OK, to moze inaczej, bo Ty o pasmie a ja o niskich zakresach w muzyce.
Prosty eksperyment.
Zorganizuj kolumny z duzym wooferem, mam na mysli 15 cali, jakis Altec, JBL, Klipsch itd. Wiem zaraz powiesz ze to obrzydliwe podbarwiajace tuby :-) OK, ale skopmy sie na basie, sam bas nie idzie z tuby tylko ze stozka direct jak u Ciebie. Moze kolega Rafaell sie skusi na porownanie choc nie wiem jaki tam 15 cali u niego gra, jak jest paczka zestrojona itp. ale zakladam ze reprezentatywnie.
Ruch drugi : stawiasz paczki obok siebie i zaczynasz od swojej na jakims wielopunktowym eq od dolu stopniowo gasic pasmo. Najpierw wygaszamy 20Hz, poxniej 30Hz. 40 juz mysle zostawiasz. W swoich paczkach mozesz to robic nawet nie eqq tylko przez najpierw czesciowe a poxniej zupelne zasloniecie basrefleksu.
Wygaszajac pasmo notuj uwagi dotyczace instrumentow na dole pasma....gitara basowa, kociol w orkiestrze, perka...najlepiej kilka sztuk.
I teraz pora na 15 cali, zestaw bedzie oczywiscie glosniejszy wiec trzeba skorygowac oba wzgledem siebie.
Doprowadzasz do podobnego pasma i glosnosci.
A teraz zapusc na obu perke np. i skoryguj u siebie.....noooo wlasnie nie podpowiem bo nie wiem co :-) zeby byla taka sama energia i czucie "calym cialem". Mozesz wtedy odwtkac otwory robic stojki na uszach, wszystkie rece na poklad.... cokolwiek, jak raz uslyszysz to bedziesz wiedzial o co mi chodzi.
A z tej 15-ki to i tak jeszcze sporo brakuje do charakteru grania na zywo ;-)