Audiohobby.pl

Czy ktoś słyszy gęsty format ?

konto_usuniete

  • 56 / 5630
  • Użytkownik
04-12-2008, 12:46
>> XYZPawel, 2008-12-04 12:39:36
 Są też tacy na początku drogi, którym trzeba pomóc nie wchodzić w to bagno.

Pawełku. Tak spytałem o Napoleona Bonaparte i Mojżesza ale widzę, że to był błąd.
Ty jesteś Mesjaszem, któremu nikt nie godzien nawet sandała zawiązać.

Czy próbowałeś już chodzić po wodzie ? Znam takie fajne, głębokie, jeziorko w okolicach Poznania.
W razie zainteresowania mogę podesłać namiary.

marivs

  • 220 / 5937
  • Aktywny użytkownik
04-12-2008, 12:48
Miałem nic nie pisać bo w gęsty format nie zaglądam ale tylko rzucę małe światełko na aspekt różnicy brzmienia nie tylko cd-playerów ale również wpływu przewodów - być może to trochę zachwieje niezłomną wiarą Pawła?. Te ostatnie są aktualnie przedmiotem badań (laboratorki) i ich wpływu na brzmienie mojego znajomego na Politechnice Gdańskiej. Ogromnie żałuję, że nie mogłem w nich uczetniczyć (zdarzenie losowe) ale z pierwszych informacji (a będą końcowe wyniki - o ile autor zezwoli to je przytoczę) wynika, że przepuszczając sygnał przez różne przewody (IC, głośnikowe) pojawia się różny parametr "tłumienności" dla danego przewodu. Idąc typ tropem można się domyślać, że co przewód to różne brzmienie.
To na razie tyle :)

Za wikipedią - Tłumienność:
Jeden z podstawowych parametrów opisujących zdolność danego łącza do realizacji transmisji (kabel, światłowód, łącze bezprzewodowe). Łącza tłumią sygnał z kilku powodów: - szumy termiczne, - "nieczystość" materiału (każda niepożądana cząstka wprowadza tłumienie), - rozpraszanie sygnału, - przeniki i przesłuchy (przy łączach miedzianych), - pojemności i indukcyjności pasożytnicze (przy łączach miedzianych).

Wielkość tłumienia określa spadek mocy sygnału przepływającego przez łącze transmisyjne. Wartość wyznaczana jest jako logarytm stosunku mocy sygnału na wyjściu do mocy sygnału na wejściu.

aasat

  • 2265 / 6087
  • Ekspert
04-12-2008, 13:05
>> XYZPawel, 2008-12-04 12:39:36

> A po co Ty siedzisz na forum audio ?

W przeciwieństwie do Ciebie nie mam misji przekonywania do swoich "jedynie słusznych poglądów", gdzie Ci którzy myślą inaczej lub się z nią nie zgadzają są "głusi na sensowną argumentację"

To forum jest dla mnie źródłem informacji o słuchawkach i wzmacniaczach. Interesują mnie wypowiedzi/opinie innych ludzi który mają styczność z różnym sprzętem. Dla Ciebie to nie ma znaczenia, bo przecież wszystko gra tak samo.

Kwestia wydatków na sprzęt jest taka, ze nie musisz wydawać kasy na sprzęt, to nie jest przymus.
Podoba Ci się coś i stać Cię na coś, to kupujesz, proste.

Jeżeli uważasz, ze wyrzuciłeś pieniądze kupując sprzęt audio to jest to wyłącznie Twój problem.
Ja nie żałuje tych pieniędzy które wydałem kupując słuchawki i wzmacniacz do nich. Myśle, ze wiekszość ludzi ma tak samo, więc prosze zastanów się,  po co Ty siedzisz na forum audio?

Jeżeli świat audio jest dla Ciebie bagnem to poco się nim zajmujesz?




magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
04-12-2008, 13:13
aasat,
Jak to po co? To jest Misja!
PawełXYZ zbawia zbłąkanych audiofilów 24/7
Niestety, niewdzięcznicy tylko pyskują, że o oddawaniu czci nie wspomnę.
Ale prawdziwy misjonarz nadstawia drugi policzek audiofilski i otwiera kolejną kaplicę (na AS, AH, i gdzie tam jeszcze)
Strzeżcie się Niewierni!!
Odszedł 13.10.2016r.

szwagiero

  • 2240 / 6106
  • Ekspert
04-12-2008, 13:33
Panowie ale w czym jest generalnie kłopot? Jeśli uważacie kogoś za debila to ignorujcie jego wpisy, nie wiem dlaczego, ale na AS było tak, że im więcej ludzi uważało kogoś za debila, tym gorętsza była dyskusja i wszyscy się nagle "zlatywali", żeby sobie poużywać... Jest raczej pewne, że pewnego osobnika będziemy notorycznie ignorowali (tzn. jego wpisy), to w końcu dyskusja samemu ze sobą kiedyś mu się znudzi.

Pozdrawiam,

konto_usuniete

  • 56 / 5630
  • Użytkownik
04-12-2008, 13:42
>> szwagiero, 2008-12-04 13:33:46

W zasadzie to masz rację ale znając Pawełka nikt do dyskusji, tak na serio, nie jest mu potrzebny.
Będzie się wpisywał nawet jeżeli będzie olewany. To jego "misja" i jego "obowiązek".

konto_usuniete

  • 56 / 5630
  • Użytkownik
04-12-2008, 14:07
>> XYZPawel, 2008-12-04 14:03:46
kupowanie ciągle nowych wzmaków jest wyrzucaniem pieniędzy.

Lubię zmieniać wzmacniacze ze względu na ich kolory obudów.
Mam nadzieję, że mesjasz zezwoli na takie odstępstwa od pryncypiów. :-)))

konto_usuniete

  • 56 / 5630
  • Użytkownik
04-12-2008, 14:11
.....i jedzie te swoje kazania setny raz i wałkuje do znudzenia. Jest lepszy niż palec w gardle. :)

marivs

  • 220 / 5937
  • Aktywny użytkownik
04-12-2008, 14:41
>nic oryginalnego, ani odkrywczego, takie testy znajdziesz w moim "o mnie". Twój kolego niepotrzebnie się wysila :))

Wiesz Paweł jaka jest różnica między Tobą a nim? On przynajmniej ma możliwość sprawdzenia tego, że mu się wydaje lub też nie, że "coś" słyszy po wymianie przewodów na inny... ale jeśli to słyszy, to w sposób mierzalny będzie w stanie to udowodnić i wykazać pomiarami dlaczego np. taki Reason różni się od Qed\'a, Monster Cable itd...
Więc komu uwierzyć... twoim słowom i linkom czy przeprowadzonym pomiarom na PG, w których (kolejnych) mam nadzieję będę uczestniczył?

Jeżeli temat na uczeni bardziej się rozwinie to z kabelków przejdzie się na pomiary całego systemu i wówczas wpływu kabelków na cały system (CD+przewód IC+wzmak+przewód głośnikowy+głośniki).. a może i sieciówki?

marivs

  • 220 / 5937
  • Aktywny użytkownik
04-12-2008, 15:48
>Tak samo każdy może sobie pomierzyć kabel, wystarczy komputer i odpowiednie program, np. ARTA.

O czym ty człowieku piszesz?... PCet + program vs laboratoryjny sprzęt pomiarowy.

Sorry - ja wlaśnie skończyłem.

AdamWysokinski

  • 358 / 6092
  • Zaawansowany użytkownik
04-12-2008, 16:10
> XYZPawel, 2008-12-03 22:48:08
> :) Ty jesteś strasznie konkretny. Co nie jest konkretnego w tych publikacjach ?

Powtórzę się: poproszę o opis bibliograficzny publikacji (tytuł, autorzy, tytuł czasopisma, tom, strony) w dowolnym czasopiśmie naukowym (byle recenzowanym w trybie peer review), w której potwierdzono (w metodologicznie poprawny sposób), że wszystkie pudełka audio graja tak samo. Tak się przyjęło w XXI wieku, że internetowych publikacji (często anonimowych) "odkrywców" rozsądni ludzie nie powinni traktwać zbyt poważnie. Jeśli chcesz coś udowodnić - powołaj się na solidne źródła, bo to co podałeś, nie spełnia przyjętych powszechnie norm wiarygodności i rzetelności naukowej.

Tutaj masz przykłady takiej publikacji:
1. A Study of High-Efficiency Audio Power Amplifiers Using a Voltage Switching Method. Funada, Saburo; Akiya, Henry. JAES Volume 32 Issue 10 pp. 755-762; October 1984. http://www.aes.org/e-lib/browse.cfm?elib=4478
2. Design Parameters Important for Optimization of Very High-Fidelity PWM (Class D) Audio Amplifiers. Attwood, Brian E. JAES Volume 31 Issue 11 pp. 842-853; November 1983. http://www.aes.org/e-lib/browse.cfm?elib=4542

> OK, które z przytoczonych przeze mnie testów są złe i dlaczego ? Ale konkretnie, bo na razie to tylko teorią
> jedziesz.

Czytasz nieuważnie, albo wybiórczo. Zacytuję swój wcześniejszy post "Niedostateczna liczebność grup w większości testów, ich (nie)reprezentatywność dla populacji (wiek, płeć), brak kontroli audiologicznej PRZED testem (wykluczający np. niedosłuch >15 kHz związany z procesami starzenia się ucha środkowego i wewnętrznego), ubóstwo metod statystycznych (wartość p, przedział ufności, zastosowane testy statystyczne - testy parametryczne czy nieparametryczne? ANOVA (skoro wiele zmiennych)? testy post hoc?)". Mało? Spróbuj np. tego typu "publikacjami" udowadniać różnice w skuteczności leków przeciwdepresyjnych, powodzenia.

> Boisz się przyznać, że jesteś audiofilem ? ;) Nie dziwię Ci się :)))

Pawle, znowu się powtarzam: na jakiej podstawie zakładasz, że nim jestem? Dlaczego uważasz, że każdy, kto zaczyna z Tobą dyskusję, musi się z Tobą nie zgadzać? Póki co, jedyne co możesz stwierdzić na mój temat, to że krytykuję metodologię Twoich dowodów, nic z tego co napisałem w tym wątku nie uzasadnia wyciągania przez Ciebie bardziej ogólnych wniosków, np. na temat (nie)bycia przeze mnie audiofilem.

> Daj jakieś naukowe opracowanie o złotouchych, jedno, chociaż tak samo kiepskie jak moje, postaraj się, chodź
> trochę...

A Ty dalej swoje. Powtórzę po raz ostatni: to Ty wszystkich wokół chcesz przekonać (świadczy o tym np. Twój avatar) o braku różnic w sprzęcie audio, nie ja. I na razie nie przytoczyłeś dowodu, który można by potraktować poważnie. A ja po prostu muzyki słucham, Tobie też polecam, mówią, że to łagodzi obyczaje :-)

Przy okazji, polecam Ci lekturę: http://abe.pl/html/polish/details.php?id=0750680725


____________________
It\'s not easy being green
Pozdrawiam,
Adam

AdamWysokinski

  • 358 / 6092
  • Zaawansowany użytkownik
04-12-2008, 16:25
> XYZPawel, 2008-12-04 16:11:01
> Niestety, widać, że nie masz o tym pojęcia: człowiek słyszy różnice poziomów powyżej 0,15 dB. Jeżeli ja jestem w
> stanie pomierzyć coś z dokładnością do 0,05 dB, to po jaką cholerę mam mierzyć z większą dokładnością ?!?

Chociażby dlatego, że fale dźwiękowe odbieramy nie tylko zmysłem słuchu [1].

1. Hearing at low and infrasonic frequencies. Møller H, Pedersen CS. Noise Health. 2004 Apr-Jun;6(23):37-57.


____________________
It\'s not easy being green
Pozdrawiam,
Adam

aasat

  • 2265 / 6087
  • Ekspert
04-12-2008, 16:46
>> XYZPawel, 2008-12-04 16:23:19

Z Twojego "O mnie"

Historia kabla z cyny:
http://www.tinyurl.pl/?XixndFQY

Jeżeli ten link jest jakimś argumentem to nieźle się ośmieszasz

AdamWysokinski

  • 358 / 6092
  • Zaawansowany użytkownik
04-12-2008, 16:47
> XYZPawel, 2008-12-04 16:23:19

> Rozumiem, że to kończy dyskusję z Twojej strony ? W końcu to jest Twój autorytet...

Dlaczego miałoby kończyć? I czy jesteś pewien, że to dla mnie autorytet? A może po prostu poleciłem Ci książke, która może Ci się spodobać?


____________________
It\'s not easy being green
Pozdrawiam,
Adam

marivs

  • 220 / 5937
  • Aktywny użytkownik
04-12-2008, 18:50
Zaryzykuję i jeszcze coś skrobnę...

> XYZPawel,
>Niestety, widać, że nie masz o tym pojęcia: człowiek słyszy różnice poziomów powyżej 0,15 dB. Jeżeli ja jestem w stanie pomierzyć coś z dokładnością do 0,05 dB, to po jaką cholerę mam mierzyć z większą dokładnością ?!? Czy to rozumiesz to, co piszesz ?

Tutaj nie chodzi o to, że badanie ma być przeprowadzone z większą dokładnością tylko na przyrządach certyfikowanych, opomiarowanych i zatwierdzonych przez urząd miar itd. czyli, że pomiar jest WIARYGODNY. A to jaką metodologię pomiarów oraz założenia badania sobie obierzemy to już osobny temat.  Masz taki sprzęt aby jednoznacznie stwierdzić, że to co otrzymałeś nie jest wynikiem nałożenia na siebie wielu błędów pochodzących chociażby od karty muzycznej - bo zdaje się w ten sposób dokonywałeś pomiaru (line-in/line-out)?