam mieli, HD800 nie nawiazaly nawet walki z LCD-X (tych sie chcialo sluchac, a tamte chcialo sie zdjac z glowy), te konkretne ortodynamiki, odebralem jako najfajniejsze z Audeze, a takze jako generalnie bardzo fajne nauszniki (bez podzialu na producentow i technologie).

Soundman

  • 775 / 4228
  • Ekspert
12-07-2014, 21:04
No to ciekawe rzeczy, HD800 nie nawiązały walki....to bardzo obiecujące. Ale potwierdza się że HD800 ciężkie w dobrym napędzeniu są.Ale jak już dobrze to zrobić to...
Miałem brać te LCD X, liczyłem na połączenie cech HD800 z muzykalnością Audeze. Ale magia LCD3 wygrała.

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
12-07-2014, 21:11
Co tam Audeze co tam HD800, opowiec Michał kolegom więcej o Abbys bo mnie tak podkręciłeś ,że chyba się wybiorę do Londynu aby ich posłuchać.
Już patrzyłem na loty i mogę lecieć w sobotę i wrócić w niedzielę :-)

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
12-07-2014, 21:11
A masz jakieś fotki z odsłuchu?

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
12-07-2014, 21:42
Soundman,

Przestan tracic kase na polsrodki ;\'))))

Kup jedne zajebiste nauszniki, jak chociazby Abyss, wspomniane przez Przemka, na 95% Ci sie spodobaja. Ponizej moje 3 grosze z odsluchu tychze:

Abyssy, w tejze konfiguracji (wpierw zrodlem byl cd Brystona do czasu az sie juz zepsul, zjadajac moja plyte, to wowczas DAC od Naima, ten najwyzszy i grajac z laptopa) mialy mase i potege basu, niskich skladowych, w 95% (moze i w 100%, ale jego akuratnosc sprawiala wrazenie, ze jest go ciuteczke mniej o drozlazlego konkurenta LCD3) przeniesione zywcem z LCD3, ale, ich bas, w odroznieniu od Audeze, byl duzo bardziej konturowy (tamten jakby nie byl wrecz), rozdzielczy, zdefiniowany, a co wiecej, 3-wymiarowy (ale nie na zasadzie podmuchu chmurowego z GS1000, ale swym bardzo konkretnym wypelnieniem w przestrzeni). One tworzyly faktyczne bryly instrumentow, dajac im prawdziwa mase. Ichnia scena nie byla jakas wielce szeroka, wrecz nieco waska, zwlaszcza przy ujsciu z naszej glowy/uszu, ale potem, im dalej tym szersza. Miala za to fenomenalnie realistyczna wysokosc i swietna glebie, z faktyczna gradacja planow (bez zgadywania). To gralo bardzo namacalnie, nie trzeba sie bylo domyslac, przyzwyczajac, dostrajac umyslowo, troche jak z glosnikow, ale takich co maja dopracowana stereofonie i nie graja zbyt zwiewnie.

Abyssy gorowaly na LCD3 duzo lepszym zszyciem calego pasma, ichnia srednica byla prawdziwsza, lepiej wyartykulowana, nie bylo dziwnego rozmycia na wokalizie, ale takie akuratne skupienie. K812 mialy troche gladsze wokale, Abyssy dodawaly im ciut wiecej chropowatosci (ale wielce naturalnej, takiej przyjemnej) no i ciezaru, oczywiscie. Graly szybko mimo tej masywnosci, to nie byl dzwiek zwalisty, jak jakis walec, tylko zwawy atleta. Uderzala tez szczegolowosc, niczym nie ustepujac K812, a moze i ciut idac dalej, poprzez te kreacje w trzech wymiarach kazdego dzwieku, instrumentu, glosu, wiec sie wszystko nieco lepiej wylapywalo z owej przestrzeni. Ichnia precyzja wynikala z oczywistosci, co jest gdzie, tak jak ja widze obrys zywego czlowieka na przeciwko siebie, a nie jego uproszczona projekcje z dobrego rzutnika, gdzie krece galka ostroci by uzyskac wieksza precyzje obrazu, a reszte zalatwia mozg jak ma forme. Taka roznica. Abyssy mialy tez mocny i realny fundament muzyczny, taka czarna ‘podloge’ na muzycznej scenie na ktorej wszytsko sie dzialo, a nie swiat dzwiekow zawieszony w prozni. Nie chce sie tu rozpisywac i szarzowac z analiza, biorac pod uwage, ze nie sa one moje i graly w nie moim systemie, a ja je ledwie liznalem. Dodam tylko, ze nie graly wcale ciemno, tylko tak ‘w sam raz’, zdrowo (kiedy trzeba to jasno), bez udziwnien, ale efektownie, z wielka latwoscia i swoboda. Mysle, ze kazdy gatunek muzyczny dalyby rade zamienic w realistyczny spektakl, gdzie zapominamy o dewocjonaliach sprzetowych, koncentrujac sie na muzyce. Kto wie, czy jeszcze ich nie poslucham (musze odebrac swoja plyte), jak juz naprawia ten kompakt Brystona, z ktorego moglbym puszczac wlasna muzyke, przyniesiona na klasycznych krazkach CD, a nie to, co tam akurat mieli na komputerze.

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
12-07-2014, 21:52
pare fotek ;\')

Soundman

  • 775 / 4228
  • Ekspert
12-07-2014, 22:21
Pastwa, do jakiego wzmacniacza podłączaliście LCD3?
A może parę zdań na temat Ultrasone 5? P.Ryka narobił smaku w swojej recenzji, ta głębia sceny zaciekawia.

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
12-07-2014, 22:36
LCD3 graly z Brystonem i McIntoshem. Po Abyssach, o calej reszcie sluchawek szkoda nawet gadac, zwlaszcza o ich scenach muzycznych, mnie sie K812 strasznie podobaly az do dzisiaj, a teraz juz sam nie wiem ;\'))

Soundman

  • 775 / 4228
  • Ekspert
12-07-2014, 22:47
Pastwa, chłopie ...dobrze prawisz. Na pewno Abyssy są świetne, pewnie biją większość słuchawek jak nie wszystkie.
Nie zapomniałeś jednak o cenie? Przeciętnemu Kowalskiemu jakby powiedzieć że ma dać 20tys za takie Abyssy to wiadomo jakby zareagował...he,he.
Nadal uważam że pod względem cena/możliwości HD800 są nie do pobicia.

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
12-07-2014, 22:57
Ja nie wiem, jak popatrze tutaj na forum, to jeden ma HD800, w odwodach LCD3, a do tego jeszcze jakies zablakane T1 (1000+1700+900= 3600funtow), jak to zebrac w kupe to wychodzi niewiele mniej od Abyssow. Ultrasone E5 tez sa tylko troche tansze, a brzmieniowo roznica na koszysc Abyss jest spora, ja wolalbym doplacic.

Pod wzgledem cena/mozliwosci najlepiej sie prezentuja K812 (moim zdaniem) graja zajefajnie niemal ze wszystkiego, nawet z takiego Astell&Kern w minimalnym stopniu ustepuja duzemu, dobremu setowi. Dla mnie to numer 2 w tych nizszych obszarach cenowych, zaraz potem LCD-X. HD800 moze i tanie sa, same w sobie, ale super, czy wrecz rewelacyjnie, graja glownie z mega drogasnymi klockami, zarowno zrodlo jak i wzmak (takie mam smutne doswiadczenia), wiec, ja tak sie nimi juz nie ekscytuje, jako sluchawkami dla przecietnego Kowalskiego. Chyba, ze tenze ma juz jakiegos Mirusa i Cavalli Liquid Gold ;\')))