Audiohobby.pl

Odtwarzacz sieciowy i jego system operacyjny

pień

  • 2801 / 1482
  • Ekspert
12-07-2025, 21:15
Teraz przerwa ma kawę :)   Ponieważ cały system ponownie zdech hehehehehe.
  Z mojego powodu bo mi się nie chciało skręcać do kupy lepszy zasilacz a obciążenie dyskiem spowodowało szkody.   Generalnie to w dysku narobiło się dużo błędów i piCore pokazał na niego środkowy palec.   Teraz wszystko odkręcam, trzeba było programami leczniczymi zawartość dysku podratować a to zadziwiająco długo trwało.   Zamiennie na wszelki wypadek podkarmiłem zwykłego cyca USB, on tyle prądu jednak nie zeżera co dysk.   Za chwilę start na nowo.
    Co do czapek, to niczego nie kombinuję bo mam ze starych zapasów PiFi Digi Pro plus.   Ale chyba to nie ze stajni raspberry  tylko Orange pi.   Kompatybilne na 100% z raspberry.   
To czapeczka przyczepiana na łącze w malince,   nie ma dac-a  tylko bufory i swoje zegary.    Izoluje i układa ładnie dane i wysyła je albo po kablu albo po optyce do dac-a.   Oczywiście rekordów w transmisji jak bufory w choćby popularnym u dłubaczy B18  nie osiąga,  tak dla dac-a  co to uciągnie 24bit 192kHz   jest OK a koszt na dzisiejsze czasy maciupeńki :)   No a mam akurat też fajnie brzmiącego dac-a  na układzie Cyrus Logik.   CS jakiśtam   numerek, nie pomnę.  Jemu to już żyły zaczynają wyłazić przy 24bit i 192kHz   hehehehehe.
   Pewnie się zgrają hehe.
Mogę też olać czapeczkę i wprost podłączyć I2C  do drugiego dac-a z szuflady który ma wejście I2C i jest na AK 4499 .
 Wiem jednak już ze wcześniejszych prób że on nie zagra fajnie, pomimo spasionego AK na pokładzie.    Żeby ten dac brzęczał jak należy to po drodze trzeba wstawić właśnie jakieś coś typu interfejsu B18.    Jeżeli go nie będzie to kicha, dźwięk na poziomie przeciętnych streamerów z reklamowymi tekstami o ich cudownościach na 4 strony A4  hehehehehe.   Na takie coś chyba nadział się nasz generał admin Gustaw i aż go przytkało na parę dni heheheheheheh.   Przeczytałem gdzieś w wątku obok że teraz wywalają go na urlop żeby pozbierał się do kupy.
  Dobra, lece do roboty

Krzysztof_M

  • 1757 / 5736
  • Ekspert
13-07-2025, 12:47
Do roli serwera lepiej mieć jednak coś, co proces wyłączania ma zrobione w cywilizowany sposób.
Szczególnie jeśli masz tam duży dysk podłączony.
Ja rozważania nad serwerem opartym o Pi zaczynam od poszukiwania rozwiązań z podtrzymaniem zasilania na max 2-3 minuty.
Oczywiście szybko dochodzimy do wniosku, że jakiś bardzo stary laptop z nową wymienioną baterią i Linuxem na podkładzie może wyjść taniej niż czapeczka UPS dla malinki.
Z pewnością malinka wygrywa niskim poborem mocy w porównaniu do nawet małych laptopów.

To już musi sobie każdy sam odpowiedzieć na pytanie na czym mu bardziej zależy.
Ale co by nie wybrać, to słuchanie muzyki ma być rozrywką, relaksem a nie martwieniem się, czy się dane na dysku nie uszkodzą po zgaszeniu zasilania.

Ostatnim alternatywnym rozwiązaniem, którego jeszcze nie testowałem to malinka jako serwer i odtwarzacz, bez podtrzymania zasilania, ale dysk z muzyką podmontowany w trybie readonly.
Teoretycznie utrata zasilania nigdy nie powinna zepsuć czegokolwiek na takim dysku.
Pozostaje sprawdzić to w praktyce.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 2801 / 1482
  • Ekspert
13-07-2025, 14:01
No idzie mi to jak koledze Pepe (tego od Zorro)  w namawianiu numera 7 ,  żeby ruszył cztery litery na kamienistej drodze pod górę gdy załadowany worami agawy.   Na tequile oczywiście hehehehehe,   tyle że on osioł i nie wie co dobre.



Przy okazji>
  Nowa wersja VIS-a  na malince 3B nie działa.  Wszystko odwala kite już na etapie instalacji, zapewne przez niekompatybilność z grafiką na pokładzie.
  Wersja 10.0.0   pcp 64bit  pracuje lepiej nawet na tej starej malince.   Widać to wyraźnie gdy odpali się wskaźniki wysterowania.
 Z dyskami podłączonymi do pcp to jest tak:   Żeby możliwe było wskazanie ich w LMS  jako źródło ,  że się tak wyrażę >   strumieniowania wewnętrznego na własne potrzeby.   Muszą być w systemie plików ext4  ew od biedy NTFS.   Pozostałe faty, dosy i inne dziwadła wykluczają możliwość wskazania ich jako źródła.   Owszem, można je doczepić ale dostęp tylko z boku a nie jako >Moja muzyka
     Dobra, jade podlać kwiatki i poszukać pare kabelków USB  hehehe

Ostatnim alternatywnym rozwiązaniem, którego jeszcze nie testowałem to malinka jako serwer i odtwarzacz, bez podtrzymania zasilania, ale dysk z muzyką podmontowany w trybie readonly.
Teoretycznie utrata zasilania nigdy nie powinna zepsuć czegokolwiek na takim dysku.
Pozostaje sprawdzić to w praktyce.

   Zasadniczo to tak mam to urządzone z muzą na dysku który wmontowałem w swojego dac-a ulepa.   Poprzednio też tak samo zrobiłem z bankiem muzy w tym wzmaku który ślimakiem nazwałem.
      Nigdy żadnych problemów z tymi dyskami nie miałem :)
  Ta gadka o tym że odłączanie częste dysków szkodliwe to chyba ciągnie się od czasów gdy dyski trzeba było ręcznie parkować i potrzebowały na to kilka sekund hehehehe.    Te współczesne maciupeńkie 3,5 cala to w setnych sekundy głowice zabierają z talerzy gdzie on jeszcze i tak kilka sekund kręci z rozpędu.
    No ale jak przekonałem się to skoki , niewydolność zasilania potrafi bałaganu  zrobić.
W sumie to najwyższa już chyba pora odpuścić to badziewie w postaci dysków.   Cyca 1 czy 2TB  też już można kupić chyba.
« Ostatnia zmiana: 13-07-2025, 14:18 wysłana przez pień »

Krzysztof_M

  • 1757 / 5736
  • Ekspert
13-07-2025, 16:23
Co do dysku i muzyki na nim - masz na nim ext4 - to raczej nie jest popularny format plików dla urządzeń przenośnych z muzyką.
Ja nie wiem co tutaj dziwnego może się wydarzyć skoro dane na dysku teoretycznie masz naprawione na innym komputerze. Ciężko coś doradzić. U mnie generalnie wszystko działa od strzału, a jak nie działa, to po doczytaniu FAQ zaczyna eblać. Unikam jakoś podświadomie generowania sobie samemu problemów z komputerami i systemami.

Dyski oraz systemy zapisu oparte są o kolejkowanie zadań i systemy pamięci Cache.
Gaszenie dysku to nie tylko parkowanie głowicy, którą sam dysk wykona jak straci zasilanie.
Dane nie rozsypały się bo źle coś fizycznie się podziało, tylko logicznie, od strony softu.
Więc parkowanie głowicy szybciej czy wolniej nie ma tutaj akurat żadnego znaczenia.
System w czasie gaszenia musi pozbyć się wszystkiego co było kolejkowanie do zapisu, dysk tak samo musi operacje zakończyć, jak pada zasilanie gdy on akurat coś zapisywał na dysku i np. ma rozgrzebaną tabelę partycji aby ją uaktualnić - to katastrofa gotowa.
Drugi powód niekorzystny to fakt, ze masz dysk mechaniczny - nie tylko prądu więcej bierze ale i agresywniej kolejkuje sobie zadania do wykonania aby zaoszczędzić na mechanicznej aktywności.
No i na końcu jak się zabierze do zrobienia operacji to ma ich do wykonania więcej i trwa to niewyobrażalnie dłużej niż operacje na krzemowych odpowiednikach (różnica między 3 ms a 0,1 ms jest właśnie niewyobrażalna :)

Zrobiłeś ponowne pełne skanowanie muzyki po tej awarii?
Bo jeśli z katalogu odczytuje poprawnie to nie rozumiem co go powstrzymuje przed odczytem gdy operujesz z poziomu biblioteki.

Ewentualnie uszkodzone są dane samej bazy z muzyką, ale to powinno załatwić ponowne skanowanie.

P.S. Na filmiku widać wyraźnie żółtą błyskawicę w prawym górnym rogu - malinka ma poważne zastrzeżenia do zasilania - zaraz będziesz miał znowu problem z danymi na dysku.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 2801 / 1482
  • Ekspert
13-07-2025, 17:10
Hehehe,  sam się prosiłem i sunąłem paszczę na siłę.   No i mi dało hehehehehe
     Dysk zeskanowałem po całości, okazało się jednak że dalej coś nie tak.   Ponieważ to co na nim było jest jeszcze w zapasie na dysku stacjonara to pojechałem po prostacku,  wszystko od nowa, formatowanie wolne itd....
   Mam trochę czasu teraz :

     Prawie cztery godziny--------  jaaaa pi........e
   No a piernicze się z tym dyskiem bo innego nie mam co ty tyle wlazło.    Ext4 dlatego że pisze w papierach że pCp go lubi i nie potrzeba instalować nakładki na inne typy plików,  niby z bomby ma tam się wpinać :)   Zobaczy się
  Co do samego ext3 czy ext4.    Niepopularne te systemy w świecie windowsa.   W linuksach, czyli w cpc min.  to podstawowe systemy plików

Wojciech7

  • 2140 / 1546
  • Ekspert
13-07-2025, 18:17
Już dawno zrezygnowałem z dysku talerzowego (HDD) do przechowywania muzyki.
Potem był czas na dysk typu SSD - ( komputer z  interfejsem  M2.)
Teraz muzykę mam na CD-Audio , ale do tego trzeba mieć dużą szafę lub regał-:)))
Nie wiem czemu do malinki nie zastosujesz dysku półprzewodnikowego (SSD).

pień

  • 2801 / 1482
  • Ekspert
13-07-2025, 20:10
Nie dasz wiary :)
   Zwyczajnie w piątek, ten co był dwa dni temu w Kauflandzie nie było żadnego.   Ale co mnie gorzej wkurzyło to nie było soli !!!   Powaga, chyba Łukaszenko załatwił deficyt.   
  A potem nie chciało mi się jechać do Media Markt, wczoraj to już całkiem :)
      Tak naprawdę to nawet wcale nie pomyślałem o tym, ponieważ mam pare kilo takich zabytków, jak mówią ruskie >trafiejnych<   czyli za darmo hehehehehe.   Najbardziej zaś może szokować to że,  na tych dyskach mam po parę kopii całej mojej muzy i nie mam wcale problemów z zaśnięciem, z powodu że ssd nie kupiłem :)
  Dobiję teraz:   Mam nawet dyski 5,25 ze zdjęciami robionymi ze 20 lat temu, albo nawet lepiej :)  Bo jeszcze wcześniej to tylko na papierze się robiło.   One papierzane też zresztą mam.
Noooo, ale to można powiedzieć że ekologiczny ludź ze mnie.   Trochę zacofany może, bo to nawet i magnetofony i gramofony.   
Ale ja naprawdę z tym nie mam problemu.   
 Aaaaa, komputra dużego też mam zabytkowego.   Ma chyba 16 po 5 Ghz rdzeni procesor, oczywiście ssd i kupa ramu.   Ma wprawdzie z rok, ale dziecka powiedziały że już stary grat i mnie go wcisnęły.   No co miałem zrobić?   Trza było brać jak dają za darmo.
Tyle że potem dołożyć do jakiegoś nowszego a nie rocznego starocia   hehehehehehehehe
    (niedużo, trochę więcej i by stykło na jakiś całkiem fajny samochodzik hehehehehe)
« Ostatnia zmiana: 13-07-2025, 20:17 wysłana przez pień »

Krzysztof_M

  • 1757 / 5736
  • Ekspert
13-07-2025, 23:04
Nie musisz zaraz kupować dysku SSD, ale z powodu HDD powinieneś zachować pewien poziom BHP.
Tymczasem rozwaliłeś sobie dane na HDD przez pajęczarskie sposoby zasilania malinki by po dwóch dniach pokazać filmik, gdzie znowu masz złe zasilanie podłączone.
Jak w starej bajce "Sąsiedzi" :)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 2801 / 1482
  • Ekspert
13-07-2025, 23:21
:)
   Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Z sąsiadów to ja ten mniejszy i tłuściejszy.   Jak mu było?
  Ale spoko, zasilacz w końcu zrobiłem :)   i już tego pierona nie ma hehehe.
     Jeszcze i tak będę dorabiać drugi zasilaczyk oddzielnie dla dysku

Krzysztof_M

  • 1757 / 5736
  • Ekspert
13-07-2025, 23:44
Same dobre wieści :)

Rozważałeś eksperymenty na jakimś wyraźnie mniejszym dysku z zaledwie fragmentem biblioteki?
Tak by ewentualne problemy z nim i jego zawartością nie zamieniały się w wielogodzinną epopeję odzyskiwania i naprawiania danych?
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 2801 / 1482
  • Ekspert
14-07-2025, 00:51
Tak :)
   Jakiś tam zdechły 80GB  wziąłem na próby, wrzuciłem mu 3 albumy na krzyż i jest OK.
Głównym kryterium wyboru były napisy ile prądu źrą i ten co miał najmniej to właśnie wziąłem na próby.
   W sumie to mi przypomniało się teraz że pod Volumio nigdy problemów nie było ale generalnie to zawsze wyłączałem prawidłowo.  Zamknij system, nigdy pstrykiem od sieci, wtedy dysk prawidłowo cichnie.    Trzeba będzie jeszcze zbadać jak to jest dokładnie w cpc bo na moje to to wyłącz system z ekranika to on jakoś nie za bardzo.    Jak jest u Ciebie?
 Całkowicie gasi malinkę?   Czy spada w wierszu poleceń i czeka na działanie z klawiatury?
.......
  A w sumie to jutro?    Nieee, to już dzisiaj :)   Kopnę się na wioske i kupię przejściówkę na sd z wtyczką USB.   Mam kartę 1TB  a to już spory dysk wychodzi.    Prędkość i tak większa niż z dowolnego HDD.
I na takie moje potrzeby to styknie, w końcu serwerem sieciowym na cały świat nie jestem.
     W sumie to ciekawe jak długo takie SD pożyje w takiej roli?     
No na pewno o wiele mniej prądu i zasilanie z głowy.   Kiedyś tam mierzyłem pamiętam to wychodziło że z cyckami w USB malinka żarła o jakie 100mA   więcej czyli prawie nic.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2025, 01:01 wysłana przez pień »

Krzysztof_M

  • 1757 / 5736
  • Ekspert
14-07-2025, 10:31
Gaszenie z ekranu malinki:

Ustawienia->piCorePlayer->Shutdown piCorePLayer

Dosyć upierdliwe, muszę przyznać, ale może da się to jakoś inaczej rozwiązać.
Lubisz Linuxa, to zrozumiesz - da się wszystko, a już na bank da się dużo zmienić, trzeba tylko pokombinować :)
Można to jakoś inaczej oprogramować, można połączyć z jakimś przyciskiem podpiętym chyba pod GPIO, ale nie drążyłem tematu jeszcze.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 2801 / 1482
  • Ekspert
14-07-2025, 13:15
Lubić linuxa to nie oznacza że mam mózg odpowiedni całkiem żeby go ogarnąć hehehehehe.
   Ale mam kumpli :)     Konkretnie to jednego który pod linuxem nawet na zakupach działa, podsunę mu problem i go załatwi pewnie.   



 Jest jak mówisz, albo GPIO coś kombinować.   Może te gotowe miejsce na wlutowanie drutów do włącznika, które jest na płytce rpi3 wystarczy?   Pojęcia nie mam.
   Swoją drogą to gdy malinka targa przez swoje usb jakiś dysk, typu zabytków które ja podłączam to warto zasilanie wprost na GPIO podawać.    Nie przysiada wtedy na dysku ani malince.
Bo ta wtyczka usb do zasilania to nieporozumienie.   Niby tam prądów dużych nie ma ale lubi przyzdychać gdy malinka idzie na max i nagle jakiś stary grat dysk startuje.   
Mierzyłem kiedyś to taka rpi3  w normalnej robocie to max 1A  , normalnie to okolice 700-800mA  było.
 No ale dysk przywali ze 2A  na starcie i wszystko zdycha.    Co zresztą widziałeś na moim przykładzie i z czego słusznie się zbijałeś hehehehehe.
     Ja w sumie też to na wesoło biorę bo od tego przyszłość świata nie zależy :)

...  teraz w sumie to karmię większy dysk z muzą i jeszcze trochę zejdzie.     Tymczasem obczapkuję malinkę i zobacze czy ten pcp nie zdechnie od tego :)

pień

  • 2801 / 1482
  • Ekspert
14-07-2025, 15:31
Nooo coś takiego, nawet nie zdechł heheheeh

Krzysztof_M

  • 1757 / 5736
  • Ekspert
14-07-2025, 20:54
Ah, zapomniałem, Pi3 malinka ma jeszcze microUSB - to rzeczywiście jest dziadostwo przy większych prądach.

Co do gaszenia - wymaga tego tylko serwer LMS, sam picoreplayer jest przy starcie cały ładowany do RAM i  dlatego wyłączenie wtyczki go nie rusza.
Na Twoim filmiku widać, że piCoreplayer jest zgaszony, ale LMS pewnie nie - więc to nie jest stan gotowy do wyłączenia.
Musisz Shutdown zrobic z menu tak jak napisałem powyżej, malinka całkowicie zgaśnie wtedy.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −