Audiohobby.pl

Tandberg Cross Field 3500 X

pień

  • 2470 / 1242
  • Ekspert
04-06-2022, 22:22
Dzisiaj za dużo nie zrobiłem bo przede wszystkim wstałem rano, tak coś około 12-tej  i nie było czasu :)   No ale nowy materiał na >hamulec<  jest spoko.  Ma tylko jedną wadę- trochę słabo trzyma taśmę.  Tak na nówkę styka ale na używkę już nie za bardzo.
   W/z  z tym postanowiłem dorobić pomocniczy hamulec działający z niewielką siłą kilku brakujących gramów bezpośrednio na tarczę.   Skończę drania jutro to się zbada jak wyszło.   Przy okazji jednak podczas zabaw z mechanizmem w zasadzie przypadkowo odkryłem fajną cechę :)
    Odpowiednio różnicując siłę docisku >sprzęgieł<  od przewijania  osiąga się fajny efekt w postaci zwalniania prędkości przewijania pod koniec taśmy na szpuli.  Tak jakby układ był sterowany i widział ile zostało taśmy i mówił sobie :)   Ooooo   kończy się -teraz trzeba zwalniać.
   Oczywiście jakiegokolwiek mechanizmu badającego ilość taśmy nie ma a wszystko dzieje się dzięki wzrastającym oporom w miarę odwijania taśmy.   Prędkość obrotowa odwijanej szpuli wzrasta i rosną również opory jej >toczenia<  że się tak wyrażę.   Dobrze utrafiona siła na sprzęgle powoduje że jako całość pod koniec taśmy po prostu zwalnia.  Udało mi się tak ustawić że gdy na zdawczej szpuli jest ok 2 cm  -w grubości< taśmy do odwinięcia układ zwalnia -od 1 cm  jeszcze wolniej   a ostatki już kręci powoli.  Bankowo również na efekt ma różnicowanie długości dźwigni pracujących w opozycji.  Strona nawijana rośnie- odwijana maleje.   Tak jak w rowerze-  coraz trudniej jest kręcić dużym i ciągle rosnącym  wieńcem w połączeniu z malejącym kołem odbiorczym.
  Odkrycie to spowodowało że zmieniłem jednak moje korkowe tarcze na gumowe-  z granulowanej gumy (mata przeciwpoślizgowa).  Korek po prostu zbyt szybko zaczynał ślizgać się i zwalnianie taśmy następowało zbyt wcześnie.   
ed:   i mała niespodzianka.  Strasznie ubolewałem nad utratą pokaźnej ilości zdjęć .    Pamiętam że robiłem jakąś kopię ale na czym?   Może płyty wypalałem czy co>?  Może były składowane na dysku który się rozleciał?   Może i tak .   Ale były też na malutkiej 512 Gb  SanDisc którą wepchnąłem w telefon :)   a który jej nie widzi.  Telefon ponad rok nie włączany a teraz robi mi za przenośny odtwarzacz.   Dzisiaj go czyściłem trochę i otworzyłem szufladkę   heheheheheeh
  Zgubienie tej karty też przeżywałem bo tania nie była.
« Ostatnia zmiana: 04-06-2022, 22:38 wysłana przez pień »

pień

  • 2470 / 1242
  • Ekspert
05-06-2022, 16:34
 Hamulec bezpośrednio na tarczę to niewypał i dobrze że zrobiłem próbę przed budową ustrojstwa.  Po pierwsze-  tarcza z szajsmetalu jest i chropowata-  zdzierałby okładzinę błyskawicznie.  Co innego hamulce >Stop<   bo one działają tylko chwilowo i dosyć głośno.
    Dodatkowy na tarczę również głośny -  nie aż tak jak hamulec stopu ale jednak.  Ponadto stale w trybie włączonym i podczas przewijania masakra -  talerz tarczy normalnie gra :)   a z okładziny wióry hehehehehe - raczej strzępy kłaków lecą.
  Ok-   zmiana planu.   Zrobiłem hamulec z tarczą pływającą bezpośrednio na oś z wykorzystaniem istniejącej infrastruktury :)
I jestem bardzo zadowolony z efektu -  udało mi się utrafić w dychę :) 
   

Ponadto sobie trochę skomplikowałem bo uparłem się jak osioł żeby szpule nawijały taśmę idealnie na środku bez kontaktu z taśmą.   Przede wszystkim dlatego też żeby płaszczyzna środkowa szpul była w płaszczyźnie kołków prowadzących taśmę i taśma nie >gięła się<  podczas przewijania  i odtwarzania oczywiście.  Wogóle żeby szła równiuteńko w torze bez robienia na boki.
   Udało się :)   Trzeba było popracować nad okładzinami szprzęgieł ponieważ ich grubość determinuje położenie szpul.
Trzeba było szlifować >klocki<  na odpowiednią wysokość.
  Decha z dziurą żeby równo kręciło- papier i odrobina kręcenia wiertarką załatwiła sprawę.



 https://youtu.be/86OfuCdILCQ
« Ostatnia zmiana: 05-06-2022, 17:04 wysłana przez pień »

ArturP

  • 1382 / 3002
  • Ekspert
05-06-2022, 22:03
Na razie nie przeszkadzam i kibicuję.

pień

  • 2470 / 1242
  • Ekspert
05-06-2022, 23:54
 Dzięki :)
Będzie tak:   Sprawa mechanizmu została załatwiona w całości i z powodzeniem i teraz robi wszystko jak należy co mnie cieszy :)
   Nowy materiał do prasowalnicy :)  jest dobry i ponieważ dodatkowy hamulec dodaje parę brakujących gramów do hamowania taśmy,  odpada więc problem naciągu całkowicie.   Zmniejszyłem naciski do minimum socjalnego i w zasadzie >prasowalnca hamulec<  działa w charakterze czyścika taśmy :)
  Zrobiłem nawet jeden na zapas i zmagazynowałem w deklu od głowic-  w razie W będzie pod ręką.   Dorobię jeszcze kilka ale dzisiaj już mi się nie chciało :)



Teraz zostaje elektryka do przerobu-  Wycieraczki przy odtwarzaniu żeby machały itd.....
  Nominalnie fabrycznie zdaje się działać jak należy-  trochę trzeszczy przy manipulowaniu ale zapomniałem wlutować nowy RC.
      Dzieci nie płaczą :)

filmik:
 https://youtu.be/lfpJQjVPnnY
   

pień

  • 2470 / 1242
  • Ekspert
06-06-2022, 11:17
Nieee-  dzisiaj dzień dziecka sobie robię.   U mnie wolne to postanowiłem trochę wyluzować z remontami i trochę nacieszyć się że jeden szpulak działa dobrze. Spagetti ugotować i trochę sobie coś nagram- trochę posłucham-  zobaczę czy coś się nie rozleci itp....   heheheheh
  Badam też czy moje ustawienia >osiadają<  w jakiś zauważalny sposób ale póki co OK-   taśmę ciąga idealnie.
Tak teraz Tandberg nawija taśmę na szpule:


« Ostatnia zmiana: 06-06-2022, 11:19 wysłana przez pień »

pień

  • 2470 / 1242
  • Ekspert
06-06-2022, 17:19
Tak całkiem bezczynnie nie siedzę bo zaczęła mnie wkurzać krzywa tabliczka  :)



Wyprostowałem :)

https://youtu.be/tzhhwmv9vms


AUDIOTONE

  • 9890 / 6044
  • Moderator Globalny
06-06-2022, 20:30
Robercie czy tam i czytam, jak napisał powyżej Arturo nie przeszkadzam ;-)
Sporo pracy i nerwów kosztują Ciebie te szpulaki.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

ArturP

  • 1382 / 3002
  • Ekspert
06-06-2022, 21:16
I nadal kibicujemy

pień

  • 2470 / 1242
  • Ekspert
06-06-2022, 21:37
Ależ nie przeszkadzacie a wspieranie okrzykami wskazane :)

  Oczywiście kompletnego spokoju w dniu dziecka nie ma jak widać bo podpadła mi jeszcze opona.   W sumie wszystko wyglądało OK ale przy dokładnym odsłuchiwaniu tego co zostało nagrane,  usłyszałem jakby lekkie pulsowanie w wyższych tonach.   Najpierw myślałem że może taśma nie za bardzo- albo co innego typu zdychający kondensator.   Ale tak słuchałem i gapiłem się akurat na tor taśmy i załapałem że to pulsowanie synchronizuje się w sumie z obrotami rolki dociskowej.  Zacząłem to dokładnie oglądać i faktycznie,  zobaczyłem jakby okresowe >odrywanie się taśmy<  od rolki z jednej strony .  Bardzo malutkie ale było.
 Pierwsza myśl jakiś śmieć się przylepił ale nie- śmiecia nie było.  Wyprułem rolkę i tym razem porządnie przeszlifowałem i dałem sobie sporo czasu żeby dokładnie ją ustawić.  Wiem już że do tego magnetofonu musi być prawie płaska na bieżni -  ledwie-ledwie widoczna beczka, porównywalna z grubością taśmy.  Jeżeli jest za duża wichruje minimalnie brzegi taśmy która ją oplata.  Jeżeli jej nie ma taśma pomimo dokładnego jak się zdaje ustawienia -  myszkuje.   Tym bardziej że bardzo blisko capstana jest też kołek prowadzący i ew. >robienie bokami<  nie ma gdzie się rozproszyć :)
  W sumie powiem wam że gość który projektował mechanikę to był z wyższej półki :)  Samo kotwienie rolki zapewnia bardzo precyzyjną regulację.  Można rolkę pochylić-  skręcić w dowolną stronę-  podnieść- opuścić.  Wszystko względem stałego otworu na oś od wewnętrznej strony.  Chwilę wymagała nauka żeby to ogarnąć ale udało się.
 :)
  Teraz jest już na tip-top   i pomału mi się chyba kończą miejsca w mechanice gdzie się do czegoś jeszcze będę mógł przyczepić.



Tak prowadzi teraz dosyć mocno zmęczoną taśmę :)   Można powiedzieć że stara się na nowo wyprostować :)

https://youtu.be/MGFNlLUskOg

ed:   pracy sporo-  zabiera dużo czasu-  wymaga myślenia co po zastoju może być bolesne hehehehehe-   ale w żadnym wypadku nie wnerwia.   To jest tak fajny i kulturalny :) mechanizm że dłubanie w nim jest przyjemnością.    Ja wiem że to tylko jednosilnikowiec  ale chyba mogę powiedzieć na podstawie tego co kiedyś widziałem i co niedawno widziałem.   Że jeżeli chodzi o precyzję >ciągnięcia<  taśmy -  szczególnie na najbardziej strategicznym odcinku---   trudno będzie znaleźć lepszy od tych >topornych<  Tandbergów
« Ostatnia zmiana: 06-06-2022, 21:55 wysłana przez pień »

pień

  • 2470 / 1242
  • Ekspert
07-06-2022, 09:30
Hehehe
  Jest jednak jeszcze coś mechanicznego czego się czepię :)  Wczoraj dosyć mocno męczyłem ten stary magnetofon- cały dzień na chodzie- silnik dosyć ciepły i rozgrzewa jednak swoją okolicę.   A bardzo blisko przecież- bo ma bezpośredni kontakt skaczący idler z jego kołem zdawczym.   I gdy jest już trochę zmachany :)   zaczyna się ślizgać. 
  Ciekawe-  niby to guma po rozgrzaniu lepiej trzyma  a tu pacz pan :)   Na zimnym lepiej hehehehe.
  Na pierwszy ogień sprawdzę najpierw sprężynę która zapewnia docisk.  Sposób jej nawinięcia sugeruje że kiedyś była progresywna.  Niestety >progresywność <  zdechła z czasem jak widać.   Jeszcze od biedy działa dla małej prędkości 1 7/8 ips  i 3 3/4  ips.   Ale przy 7 1/2   już nie wzrasta siła docisku.  A wtedy najbardziej potrzebna-  mech kręci szybko, dużo taśmy idzie, opory znacząco wzrastają i klapa po dłuższej pracy.

ed:  no i tak z ciekawości w sumie nagrałem jedną stronę szpuli na 3 3/4 ips    Dwie godziny ciągnie się strona :)  i jestem w sumie zdziwiony  bo jakość nagrania na pierwszy rzut ucha mocno nie odstaje od 7 1/2  ips.   Da się słuchać :)   
  Bo na 7 1/2  to  :)  to można z rozpędu nie odróżnić od źródła-  cd np.   ( na szumie w ciszy da się złapać)
« Ostatnia zmiana: 07-06-2022, 09:39 wysłana przez pień »

pień

  • 2470 / 1242
  • Ekspert
08-06-2022, 08:40
Prawie będzie :)  Poślizgi po dłuższej jeździe wyeliminowałem i przy okazji prób  z nagraniami stałem się właśnie, konkretnie wczoraj wieczorem,  miłośnikiem taśm Agfa.   Bardzo faaaajny dała z siebie głos taśma rok produkcji 1978 :)   Przynajmniej taką datę odstemplowano pieczątką z fabryki.
   Wszystko zdaje się OK-  ale to już nie pierwszy raz i kto wie -haha   No oku trzeba mieć jeszcze rolkę dociskową taśmy-  długo nie pociągnie.  Mój księgowy focha strzelił gdy zobaczył ile kosztuje nowa i w sumie zgadzam się że nie ma powodu podnosić ceny Tandberga o prawie 200%  tylko z powodu jednej calowej roleczki.  Starą trochę ogarnąłem ale to na długo nie wystarczy i trzeba będzie dorobić jaką oponę nową.
  Będzie jeszcze mały kłopot do rozkminiania dla Artura :)
     Nie wiem czy to kwestia kalibracji do konkretnej taśmy-  ale na Agfie pomiędzy nagraniami słychać >cień <  poprzedniego nagrania.
Taśma nie jest kasowana na >zero<  że się tak wyrażę

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
08-06-2022, 13:06
Nie wiem czy to kwestia kalibracji do konkretnej taśmy-  ale na Agfie pomiędzy nagraniami słychać >cień <  poprzedniego nagrania.
Taśma nie jest kasowana na >zero<  że się tak wyrażę


Zbyt niski poziom kasowania. dość ciekawa sprawa - za małe napięcie głowicy kasującej.

Ta taśma to chrom czy FE?

Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

pień

  • 2470 / 1242
  • Ekspert
08-06-2022, 13:15
Żelazo to jest :) W sumie to muszę lepiej posłuchać jak jest na innych. Może jeszcze trochę rozjechane ustawienie głowic?




« Ostatnia zmiana: 08-06-2022, 13:21 wysłana przez pień »

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
08-06-2022, 13:22
No to albo źle się układa taśma na głowicy albo mamy za niskie napięcie kasowania.

Pytanie teraz takie, czy jakiś kanał ma mocniejszy przesłuch ?
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

pień

  • 2470 / 1242
  • Ekspert
08-06-2022, 18:41
Na tej Agfie co to usłyszałem były nagrane dwie ścieżki mono.  Ale chyba nie na mono magnetofonie tylko na czterościeżkowym i dwa ślady zostały nie wykorzystane.   Na obydwu >stronach taśmy <   stary zapis był na lewym kanale.   
   To co ja sobie nagrałem to przesłuch jest również na lewym kanale.  Tak więc wyczaić czy taśma dobrze leży na głowicy w tym przypadku chyba nie da rady.
Dlatego zaraz pójdę i zarzucę BASF-a  którego nagrywałem i tam był akurat zapis stereo- sprawdzę czy jakieś przesłuchy na niej są.

ed:   sprawdziłem-  przesłuch również jest na BASF ale zdaje się być wyraźnie słabszy i jest równy w obu kanałach.   Robiłem też próbne nagrywanie bez sygnału.   Po dwóch takich przejściach niczego już nie słychać-   poza szumem taśmy i magnetofonu oczywiście.
  Przy okazji-  Agfa szumi mocniej :) ale gładko a BASF  LH  ma taką jakby ziarnistą strukturę
« Ostatnia zmiana: 08-06-2022, 20:51 wysłana przez pień »