Audiohobby.pl

AKAI X-201D

AUDIOTONE

  • 9888 / 6043
  • Moderator Globalny
05-05-2022, 09:51
Oho, moderator wysokiej czułości ;) bez obrazy. Na innych forach niemożliwy czas zadziałania.
:-)
Staram się tylko by nasz dział nie popadał w chaos. I by miało to ręce i nogi. ;-)
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
06-05-2022, 18:40
Ciąg dalszy przygody ze  szpulowcem. Sprawa przełącznika ścieżek czeka na  swoją kolej. Najpierw wyczyściłem w  środku z pokładów kurzu jaki zalegał.Przy wydatnej pomocy żony razem wyjęliśmy magnetofon ze  skrzynki drewnianej. Aby to zrobić należy wykręcić wszystkie  śruby z obudowy.Czyszczenie bez rozmontowywania mechanizmu magnetofonu-tam gdzie można było sięgnąć miękkim pędzelkiem oraz specjalną szmatką.Wymontowałem płytę główną z elektroniką, odkurzona, z  druku "wypstrykałem" znajdujące się czasami malutkie kuleczki cyny-:))) Pasek główny w dobrym stanie, od licznika nie sflaczały-więcej tam nie ma żadnych pasków. Przekaźniki  sprawne, pstrykają brak zadymienia itp. Przewody wszelakie całe, nie nadpalopne i nie uszkodzone, luty wyglądają na  dobre .Potencjometry zregenerowane już nie trzeszczą-można nagrywać. W ramach eksperymenty po wyczyszczeniu magnetofonu sprawdziłem termometrem cyfrowym temperatury w  różnych miejscach. Po 60 min nagrywania szpuli 18cm z prędkością 19,5cm/s temperatura silnika głównego 49-51 stopni,temperatura na płytce elektroniki 35, temperatura głowica magnetofonowa 33 stopni, wydmuch z  drugiej strony silnika głównego 36 stopni.
« Ostatnia zmiana: 06-05-2022, 18:47 wysłana przez Wojciech7 »

pień

  • 2470 / 1241
  • Ekspert
06-05-2022, 18:52
  A jakiego dżwięka wydał z siebie po nagrywaniu?
    Mam na myśli oczywiście odtwarzanie.
a) kopara spadła na podłogę
b) musiałeś długo posłuchać a reszta przestała się liczyć
c) zajebisty  :)

   innych stopni w skali nie przewiduję  :)    Wybierz    a-   b-   lub   c-

od tego dużo zależy -  wspomniałeś coś o 20 kilo czy cóś

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
06-05-2022, 19:05
Kupiłem z taśma BASF która bardzo pyliła,więc zakupiłem inną też BASFA-ze szpulką 18cm oczywiście nie nową ale już nie brudzącą mechanizmu. Nagrywanie dla mnie na  szpulaku jest inne  jednak niż w kaseciaku. System "Cross-Field  Head"potrafi dowalić wysokie i trzeba uważać z poziomem narywania. Magnetofon waży 17kg jednak,skrzynka nie ma uchwytów do trzymania.Przy przesterowaniu wysokie robią się harczące jednak.
Wg Twojej skali po nagrywaniu- a.
Głowica tylko wyczyszczona mechanicznie jeszcze nie  zdemagnetyzowana jednak.Nie jest już nowa ale daje radę.

pień

  • 2470 / 1241
  • Ekspert
06-05-2022, 19:23
No to OK-  sprawa się rypła i będzie drugi w rodzinie   :)
   Znowu wycieczka po odbiór będzie-  muszę uważać i się nie śpieszyć więcej.

aaa- skleroza.   Do jakiego poziomu nagrywałeś?   Czy wskaźniki świrują

ed.   przepraszam że trochę off-topa w twoim wątku zrobię.  Chodzi pylącą taśmę :)
     Odrabiałem lekcje domowe i już wiem o co chodzi z pieczeniem taśm.
Krótko mówiąc> regeneracja spoiwa wchodzącego w skład nośnika.  Technologia podobna do oblewu cienkowarstwowych filmów fotograficznych.   Też już historia- niestety.....
    Taśmę najlepiej oczyścić przed pieczeniem -  np-podczas przewijania jak kto odważny.   Potem w piekarnik :)
Temperatura punktu płynięcia nośnika to ok 50 stopni.   Najlepiej nieco więcej  trzymać   czyli ok 55  do 60   ale 60 nie przekraczać.
  Grzać taśmę kilka godzin  4-6.
   Dzwoniłem też to herr  Mutha-  mojego dawnego znajomego (razem pracowaliśmy wieki temu w Agfie  pod koniec epoki filmowej w fotografii)  Muth  jak przypuszczałem wiedział więcej na temat technologii oblewu   i on poza grzaniem taśmy sugerował uzupełnienie czy też odnowienie   właściwości smarnych taśmy.   Myślałem że mnie w konia robi bo historycznie w firmie Agfa używało się oleju :)
    z wieloryba
heheh
   Oczywiście oleju z wieloryba nigdzie raczej nie dostaniesz  a i już z 50 lat temu w fabryce przeszli na jakieś syntetyczne gówna-  które z wiekiem wysychają - noooo  i jest kaszana.
  A wielorybi to podobno jak wazelina-  nigdy nie wysycha  :)
Najlepszym współczesnym zamiennikiem byłby jakiś olej silikonowy.  Na moje pytanie jak nasmarować taśmę to odpowiedział-  po naszemu by było>  masz łeb i ch............    to kombinuj   :)
    Coś się wymyśli  ..
« Ostatnia zmiana: 06-05-2022, 19:48 wysłana przez pień »

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
06-05-2022, 20:25
Bardzo ciekawy "off-top" z taśma  magnetofonową. To najpierw wygrzewamy w piekarniku , potem smarujemy-?
Czy szpulka plastikowa wytrzyma taką temperaturę, czy trzeba taśmę nawinąć na metalową szpulę-?
Co do poziomu nagrywania to tak, wskazówka na zielonym polu -100% lub mniej trochę , po za tym jest możliwość regulacji przełącznikiem- EQUALIZER-dla  różnych prędkości zapisu, ale można  dowolnie ustawić.Jeśli nagrywanie przez gniazdo DIN- regulacja czułości-pstryczek.Najbardziej są żywe wskaźniki przy prędkości 19,5 cm/s odtwarzanie, przy 9.5cm/s trochę mniej -ale też ich świrowanie zależy od tego czy więcej jest wysokich czy niskich częstotliwości.















pień

  • 2470 / 1241
  • Ekspert
06-05-2022, 21:13
Według speca  to temp.  50-60 stopni wystarczy do tego żeby scalić ponownie lepiszcze nośnika ale jest za niska żeby uszkodzić sam podkład taśmy bądź plastikową szpulkę.  Chociaż pewnie trochę zmięknie :)
ed:   samo grzanie czynnika magnetycznego nie uszkodzi bo to i tak już rdza od dawna :)
  Dlatego też nie wolno szybko chłodzić po pieczeniu.  Najlepiej pod przykryciem i też parę godzin żeby ochłonęła taśma.
     No a potem smarowanie (sugerowane)    Ja tego nigdy nie robiłem i dopóki nie wypróbuję to nic na ten temat powiedzieć nie mogę >:)

AUDIOTONE

  • 9888 / 6043
  • Moderator Globalny
06-05-2022, 22:31
Odrabiałem lekcje domowe i już wiem o co chodzi z pieczeniem taśm.
To jest znany temat, jeśli ktoś się interesował szpulakami ;-)
Doskonale sprawdza się suszarka do warzyw lub owoców z reg. temperatury. Taśmy typu APMEX i inne miały ten problem z wytrącaniem, pieczenie dawało możliwość zgrana "drogocennego" materiału na nowa taśmę i to koniec. Po jakimś czasie problem powracał i tak bez końca. Piszę na swoim przykładzie i perypetiami związanymi z Ampex-em 406.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

pień

  • 2470 / 1241
  • Ekspert
07-05-2022, 08:14
Po jakimś czasie problem powracał i tak bez końca. Piszę na swoim przykładzie i perypetiami związanymi z Ampex-em 406.

Choroba nooo- szkoda że kiedyś nie uważałem lepiej :(
  Z problemem takim już się zetknąłem i teraz to sobie uświadomiłem.  Nie dotyczył wprawdzie taśm magnetofonowych ale papieru fotograficznego.   Ze względu na daleko idące (wbrew pozorom)  podobieństwo emulsji-oblewów w obu tych wyrobach przypuszczam że Ampex  leciał trochę w kulki i używał kiepskiego surowca a jednym z głównych składników jest klej kostny (Knochenleim).
  Słabo wypłukany- zanieczyszczony  szybko ulega hydrolizie.  Wiązania peptydowe >puszczają<  i klej rozpada się -szybko :)
W sumie to zakładali zapewne że taśma ma zdzierżyć kilka lat i grzechu nie popełniali :)
  Myślę teraz że zadziwiająca trwałość np. starych taśm Agfy (wyczytałem o nich w necie)  wynika z prostej przyczyny.
  Jakiś tam obermajster kiedyś- odpowiedzialny za surowce był prawdziwy ober  :)   nie dopuszczał do użycia byle g......  żeby było taniej.
Mogła wtedy dla nich liczyć się jakość >  Über Alles.
  Lata 50-60te dla niemców nie były wcale łatwe i musieli sobie czymś nadrabiać :)

Wracając do taśm które się sypią.   Pieczenie-zgrzanie- spoiwa na nowo faktycznie nie przyniesie efektu na dłuższy czas bo hydroliza w spoiwie nieustannie postępuje i można by przed pieczeniem spróbować ją powstrzymać.
  Tylko czy gotowy wyrób jakim jest taśma przetrwa to wszystko?  Musiałaby by być kąpiel w jakieś zapewne mocnej zasadzie  (albo kwasie -  zapytam chemiczkę z papierami o to).   Potem to jeszcze trzeba by wypłukać i suszyć.   Może dodać do płuczki jakich stabilizatorów na wszelki wypadek.   A dopiero na końcu upiec wszystko.
 Dużo zabawy :)   Trzeba by zrobić jakąś maszynkę do powolnego przciągnięcia taśmy przez to wszystko. 
       Ale dla idei :)  hehehehehe
dlaczego nie, ludzie mają przeróżne zajoby----
  Gdy mi odbije bardziej to zobaczy się.   Na wszelki wypadek nie wyrzucać taśm które się sypią bo będą potencjalnymi pacjentami do kuracji.  W medycynie często kończy się to zgonem pacjenta- takie życie.
   

pień

  • 2470 / 1241
  • Ekspert
07-05-2022, 19:02
No i OK.   Pojechałem po zepsuty a mnie zaskoczył w domu.   Bezpiecznik nie kontaktował :)   Bo to gdzieś stało na dnie jakiejś szafy-  wyraźny zapach wskazuje gdzie był przechowywany przez zapewne dobrych parę lat.   Po przetarciu fachowo o koszulę tegoż bezpiecznika >  zatrybił z miejsca.   Oczywiście przy okazji przestawiłem na 240 V.
Wszystko działa :)
   Parę taśm do kompletu było jako podarunek że nie marudziłem wiele przy odbiorze.  Zapuściłem tą najbardziej obczochraną na oko jako ćwiczebną-  jakiś jazz na żywo tal sobie leci teraz gdy ja to piszę.
   Teraz będzie czyszczenie i walka z zapachem trutki na mole.




a zakichane kondensatory do Tandberga jeszcze nie doszły :(
    Nie szkodzi- będę miał co robić jutro :)
« Ostatnia zmiana: 07-05-2022, 19:07 wysłana przez pień »

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
07-05-2022, 19:46
No i OK.   Pojechałem po zepsuty a mnie zaskoczył w domu.   Bezpiecznik nie kontaktował :)   Bo to gdzieś stało na dnie jakiejś szafy-  wyraźny zapach wskazuje gdzie był przechowywany przez zapewne dobrych parę lat.   Po przetarciu fachowo o koszulę tegoż bezpiecznika >  zatrybił z miejsca.   Oczywiście przy okazji przestawiłem na 240 V.
Wszystko działa :)
   Parę taśm do kompletu było jako podarunek że nie marudziłem wiele przy odbiorze.  Zapuściłem tą najbardziej obczochraną na oko jako ćwiczebną-  jakiś jazz na żywo tal sobie leci teraz gdy ja to piszę.
   Teraz będzie czyszczenie i walka z zapachem trutki na mole.




a zakichane kondensatory do Tandberga jeszcze nie doszły :(
    Nie szkodzi- będę miał co robić jutro :)
Widzę że masz też drewniany kuferek:)))

AUDIOTONE

  • 9888 / 6043
  • Moderator Globalny
07-05-2022, 20:14
 ;-) kolejny Akajec, gratuluję Robercie. Widzę że gromadka się powiększa.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

pień

  • 2470 / 1241
  • Ekspert
07-05-2022, 20:50

Widzę że masz też drewniany kuferek:)))

Kolor mi nie leży tej skrzynki :)   Ale tymczasowo jej wybaczam bo poza tym jest fajna.   Praktycznie zero plastiku w tym magnetofonie poza izolacjami kabli.  Rolka wprowadzająca taśmę jest teflonowa-  czyli też plastik.   Aaaa i szybki wskaźników z pleksi.   Więcej nie widziałem.

  Możesz mi zdradzić jak wydłubać zawartość bez używania siekiery żeby rozwalić skrzynkę ?

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
07-05-2022, 21:20
Nie trzeba  do tego na pewno siekiery:)))) Potrzebny śrubokręt krzyżakowy-1szt. Odkręcasz:
1.śruby od nóżek gumowych wszystkich
2.4 śruby obok nóżek-takie długie będą
3.wysunać ramę magnetofonu np. przechylając powoli aby się wysunął, wyciągnąć przewód zasilający ze  skrzynki drewnianej. Jeśli będziesz chciał dostać się do "PRE-AMPLIFIER P.C. BOARD" potrzebny będzie klucz płaski  taki jaki  jest na  zdjęciu jakie pokazałem wcześniej. Trzeba okręcić wszystkie nakrętki na tej blaszce co ochrania płytkę drukowaną. Są to szpilki wiec też wykręcić z płytki drukowanej i teraz powoli można wysunąć z szyny ze zlączami powoli aby nie uszkodzić trochę wystający przekaźnik. 
« Ostatnia zmiana: 07-05-2022, 21:25 wysłana przez Wojciech7 »

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
07-05-2022, 21:42
Silnik główny to taki "mały potworek" jednak -hehehehe....