Oczywiście kable przynoszone przez sprzedawcę miały miażdżyć te moje.
A ja było w rzeczywistości? Żeby nie przedłużać.
Najdroższe te firmy Tara Labs miały minimalnie gładszą górę niż moje zrobione z kabla Schulza.
Na Schulzu wysokie tony były jakby troszeczkę chropawe, co w rocku, moim zdaniem, jest nawet zaletą.
Jedynym kablem gdzie wyraźnie słyszałem różnicę był kabel Fadela.
Po posłuchaniu, jeszcze raz zapytałem, co on właściwie miał robić z dźwiękiem.
Pan mniej więcej powtórzył to samo, co mówił przy podłączaniu i jego prezentacji.
Przede wszystkim oczywiście to znakomity kabel.
Uspokaja górę, dodaje wypełnienia i dociążenia na dole, poprawia średnicę i przestrzeń.
Powiedziałem, że z tego wszystkiego mógłby potwierdzić, niejakie uspokojenie góry.
Polega ono na tym, że kabel "obcina" cały jej kawał.
Kontynuowałem, że dla mnie taki kabel to zły kabel.
Jak nożem ucina sporo wysokich tonów i do tego miejsca zaokrągla górę, by nie było to zbyt rażące.
Natomiast z dołem, średnicą, przestrzenią czy dociążeniem nic specjalnego nie robi.
Ale jestem zadowolony, bo pierwszy raz mogę uczciwie stwierdzić, że wyraźnie słyszałem różnicę.
Czyli spokojnie mogę się zaliczyć do słyszących jak grają kable.
Żeby nie robić panu dalszych przykrości, powiedziałem:
- taki kabel może okazać się bardzo przydatny komuś, kto ma bardzo ostrą, skrzekliwą górę,
- może być nieocenionym narzędziem do kreowania dźwięku w takim torze.
Po cichu pomyślałem, że za te jedyne 4200 zł, (bo zdaje się tyle miał kosztować ten kabel), ja wymieniłbym wzmacniacz albo źródło.
O tańszych kolumnach czy słuchawkach nie wspomnę.
A co pan sądzi o tych pierwszych, które podpiłem tzn. o "Tara Labs ISM Onboard The 2"? - zapytał jeszcze.
Powiedziałem o tej aksamitnej górze w porównaniu do moich interkonektów z Schulza, oraz o czującej się klasie.
Tylko nie wiem czy jest to zasługa konstrukcji czy wyglądu i ceny. :-)
Bo moim zdaniem te kable niczego dźwiękowi nie dodają, nic nie kreują.
Są takie, nazwałbym to, przezroczyste. Takie zresztą powinny być, moim zdaniem, intrkonekty.
Inne kable firm: Adam Hall, Van den Hul, Verastarr, tak za ok.: 2400, 3900, 4700, to...
Wypisz, wymaluj moje Cabletech-y za 55 zł, jeśli chodzi o dźwięk.
Przynajmniej ja tam żadnej specjalnej różnicy nie słyszałem.
Chyba już każdy się zorientował, że kabli nie kupiłem. :)