No i jeszcze te charakterystyki tłumienia materiału gumiastego i tylko "elastycznego ciągliwego " - skoncentrował sę na krótkim czasie zaniku fali a widac wyraźnie że ten "elastyczny ciągliwy" kiepsko w ogóle przyjmuje do siebie energię - początek przebiegu jest znacznie silniejszy co wskazuje na tendencję do odbicia dźwieku zamiast pochlonięcia.
Zauwazyłes to ? Tez mi własnie tak jakos wychodziło że na jego pomiarach to sklejka była sztywniejsza niz MDF. Miałem wręcz przekonanie ze była najlepsza. Miała najmniejsze przerzuty i oscylacje były rozproszone.
MDF pochłaniał drgania tyle ze je rozbijał i gasił - jest bardziej stratny.
MDF to rodzaj płyty pilśniowej. Prawdziwy pilsniak był z drobno przemielonych włókien drzewnych - z łodyg i odpadków tartacznych. W zaleznosci od stopnia sprasowania mógł byc miekki tak, ż egiął sie i kruszył w rekach - albo mógł mieć rózne stopnie twardości jak MDF czy HDF.
W latach 70/80 Witort pisał w swoich ksiażkach, że obudowe zespołu głosnikowego najlepiej wykonać ze sklejki (do tej pory sie wykonuje tak przyzwoite obudowy estradowe) oraz wykleic ją wewnątrz warstwa stratną. I jako jeden z materiałow stratnych proponował właśnie wyklejanie miekkimi płytami pilśniowymi lub pilsniowo-bitumicznymi.
Dokładnie to samo zrobił ten "pomysłowy Dobromir" z filmu.
Myślę, że sklejka jest najlepszym materiałem na obudowę, a ten MDF można zastapić na przykład filcem technicznym (bedzie drogo). On dał MDF mocowany do sklejki na klej elastyczny z powodu obniżana kosztu obudowy. Dał wtedy cieńsza sklejkę i MDF. Przy tak dużej obudowie jak rura Voighta koszt materiału jest istotny.