Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
23-07-2010, 11:08
Najlepiej spędzić dzień na czytaniu wykresów i już wszystkie słuchawki ma się osłuchane ;P Gdyby to było takie proste, a Headroom to przecież też grupka pomylonych audiofili przesiadujących całymi dniami na head-fi i czytających podobne bzdury...

Vinyloid

  • 2470 / 5683
  • Ekspert
23-07-2010, 11:35
>> Corvus5, 2010-07-22 18:26:00
>> Vinyloid, 2010-07-22 10:58:27

Dla mnie D7000 grają dosyć poukładanie, ale bez wyrwy w dźwięku w porównaniu z moimi CALami. Może po dłuższym słuchaniu (minimum kilka dni) D7000 by pokazały coś więcej, ale nie miałem takiej okazji. Słuchawki ciekawe, ale wg mnie to powinny być D2000 ew. D5000, bo spodziewałem się po nich więcej.


Werwy to D7000 mają aż nadto, dużo zależy od reszty toru a przede wszystkim od samych nagrań. D2000 zdecydowanie odradzam - są lepsze w tej cenie, natomiast D5000 wydają się wykraczać poza budżet kolegi michalb.

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
23-07-2010, 11:38
Przeszkody i awarie wzmacniaja audiofilska wiare. Co nas nie zabije to wzmocni czy jakos tak :))
A droge ku oswieceniu najlatwiej pominac gdyz najblizej jest ona :)

A tam Roland, wiesz przeciez jaka ogromna wartosc metafizycznie dodana maja sluchawki ktore raz albo kilka wyladowaly w serwisie albo cos z nich odpadlo ? :) Potem moga opowiedziec swoja historie :D :) To jak porcelana z Hagi, ktora zmienia sie na przestrzeni lat podczas uzytkowania, pomijajac fakt ze nie peka ani sie nie rozlatuje.

Od pewnego etapu to juz cos wiecej niz tylko sluchawki. Jak mawiaja audiofile to juz instrument muzyczny i nie rzadko przytaczaja tutaj ten skrzypiacy zaczynajacy i konczacy sie na S :)))) I z takim tez rizpektem, szacunkiem winny byc one - wspomniane - traktowane :)

Wygrzewanie, dobieranie kabli to takie audiofilskie tance zeby wywolac deszcz. No i nikt nie powie, ze czasem on wtedy nie zaczyna padac :)))

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
23-07-2010, 11:40
Przepraszam panowie ze sie niesmialo wtrace :)))
>> Vinyloid, 2010-07-22 10:58:27
Werwy to D7000 mają aż nadto, dużo zależy od reszty toru a przede wszystkim od samych nagrań. (...)


Wydaje mi sie, ze mozna tu wstawic akurat dowonlna nazwe sluchawek i twierdzenie ze duzo zalezy w ich wypadku od reszty toru a przede wszystkim nagran w kontekscie wspomnianej werwy dalej bedzie prawdzwie :P :)))

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
23-07-2010, 11:46
A i chcialem tez pochwali sie Szanownym Kolegom, ze zaopatrzylem sie na zasadzie pozyczenia w sluchawki mojej ulubionej manufaktury Grado na te upalne dni. Oczywiscie przed przystapieniem do sluchania troche medytuje i modle sie o "dobry prad" oraz staram sie byc milym dla kabla. Biedak bardzo zle zniosl ostatnie dni kiedy zamiast sluchac ogladalem filmy i nie poswiecalem mu za wiele uwagi. Teraz ma swoj wlasny dywanik i czuje sie znacznie lepiej. Mam nadzieje, ze bedzie to mialo przynajmniej posrednie przelozenie na doznania soniczne :)))

michalb

  • 7 / 5605
  • Nowy użytkownik
23-07-2010, 11:52
Po zastanowieniu zamówiłem HD 380 Pro i skłaniam się w stronę kupna SR 325is. Opierając się na recenzji HD 380 Pro fallowa wnioskuję, że różnice pomiędzy nimi są spore, więc pozwolą mi na porównanie dwóch modeli o innej charakterystyce brzmienia. Na spokojnie będę mógł się z nimi oswoić i albo zachowam obydwa, co jest całkiem możliwe, albo któregoś się pozbędę (i ewentualnie wspomnę, że Rolandsinger miał rację). Nie daj Bóg uznam, że lubię brzmienie Grado i mój gust na wieki pozostanie spaczony, a zalążki audiofilskiego wirusa przez uszy dostaną się do krwioobiegu.

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
23-07-2010, 11:53
>> Rolandsinger, 2010-07-23 10:55:56

Pierwszą wadą większości słuchawek jest to ze maja podbicie miedzy 8 a 10 kHz a od 10 do 16kHz gdzie jest jeszcze sporo ciekawej informacji dźwiękowej lecą sobie w dół na pysk  (pewna zaleta jest mniej cyfry z naszych kiepskich DAC-ów ale przecież nie o to przecież chodzi w high endzie)    

Jeszcze raz wstawię swoje osobiste porównanie moich Pioneer Monitor10 (najstarszych 30 letnich monitorów -kolor fioletowy)  z Sennheiser HD800 (wykres z Headroma traktuję powiedzmy że odpowiedni)  które moim zdaniem grają poprawniej. ten dołek przy 2kHz dla Monitor10 nie jest taki szkodliwy bo w tym zakresie ucho jest najbardziej czułe i z nagrania nie wychodzi nam za dużo śmieci które ucho niestety świetnie wyłapuje.

Jak znajdę trochę czasu zrobię porównanie dla dedykowanych do studia nagrań? Sony MDR7509HD i zobaczymy dla czego tak je lubią :)

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
23-07-2010, 12:05
michalb: Ja bym radzil wybrac sie do salonu i przesluchac wczesniej Grado albo wypozyczyc. W przypadku Gradosow nie jest to trudne w naszym kraju. HD 380 pro i SR325i(s) to beda bardzo rozne szkoly grania, moze dobrze by bylo tez posluchac czegos ze srodka ? :)

A z innej beczki :))))
Recenzja Lavry DA11 marki Alek Rachwald.
http://www.audiostereo.pl/Przetwornik_Lavry_Engineering_DA_11_64322.html

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
23-07-2010, 12:15
Odpowiadasz na wpis
>> michalb, 2010-07-23 11:52:40
Nie daj Bóg uznam, że lubię brzmienie Grado i mój gust na wieki pozostanie spaczony, a zalążki audiofilskiego wirusa przez uszy dostaną się do krwioobiegu.


Przyjmiemy Cię jak brata, i tak niewielu już nas zostało.... :D

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
23-07-2010, 12:22
>> fallow, 2010-07-23 12:05:30
michalb: Ja bym radzil wybrac sie do salonu i przesluchac wczesniej Grado albo wypozyczyc. W przypadku Gradosow nie jest to trudne w naszym kraju. HD 380 pro i SR325i(s) to beda bardzo rozne szkoly grania, moze dobrze by bylo tez posluchac czegos ze srodka ? :)


No nie tak do końca, moje GS\'y dopiero od niedawna w sumie zaczęły grać tak jak Grado, wcześniej cały czas byłem przekonany, że to jakaś zdrada ze strony firmy, teraz nawet scena nie jest taka sztucznie rozbujana i nie ma takiego oddalenia, a dla mnie właśnie za duża scena to raczej wada jeśli mowa o słuchawkach ;)) Musi być zachowana odpowiednia holografia, rozłożenie planów i trójwymiarowość, a w szczególności nowe czy mało używane GS1000i są o 180 stopni inne.


PS A jakie to Grado masz aktualnie pod strzechą? Czyżby swoje ulubione??? Zamieść jakieś zdjęcie z dzisiejszą gazetą bo nie uwierzę ;P

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
23-07-2010, 13:08
Jaka zdrada :) Przeciez pisales ze Ci sie bardzo podoba i ze juz raz zaczely grac jak Grado :)))  :PPP :))

> -Pawel-, 2010-07-23 12:22:26
"a w szczególności nowe czy mało używane GS1000i są o 180 stopni inne."

To znaczy ze co, nowe to sa GS500 ? :) :P

Pamietam tez jak to kiedys GS1000 graly super naturalnie i realnie a potem weszly PS1000 i GS1000 juz zaczely byc slabe i w ogole to zaczely tez przekrecac rzeczywistosc :))

Nie zdradze jakiz to zacny model mecze :P :) Jeszcze byscie go chcieli uratowac.

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
23-07-2010, 13:27
>> fallow, na samym początku pisałem, że mi się podoba i tak w istocie było aczkolwiek już na boku planowałem powtórny zakup SR325i(nie muszę się ze wszystkich myśli nieczystych na forum spowiadać ;p) bo brakowało mi tej żywiołowości. Od jakiegoś czasu grały tak, że nie potrzebowałem już bardziej "gradowo" i tak jest do tej pory :)

Chodzi mi o to, że nowe GS1000 mogą się spodobać, a później mogą już się bardzo nie spodobać jak się wygrzeją lub też nowe mogą się bardzo nie spodobać, a wygrzane zupełnie odwrotnie lub też(tak jak było w moim wypadku) na początku się podobają, później zaczynają lekko przynudzać tą kremowością i przestrzennością ale chciało by się je zatrzymać, a na koniec jest już cud miód orzeszki i tnąca góra :D

Dla mnie PS1000 to po prostu kolejny krok na przód, wcale nie czuje, że mam jakiś stary przedawniony i nieudany model i muszę jak najszybciej gonić za aluminiowym króliczkiem. Ten drewniany ma parę przewag wizualnych oraz użytkowych, a różnica w cenie jest, że tak powiem nie dostosowana do mnie więc zostawiam sobie taką ewentualną wymianę na dalekie kiedyś tam...


Niech zgadnę, męczysz się w RS2 ;P

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
23-07-2010, 13:30
>> Piotr Ryka, 2010-07-23 13:23:03
Czytając powyższe wynurzenia można dojść do wniosku, że tak naprawdę wszystkie słuchawki grają identycznie z wyjątkiem Grado, które grają znacznie gorzej, a jedyną autentyczną różnicą jest cena.


Jezeli ktos "czyta" to co "chce" przeczytac, to jak najbardziej mozna dojsc do takiego wniosku :)

>> fallow, 2010-07-23 12:05:30
HD 380 pro i SR325i(s) to beda bardzo rozne szkoly grania, moze dobrze by bylo tez posluchac czegos ze srodka ? :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
23-07-2010, 13:39
Nie do końca. Słuchawki studyjne grają zazwyczaj dość podobnie (Sony MDR 7509HD, Senki HD380, Shure SRH840, Roland RH-300), ale nie identycznie, np. K242 czy K272HD mają mniej basu niż poprzednie wymienione zgodnie z filozofią firmy zorientowaną na ekspozycję środka pasma.

Meritum owego podobieństwa polega jednak na tym, że dla laików owo podobieństwo jest ewidentne, a ewentualne różnice całkowicie marginalne, zaś mózg słuchacza do każdych słuchawek o prawidłowym przebiegu ch-ki częstot. jest się w stanie zaadaptować.

Mózg audiofila z tych subtelnych, zupełnie pomijalnych dla melomana czy nawet inżyniera dźwięku różnic czyni swój dekalog. W skrajnym przypadku audiofilom nie podobają się już prawidłowo grające, liniowe słuchawki, zaczynają oni poszukiwać fajerwerków - tym są właśnie wysokie modele Grado, których sygnatura dźwiękowa jest upostaciowieniem zasady - "im więcej sopranów, tym lepiej". Dla osób z niedosłuchem i dla 70-cio latków to jest istotnie panaceum, ale dla osób ze sprawnym narządem słuchu - wręcz odwrotnie, chyba że zamierzają zasilić szeregi tej pierwszej kategorii.

_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

pastwa

  • 3849 / 6468
  • Ekspert
23-07-2010, 14:09
>> Rolandsinger, 2010-07-23 13:39:12
W skrajnym przypadku audiofilom nie podobają się już prawidłowo grające, liniowe słuchawki..


Przyznam, ze sie juz troche zgubilem czy uwazasz siebie za melomana czy tez audiofila, jak dotad wyznawales mysl, ze sluchawki musza w Twoim przypadku korygowac bledy zwalonych zazwyczaj (przez realizatorow) nagran muzyki ktorej lubisz sluchac, tym samym, takie sluchawki nie moga byc z natury rzeczy liniowe i neutralne bo wowczas niczego Ci nie skoryguja (nie bedzie basiska i lagodnej gory czy tez wypelnienia i klubowej atmosfery, jesli na nagraniu tegoz nie bedzie). Wynika mi wiec, ze wytykasz audiofilom, ze czynia dokladnie to co Ty z taka jedynie roznica, ze robia to uwzglednieniem wlasnych (co jest niecne) upodoban, a nie Twoich.