Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
22-04-2010, 22:18
Wiem...czepiam się ale podobieństwo jest ;P

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
22-04-2010, 23:15
@ Paweł

Jak dobrze widać na wykresie K701 mają 3x cichszy bas od T1 i 3dB pik pow. 10kHz, być może dlatego nie są tak łatwostrawne. _____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Bednaar

  • 556 / 6427
  • Ekspert
22-04-2010, 23:18
>> Mogos, 2010-04-22 11:50:18
>> Bednaar

Nigdy nie miałeś do czynienia ze źle zrealizowaną płytą? Ja tak. Wokal świszczał aż miło i nie była to wina sprzętu.
Pisałem o wyjątkowo źle zrealizowanym materiale. Te pozostałe 98% HD800 grają wybornie. Mam nadzieję,że po moich wyjaśnieniach jesteś mniej rozwalony i samopoczucie wróciło do normy :)<<

Tak się składa, że większość płyt z mojej kolekcji jest mówiąc delikatnie nienajlepiej zrealizowana, no ale chyba chodzi przede wszystkim o wartości artystyczne? Oczywiście im wyższa jakość nagrania, tym łatwiejszy odbiór, no ale np. nie odrzucam genialnej płyty Mingusa z 1956 roku "Pithecantropus Erectus" tylko dlatego, że jest nagrana jakby zza ściany, i jeszcze w dodatku mono.

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
22-04-2010, 23:20
Aha, Paweł teraz już wiem, dlaczego patrząc na ten sam wykres widzimy co innego. Nauczmy się czytać dane, a unikniemy nieporozumień.

Dla ludzkiego słuchu najważniejszy jest zakres 3-8 kHz, w tym pasmie zmysł słuchu jest szczególnie wrażliwy.

Na wykresie GS1000 widać jak na dłoni, że pasmo 3-8KHz jest 2-3x głośniejsze niż w SRH840 i to przesądza o niestrawności tych słuchawek. Te wszystkie syki, kłucia to nie dźwięki o częstotliwości 10 czy 15 kHz, a podbicia w zakresie górnej średnicy - 5-7,5 kHz. Gdy tam coś jest nie teges, niektórych nagrań nie da się słuchać.

_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
22-04-2010, 23:30
@Roland, ja miałem kiedyś w konfiguracji pod 2-way niezłą szpilkę na 12kHz i uwierz mi nie było to miłe :/

Hmm...faktycznie co do zakresu 3-8kHz muszę się z Tobą zgodzić bo przy podbiciach w tych okolicach wychodzi całe zło z nagrań z kompresją dynamiki, jednak taki nagły skok na T1 oraz Shure w okolicach 10kHz będzie równie nieprzyjemny co GS1000 w 8kHz z tą różnicą, że zauważysz to na dużo mniejszej ilości nagrań.

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
22-04-2010, 23:56
Sony 7509HD (stara wersja 20Hz-30kHz)  

No i co innego macie :)                          

ogorek

  • 855 / 5808
  • Ekspert
23-04-2010, 09:18
>>>
Odpowiadasz na wpis
>> JeckyllAndHyde, 2010-04-22 21:23:21
>Roland

sporo racji - na moich K701 z rocka to mozna posluchac Led Zeppelin. Zeby posluchac Korna musze odkrecic potka o 1/3 dalej (na godz 12). Jeszcze gorzej jest np na pierwszej plycie SOAD:/ no ale cos a cos - Portishead czy Lamb brzmia swietnie.
...
<<<

Z którego roku to wydanie Zeppelinów ? Bo raczej bym upatrywał problemu w tej płycie. Dawne realizacjie płyt zachowywały pełną dynamikę. Czyli -> jak nagranie mialo zróźnicowaną dynamike to słuchasz na tym samym poziomie i raz masz cicho a raz bardzo glosno (na tym samym nagraniu). Coraz to nowsze wydania mają wlasnie "popsutą" realizację przez spłaszczanie dynamiki. Brzmią głosno już od niskich poziomów głośności.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war

Zgraj Zeppelinow i Korna na compa i zobacz charakterystykę. Wydaje mi sie, ze moze tak byc dla twojej płyty z Zeppelinami, ze bedzie podobna do tej współczesnej realizacji Beatlesów z załączonego linku (prawa górna strona w załączonym linku pokazuje jak zmieniał się realizacja tego samego nagrania). płyty brzmiące głosno to najczęscie te źle zrealizowane ...
Audionemesis VLE, Audiolab mDAC, BP, AKG701, T90, stacj: HEED Obelisk SI
Każda modyfikacja systemu podnosi jakość brzmienia o 2 klasy wyżej. Po pewnym czasie zauważam, że się pogorszyło w stosunku do poprzedniej wersji …

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
23-04-2010, 11:48
Ogórku,

Ale Kol. napisał, że Zeppelinów właśnie może słuchać, nie daje rady z Kornem.


_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

ogorek

  • 855 / 5808
  • Ekspert
23-04-2010, 13:40
>>>

Odpowiadasz na wpis
>> Rolandsinger, 2010-04-23 11:48:26
Ogórku,

Ale Kol. napisał, że Zeppelinów właśnie może słuchać, nie daje rady z Kornem.
 
<<<

Zrozumiałem z jego wypowiedzi, ze na Kornie musi "pogłaszac". A jak musi poglaszac to wcale nie swiadczy o tym, ze jest źle zrealizowana -> stąd moja sugestia. Wrecz to ze Zeppelini są głosni na mniejszej skali moze swiadczyc o zlej realizacji tego wydania. Latwo sprawdzic zgrywajac na comp i oglądając charakterystykę.

Zła realizacja nie musi sie objawiać koniecznie sybilantami a własnie spłaszczeniem dynamiki.
Audionemesis VLE, Audiolab mDAC, BP, AKG701, T90, stacj: HEED Obelisk SI
Każda modyfikacja systemu podnosi jakość brzmienia o 2 klasy wyżej. Po pewnym czasie zauważam, że się pogorszyło w stosunku do poprzedniej wersji …

jeycam

  • 150 / 6095
  • Aktywny użytkownik
26-04-2010, 04:15
Panowie, muszę się Was poradzić po raz kolejny - posiadam Denony D5000 i jak świetnie spisują się w rocku, popie, metalu i elektronice, tak przy jazzie i klasyce najnormalniej w świecie leżą. Moim źródłem jest NuForce Icon HDP, czy możecie polecić słuchawki nie "strasznie trudne do napędzenia"? Myślałem o K701, które już raz miałem, ale zagrały one dobrze dopiero z Sensaurisem, nie wiem czy HDP sobie z nimi poradzi, a zabawy w wybór wzmacniacza wolałbym mimo wszystko uniknąć. Z drugiej strony, miałem przyjemność posłuchania Omegi Staxa i jak brzmiały wyśmienicie, tak mój budżet zdecydowanie nie jest przygotowany na taki wydatek. Wobec tego - K701, czy może coś innego godnego polecenia, np. HD600? Kolejną opcją jest sprzedaż D5000 i zakup D2000 i np. HD800, ale tutaj także mam obawy o prawidłowe ich napędzenie. Jakieś pomysły?

jeycam

  • 150 / 6095
  • Aktywny użytkownik
26-04-2010, 04:18
Przepraszam za podwójny post, ale zapomniałem o kolejnym japońskim wynalazku - SA5000. Miał ktoś z nimi styczność?

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
26-04-2010, 08:44
D5000 moga sobie radzic b.dobrze w klasyce i jazzie - potrzebuja jedynie "normalnego" zrodla i wzmacniacza. Nie pamietam niestety jak gra ten DAC ale biorac pod uwage "preferencje" firmy NuForce zakladam (jedynie zakladam) ze jest cieply i ciemny oraz raczej analogowy troche ponad miare - oczywiscie jezeli sie myle Jeycam - zaraz mnie oswiec :D :)

Mialem kiedys D5000 rownoczesnie z GS1000 i radosc ze sluchania klasyki na nich byla jedynie tylko troche mniejsza niz na Grado.

Poza tym mialy taka zalete, ze moglem w zasadzie sluchac na nich swojej calej muzycznej kolekcji. Z cieplymi lub zbyt analogowymi zrodlami robi sie z nich faktycznie troche slodka papka.

D5000 ze DACiem grajacym studyjnie (niestety mowa tutaj o garazowych urzadzeniach slabszych nawet niz slaby Lynx a nie DACach dCS i tym podobnych) oraz przezroczystym wzmacniaczem to dla mnie sluchawki na "lata". Nie trzeba sie martwic o cokolwiek pozostaje tylko sluchac - czegokolwiek i w kazdej realizacji.

Jezeli to jednak slaba perspektywa lub bedziesz nienasycony - to szczescie moga dac jedynie sluchawki rasowego hi-endu z rasowym torem (czyt. liga tysiacdolarowa).

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
26-04-2010, 08:45
SA5000 to takie troche bardziej normalne wysokie Grado, ale od jednych do drugich daleko nie jest :))

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
26-04-2010, 08:55
PS. Moim zdaniem sluchawkami ligi tysiacdolarowej bez rownie tysiacdolarowego toru (albo mega DIY) nie ma sobie sensu zawracac glowy. Jest moze jedynie kilka wyjatkow takich jak np. D7000 albo JVC DX1000, ktore i z "normalnego" ladnie pograja.

jeycam

  • 150 / 6095
  • Aktywny użytkownik
26-04-2010, 11:33
Rozumiem, fallow, dzięki. DAC jest dosyć chłodny, synergicznie wypada OK, ale dla klasyki niestety brakuje mi miejsca, mam wrażenie, że cała orkiestra się najnormalniej w świecie nie mieści na scenie. Głośniki natomiast niestety z góry odpadają, słucham głównie w nocy, a sam w domu nie jestem. :) Pomyślę co się da z nimi zrobić, jeśli dalej będzie mi to przeszkadzać pomyślę może nad padami i Markl Modem.