Teraz może ja w końcu napiszę kilka słów na temat kaset z obecnej produkcji, które dotarły do mnie dzięki uprzejmości Wojtka. Trochę to trwało, za co przepraszam.
Jest to moja opinia i może się ktoś z nią nie zgodzić.
Magnetofony użyte do testu : Kenwood KX - 9010, Aiwa XK - 007, Nakamichi LX - 5.
Żródło - Marantz CD - 63 MK2 KJ-Signature.
Dac - Hegel HD10
1 Utwór - Echoes z albumu - Voices - Vangelisa.
2 Utwór - Over The Rainbow z albumu - My One And Only Thrill - Melody Gardot.
Wszystkie kasety Kenwood skalibrował bez problemu.
ATR C - 60 Normal Master i Cassette C - 90 MDS, to jakaś pomyłka, brak rozbiegówki ( co można jeszcze przeboleć ) duże szumy własne, słaba dynamika, dla mnie nie są do zaakceptowania.
ATR - 60 Prochrome, następny wynalazek, którego nie da się słuchać, dynamika po nagraniu spadła o -3dB, dzwięk zlany, wycofany, brak rozbiegówki.
RTM FOX C - 60, także zaniżony poziom zapisu o jakieś 2dB, dzwięk nijaki, bez przyjemności słuchania.
Maxelle UR - 90 nagrywają bardzo fajnie jak na zwykłe żelazówki, można je porównać do starych Maxelli, których mam kilka, nawet tych z Media Markt, kupionych kilka lat temu.
Dla porównania nagrałem te same utwory na starych kasetach TDK D - 60, TDK AR - 90, Emtec FEI - 90 i tu jeszcze raz potwierdza się moja opinia o byle jakim produkcie jakim są kasety ATR i FOX.
Wygląd kaset i wykonanie, to już rzecz gustu, mi się nie podobają.
Maxelle, gdybym nie miał innych, to bym kupił, ale na szczęście nie muszę.