"Mam i ja!" ;)
Tak się złożyło, że zawitał do mnie nowy srebrno czarny nabytek. Po załapaniu temperatury pokojowej po podróży wystartował bez większych problemów. Kupiony jako sprawny, ale wiemy już jak to bywa, więc byłem mile zaskoczony.
Szybkie sprawdzenie ujawniło, że o ile tor odtwarzania jest względnie OK, to niestety zapis jest totalnie rozregulowany. Mimo to deck nagrywa, choć nierówno w kanałach i z różnym BIASem. Wszystkie funkcje jakoś tam działają (nawet wyświetlacz :P, choć scalak na "w razie co" już do mnie z Wu-Han jedzie) nic nie trzeszczy nic nie stuka.
Ewidentnie wymaga wymiany lub rewitalizacji paska, bo mam pływający azymut dokładnie tak jak to Paweł u siebie opisał parę stron wcześniej, a W&F wychodzi w okolicach 0.09 (zaczynał od 0.13, ale po zgrubnym czyszczeniu rolek i paska trochę spadł), niemniej peaki podchodzą do 0.20, a to już za dużo.
Nie będę się rozpisywał nad brzmieniem, bo chciałbym go najpierw przywrócić do prawidłowej kondycji, niemniej nawet taki na surowo gra po prostu świetnie.