Audiohobby.pl

AKG K1000

lancaster

  • Gość
03-11-2012, 18:31
MAG, ja tez lubie słuchac i przez słuchawki i przez glosniki. Wspominałem juz o tym. Po prostu opisuję jak widzę róznice w sposobach prezentacji sluchawek i glośników. Słuchawki uwazam za dodatek. Przyjemny i dosć wygodny, ale tylko mniej lub bardziej powazną namiastkę.
Faktem jest też ze za 5Kzł dostaniemy niezłe słuchawki i nie jest to problem, natomiast za 5Kzł nie ma szans na wysokiej klasy zestawy glośnikowe.

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
03-11-2012, 18:46
=>Lancaster

Robiono lata temu badania i najważniejszym w rozpoznawaniu stereo jest posiadanie własnego nosa :)

Na nim występują interferencje które pomagają nam zlokalizować dokładnie źródło dzwięku.    

To ze on dociera do dwojga uszu nie jest gwarantem tego ze bedziemy mieli dobra lokalizację pozornych żródeł dzwieku!

Tak ze tylko K1000 z racji tego ze przetworniki sa z przodu (interferencje na nosie) gwarantują że scena idzie nam do przodu. Przesłuchy miedzy słuchawkami typu otwartego powoduja raczej że dźwiek jest odbierany jako płynący z tyłu a co za tym idzie d4.   W sumie tak ma być bo dzwiek ulega "zwarciowi" miedzy kanałami na innym krótszym odcinku.

Nie wiem czy rozumiesz co to jest zapisanie dźwięku odbieranego jako dźwięku docierającego do osoby stojącej z pewnej odległości  a co to jest zapisanie dźwięku o poziomie ponad 100dB i puszczania go potranslacji do poziomu jak by był słyszany powiedzmy z 5 metrów.

Co do odsłuchów po studiach to oczywiście szanujące się studia robią to na monitorach a nie na słuchawkach. Z drugiej strony mistrzowie konsoli jak np. realizatorzy 2PR potrafią!!! zrobić genialny miks na festiwalu Sacrum  Profanum na słuchawkach Sony MDR 7506HD i puścić go  na antenę i po słuchaniu go na kolumnach
muzyka gra genialnie tak jak na koncercie.  No ale to poziom mistrzowski :) 99.98% współczesnych nagrań to sztampa i przecietnośc co po prostu w lepszych systemach wali po uszach!                  

aallen

  • 651 / 5554
  • Ekspert
03-11-2012, 18:54
Jest dokładnie tak jak mówił Rafaell. Dyskutujemy tu o wyższości Lamborghini nad Porsche, i MAN\'a nad SCANIą, a jak widać należałoby najpierw zacząć od infrastruktury by to wszystko miało jak sensownie hulać i otrzymywać stosowne warunki.

Czy słuchawki są namiastką ? Trudno tak naprawdę powiedzieć. Tutaj grają raczej pierwsze skrzypce kwestie indywidualne. Dla jednego "łomot" głośnikowy będzie nie do przełknięcia z różnych przyczyn. Nie lubi jak słyszą sąsiedzi, żona, dzieci, lubi indywidualność i w pewnym stopniu intymność. Inny musi poczuć ten wydmuch by dopiero powiedzieć że "coś" go trafiło.

lancaster

  • Gość
03-11-2012, 19:00
Rafaell, OK ale majac słuchawki na uszach nos niewiele nam daje. Może być jak Pinokia może byc jak u Jacko a źródla dxwieku (przetworniki) i tak go nie widzą.
K1000 ze wzgledu na swoja budowę sa tu wyjątkiem. Nie słuchałem niestety.

Rozumiem czym jest mastering i rozumiem ze kazdy instrument/wokal jest zdejmowany mikrofonem tak by mógł być sciezka. Nie jest natomiast nagrywany jako całosć z miejsca odsluchu. Pewnie bywają koncerty nagrywane "ogolnie" Wtedy odpada temat dopasowywania poziomów za to poszczególne instrumenty nie będą tak precyzyjne (za to ogólny klimat nagrania ma szanse byc niezły) W trakcie masteringu dopasowuje sie poziomy tak by z wianuszka instrumentów uzyskać wrażenie jakbyśmy sluchali tego samego zdarzenia z pewnej fizjologicznej odleglości (a nie dla przykłądu z uchem 15 cm od ust wokalisty i 40cm od paczki giarowej i to NARAZ).
Do tego dochodzi temat kompresjii, reszta w rękach i uszach realizatora.

Życzmy sobie dobrego dźwięku niezależnie czy na słuchawkach czy głośnikach :-)

lancaster

  • Gość
03-11-2012, 19:11
PS. być może to o czym pisał MAG (wzajemne przenikanie kanałów stereo) tłumaczyłoby często wspominana przewagę słuchawek otwartych nad zamkniętymi ?
Normalnie (w naturze) nie ma rozbicia na kanał prawy/kanał lewy, tylko mieszają się one.

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
03-11-2012, 19:15
>> lancaster, 2012-11-03 19:00:07
>Pewnie bywają koncerty nagrywane "ogolnie"

ponoć Klipsch takich słuchał - z 2 mikrofonów
i ponoć brzmiało rewelacyjnie
Odszedł 13.10.2016r.

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
03-11-2012, 19:19
 Już pisałem wcześniej że nagranie "ogólne" w systemie Decca three sa bardzo precyzyjnie lokalizowane również pomieszczenie jest genialnie "fotografowane" efekt jest świetny na kolumnach a i na słuchawkach jest OK.  
Jak na razie nic fajniejszego z 5 mikrofonów bez mieszania na konsolecie nie wychodzi :)
Nagranie jest odbierane jako bardzo naturalne i mocno zbliżone do warunków live.      Trochę przeraża konstrukcja mocowania mikrofonów.  Warto poszukać sobie nagrań zrealizowanych ta technologią ja jestem w niej zakochany szczególnie przy muzyce orkiestrowej :)                      

Cypis

  • 2479 / 5243
  • Ekspert
03-11-2012, 19:56
>> lancaster, 2012-11-03 19:00:07
>> Pewnie bywają koncerty nagrywane "ogolnie"

Wytwórnia Chesky Records specjalizuje się właśnie w takim nagrywaniu. Zespół, dwa mikrofony w "sztucznej głowie" w optymalnym miejscu odsłuchowym, jedno podejście, praktycznie zero postmasteringu. Bardzo dbają też by nie kompresować dynamiki, co niestety ma też i swoje wady bo niektóre nagrania szumią "otoczeniem". Ich płyty dema można wynaleźć w sieci.

Efekty są bardzo dobre szczególnie na głośnikach. Jednak do pełnego realizmu "ciut" brakuje. No i nie wszystko daje się tak nagrać.

Warto posłuchać jeśli ktoś nie słyszał.

BTW. Czy ktoś ze słuchawkowców próbował połączyć lewą komorę odsłuchową (słuchawkę na uchu) z prawą za pomocą "dźwiękowodu" w postaci np. rurki?

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

Muuhau

  • 177 / 4569
  • Aktywny użytkownik
03-11-2012, 23:31
@Rafaell

Czy mógłbyś podać przykłady - płyt, artystów, producentów - takich nagrań?
Rozumiem, że nie chodzi Ci o nagrania binauralne, bo to inna bajka.

Cypis

  • 2479 / 5243
  • Ekspert
04-11-2012, 09:41
>> 4m, 2012-11-04 08:48:47
>> Najsensowniejszym i najprostszym wyjściem do takich eksperymentów słuchawkowych
>> wydaje się być umieszczenie dwóch driverów w odpowiednich proporcjach, po jednym dla każdego kanału,
>> na każdą stronę ucha.

IMO to za mało. Zabraknie opóźnień czasowych (różnych dla różnych częstotliwości) i przesunięć fazowych (też różnych w zależności od f). No chyba, że posterujesz je z zaawansowanego procesora muzycznego potrafiącego założyć mapowanie na częstotliwość typu np. Dolby Headphone.

Wybitna, jak na słuchawki, stereofonia K1000 wynika z tego, że grają lekko od przodu a lewe ucho słyszy co jest grane do prawego. Fale dźwiękowe docierają omijając po drodze naszą głowę (z przodu - wnosząc większy wpływ i tyłu - wnosząc mniejszy). Jak ktoś napisał, to "dzięki nosowi słyszymy kierunek dźwięku".

Dźwiękowód (niekoniecznie rurka, choć to najprostsze do zaeksperymentowania) powinien zasymulować przód twarzy by dało się zauważyć efekt.

Pomysł nie jest nowy. Co więcej. Przesyłanie rurkami zostało sprawdzone i wdrożone do produkcji. Swego czasu szukałem słuchawek surround do gier. Chodziło o jak najlepsze pozycjonowanie dźwięku (bardzo ważne w strzelankach FPP) i trafiłem na takie oto słuchawki:

http://www.psykoaudio.com/About/Technology

Przetworniki umieszczone w pałąku. Dźwięk do padów doprowadzony jest "dźwiękowodami". Mieszanie kanałów lewy-prawy następuje tutaj na drodze akustycznej czyli symuluje rzeczywiste "na nosie".

Opinie o tych słuchawka są bardzo, bardzo dobre.

Oczywiście osobną sprawą (i mniej istotną w zastosowanach do których one służą) jest jakość dźwięku.

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

Cypis

  • 2479 / 5243
  • Ekspert
04-11-2012, 09:47
I jeszcze jedne słuchawki (?) "surround": http://www.yulanderson.com/tube/index.html

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

kuben

  • 488 / 5515
  • Zaawansowany użytkownik
04-11-2012, 20:01
http://www.head-fi.org/t/57805/history-of-the-akg-k1000
Na drugiej stronie odzywa sie jeden z twórców K1000, lektura obowiązkowa.

lancaster

  • Gość
05-11-2012, 09:01
Rafaell, dopiero teraz doczytałem GDZIE Wy robicie odsłuchy kolumn domowych :-)))) Dobrze że nie ocenialiscie tam Guarnieri Sonusa :-D

"Cudowne Tanoye lubiane przez Lutka , Lana i paru innych,napędzone 3x mocniejszym wzmakiem zbieraja sie jak słoń do lotu. Słuchałem w dużej sali konkretnie tej http://www.amuz.krakow.pl/Panorama/data/panorama_08.htm dużych kolumn Tanoya smoki takie prawie jak ich topowy model i co?"

No to inna rozmowa. I jajco chciałoby sie napisać ludziom z taką wyobraxnią. Kolumny są dedykowane do określonych pomieszczeń i warunków. Pomijajac, ze 15-ek tannoy Glenair nie słyszałem, wiec mogą byc faktycznie takie sobie.
Tam to sobie możecie instalować Panowie np Meyer Milo, np po 3szt na kanał stereo, choc pewnie i po 1 by wystarczyło + sub.... a Tannoye z 15-kami do pomieszczeń rzędu 30....70m2 z normalną kubaturą (wysokość do 3,5m)
Warunki ustawienia o jakich wspominałem + oczywiscie normalne warunki domowe (rozpraszajaco tłumiace).
Dziwie sie ze ludzie wiedzący jak duzy wpływ ma wymiana padów, czy nawet oddalenie przetwornika od ucha nie mają wyobraźni w sprawach oczywistych.

Nastepne wrazenia proponuję odebrać w hali odlotów dworca lotniczego, a słuchawki najlepiej zostawic na stole w pokoju a słuchać w łazience, albo nawet podmienić je miejscami zamiast kolumn :-))))

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
11-11-2012, 18:44
 >> 4m, 2012-11-11 18:13:36


Dokładnie tak! OCEANY MUZYKI aż się chce słuchać!


Słyszysz teraz jak "nie wiele" trzeba do szczęścia :)

Z kolejnych zalet na słabszych systemach to już też przyjemnie gra.



 Jak by który mądry puścił takie nagrania na AS to okrzyknięto by jego zestaw zestawem wystawy ;)


-Pawel-

  • 4739 / 5709
  • Ekspert
12-11-2012, 09:02
Pytanie do posiadaczy, znawców K1000. Czy te słuchawki mogą zagrać dobrze z Marantzem PM-35?