Panowie, muszę się Was poradzić po raz kolejny - posiadam Denony D5000 i jak świetnie spisują się w rocku, popie, metalu i elektronice, tak przy jazzie i klasyce najnormalniej w świecie leżą. Moim źródłem jest NuForce Icon HDP, czy możecie polecić słuchawki nie "strasznie trudne do napędzenia"? Myślałem o K701, które już raz miałem, ale zagrały one dobrze dopiero z Sensaurisem, nie wiem czy HDP sobie z nimi poradzi, a zabawy w wybór wzmacniacza wolałbym mimo wszystko uniknąć. Z drugiej strony, miałem przyjemność posłuchania Omegi Staxa i jak brzmiały wyśmienicie, tak mój budżet zdecydowanie nie jest przygotowany na taki wydatek. Wobec tego - K701, czy może coś innego godnego polecenia, np. HD600? Kolejną opcją jest sprzedaż D5000 i zakup D2000 i np. HD800, ale tutaj także mam obawy o prawidłowe ich napędzenie. Jakieś pomysły?