Jak dla mnie tutaj jest cos ciekawego :)
Dlaczego kazdy przyjmuje, ze po wygrzewaniu przetwornik zawsze bedzie gral lepiej. Skoro sie zmienia, to czy zawsze tylko "na lepsze" ? Czemu nikt nigdy nie napisal, ze zaczal grac gorzej ?
"
MB:
Ale wytłumacz mi, proszę skąd ten materiał niby wie, że ma grać lepiej. Skąd niby to wynika, że jak coś się starzeje, zużywa, pęka, parcieje itd to zawsze zaczyna "lepiej grać". Przecież to jest piramidalna bzdura. To jest dorabianie mitologii na zasadzie idiotycznego skojarzenia z dojrzewającym winem itp. W tym wątku wielokrotnie stawiano to pytanie, ale amatorzy "wygrzewania" kompletnie je ignorują."
"Cytat: Nie LEPIEJ tylko INACZEJ.
**************************
MB:
"Ależ właśnie o to chodzi, że fani "wygrzewania" upierają się wręcz, że efektem tego wielogodzinnego procesu jest POPRAWA brzmienia. Pokaż mi choć jeden post, gdzie ktoś napisał, że po wygrzewaniu słuchawki/głośniki/instrument zabrzmiały gorzej. Nie znajdziesz takiego. Bzdura na resorach."