Audiohobby.pl

Jakich daców używacie?

misiekkb

  • 92 / 4628
  • Użytkownik
19-06-2017, 22:00
Owszem jest dobre, ale jako dodatek, gdzie mu do takiego wyjścia jak Bakoon hpa-01/01m, Earstream Ballantines, czy Trilogy 931. Jak kogoś stać na DAVE to dołożyć te 2,5 do 7 tyś. złotych nie będzie stanowiło problemu, a będzie miał dużo lepsze wyjście słuchawkowe.

saudio

  • 735 / 5483
  • Ekspert
19-06-2017, 22:16
Poza 931 nie słuchałem reszty, a z nim nie ma poprawy i szkoda pieniędzy.
Z innymi owszem jest ale to wydatek dość duży.

Synthax

  • 2323 / 4322
  • Ekspert
20-06-2017, 07:07
@misiekkb

Trochę dziwne to co piszesz. Nowy hugo chwalony jest głównie z powodu lepszego DACa. A wyjścia słuchawkowe generalnie w chordach chwalą wszyscy...
Dziurka w hugo 1 była dużo lepsza niż w moim Myteku.

Ej ej, dziurka w Myteku 192 DSD-Stereo jest słaba :))
Stara zasada DAC to DAC a wzmacniacz to wzmacniacz. Spakować to do jednego pudełka to ciężka sprawa.
« Ostatnia zmiana: 20-06-2017, 07:09 wysłana przez Synthax »

misiekkb

  • 92 / 4628
  • Użytkownik
20-06-2017, 07:54
w pełni się zgadzam z Synthaxem, stare zasady są dobre. A na starych sprzętach można słuchać muzyki, nie to co na nowych.
Maciek w pełni się zgadzam z twoim jeszcze innym zdaniem, dlaczego teraz nie produkują takich daców, jak te, które były używane w odtwarzaczach CD dwadzieścia lat temu, gdyż zapuszczam muzykę z CD i mam z niej przyjemność, mimo że detale to nie są najlepsze stroną tych CD, ale muzykalność, bez podbicia basu i bez jego zmiękczania, do tego góra wyraźna ale nie kłująca, a to wszystko bez cyfrowego nalotu.

nsk

  • 549 / 5073
  • Ekspert
20-06-2017, 11:32
Tylko, że w DAC-ach Chorda nie ma typowego wyjścia liniowego. Stopień wyjściowy jednocześnie robi za dziurę, podłączasz inny wzmak i tak on przechodzi przez ten stopień. DAVE to jest inna bestia niż reszta bateryjnych zabawek Chorda, tam jest porządnie zrobione zasilanie. Największą bolączką takiego rozwiązania jest moc na wyjściu. Do tego niektórzy też mogą sobie zmieniać sygnaturę wzmakiem jeśli nie do końca im podchodzi to co słyszą po podpięciu słuchawek do dziury w Chordzie. Argument, że musi być osobny DAC i wzmak do mnie nie przemawiają, wszystko zależy od słuchawek i czego się oczekuje. Także podejrzewam, że planary nie zagrają na 100% z takiego rozwiązania, ale przy mało wymagających dynamikach może nie warto kombinować.

misiekkb

  • 92 / 4628
  • Użytkownik
20-06-2017, 11:46
NSK jak dobrze napisałeś "wszystko zależy od słuchawek i czego się oczekuje", ten druga cześć zdania jest najważniejsza, gdyż to od nas zależy to co dla nas jest dobre, a co złe.

pastwa

  • 3826 / 6103
  • Ekspert
21-06-2017, 16:58
Słuchałeś DAVE'a ? Napisz coś więcej. Czy faktycznie to jest zupełnie inna liga niż Hugo/Hugo2 ?

Sluchalem dzis obu raz jeszcze (DAVE/Hugo 2).

Nalezy sie chyba male rozwiniecie do tego co juz napisalem. Pomimo technicznej przewagi DAVE'a, ktora jest latwo slyszalna, jesli  jednak chodzi o sama PRZYJEMNOSC  ze sluchania (wejscie w spektakl), ta jest (mz) na takim samym wrecz poziomie u Hugo 2, ktory dysponuje jakby wieksza 'muzykalnoscia' (latwosc sluchania, przyswajalnosc muzyki, zwlaszcza kiedy nie jestesmy w super formie psycho-fizycznej). DAVE jest jeszcze bardziej neutralny ale tez i wymagajacy wzgledem sluchacza.

Dziwne ale takie mialem teraz odczucia...licze ze sie ten model szybko pojawi w dystrybucji i bedzie mozna wspolnie dokonac konfrontacji.

pastwa

  • 3826 / 6103
  • Ekspert
21-07-2017, 16:20
Jako, ze minal juz grubo miesiac od kiedy mam Hugo 2, pomyslalem ze warto przekazac tak zwane dojrzale wrazenia. Czesto pierwszym odsluchom towarzyszy mysl czy aby ten czar nie prysnie wnet.

No wiec, moj zachwyt tym DACiem nie zmalal. Na pewno tez nie 'osluchalo' mi sie jego granie, wciaz czuje sie jakbym go mial dopiero 'od wczoraj'.

Hugo 2 to jedno z najbardziej muzykalnych zrodel, do tego nie uroni najmniejszego detalu i sama przestrzen, muzyka nie wylazi z glosnikow tylko jest w pokoju w ladnej trojwymiarowej oprawie (jesli reszta toru pozwoli na takie rzeczy). Sluchanie staje sie niezwykle latwe, zero zmeczenia dla umyslu, bez wzgledu na liczbe godzin.

ps. duzym plusem jest jakosc wyjscia sluchawkowego. Jesli nie mamy srodkow na cos wyraznie lepszego od Brystona BHA-1, to chyba nie ma sensu sie bawic w zewnetrzne amplifikacje (mowa w odniesieniu do typowych dynamikow).

Synthax

  • 2323 / 4322
  • Ekspert
21-07-2017, 21:52
Jako, ze minal juz grubo miesiac od kiedy mam Hugo 2, pomyslalem ze warto przekazac tak zwane dojrzale wrazenia. Czesto pierwszym odsluchom towarzyszy mysl czy aby ten czar nie prysnie wnet.

No wiec, moj zachwyt tym DACiem nie zmalal. Na pewno tez nie 'osluchalo' mi sie jego granie, wciaz czuje sie jakbym go mial dopiero 'od wczoraj'.

Hugo 2 to jedno z najbardziej muzykalnych zrodel, do tego nie uroni najmniejszego detalu i sama przestrzen, muzyka nie wylazi z glosnikow tylko jest w pokoju w ladnej trojwymiarowej oprawie (jesli reszta toru pozwoli na takie rzeczy). Sluchanie staje sie niezwykle latwe, zero zmeczenia dla umyslu, bez wzgledu na liczbe godzin.

ps. duzym plusem jest jakosc wyjscia sluchawkowego. Jesli nie mamy srodkow na cos wyraznie lepszego od Brystona BHA-1, to chyba nie ma sensu sie bawic w zewnetrzne amplifikacje (mowa w odniesieniu do typowych dynamikow).
A Chord 2 qute słuchałeś? Bardzo w tyle za Hugo?

misiekkb

  • 92 / 4628
  • Użytkownik
21-07-2017, 21:59
Maćku jest kilka stron wcześniej, gdyż Pastwa opisywał mi.

Coraz bardziej mnie ciekawisz tym daciem, muszę go sobie załatwić na odsłuch. Narazie sprawdzam Matrix X-Sabre Pro i jest bardzo detaliczny, tekstury też, dla mnie pod tym względem poziom tak trochę niższy niż dCS Debussy, ale jest strasznie suchy na średnicy przez co słuchanie na moim torze nie daje mi przyjemności, gdyż brak mi na wokalach plastyczności.

pastwa

  • 3826 / 6103
  • Ekspert
22-07-2017, 21:44
Chorda 2 Qute mialem przez rok.

Hugo 2 to bardzo duzy przeskok, znacznie wiekszy niz mozna by sie spodziewac po roznicy w cenie i niz sam oczekiwalem. Zazwyczaj apetyt jest rozbudzony a potem nastepuje pewne rozczarowanie, tutaj przewage slychac w kilku sekundach. Sluchanie muzyki polega na tym, ze pokazujemy palcem co chcemy sobie puscic (nie ma znaczenia tematyka) i to zazwyczaj brzmi co najmniej przyzwoicie (nawet skopane nagrania), a najczesciej duzo lepiej. Ten DAC sam w pojedynke podciagnal brzmienie calego mojego systemu.

Byc moze niektorzy uznaja ze gora jego jest lekko wycofana, ale ilosc szczegolow jest olbrzymia, wieksza niz w bardzo transparentnym Yggrasilu.

saudio

  • 735 / 5483
  • Ekspert
23-07-2017, 09:42
A jak porównywałes z DAVE to na słuchawkach czy podłączane do wzmacniacza?
Sam się zastanawiam tylko bateria mi jakoś nie psuje. 

pastwa

  • 3826 / 6103
  • Ekspert
23-07-2017, 11:17
Jedno i drugie podlaczenie, choc najwiecej na sluchawkach. Mnie tez bateria w Hugo 2 lekko zniechecala zanim go zakupilem, dowiedzialem sie pozniej jednak, ze H2 ma przewidziany tryb operacji 'desktop' w ktorym bateria nie pracuje, po 24h ciaglego wpiecia do pradu urzadzenie sie samoistnie przelacza w ten stan i nie ma ladowania/rozladowywania sie baterii. Co wiecej, Hugo 2 bedzie dzialal nawet gdyby tej baterii w nim nie bylo, bo tak go skonstruowal Rob Watts, to mnie finalnie przekonalo. Sama bateria spelnia tez funkcje filtrujace, odsiewa wszelakie syfy z sieci, co pewnie ma jakies przelozenie na finalny efekt.


Jeszcze sie odniose do mojego stwierdzenia ze Hugo 2 gra duzo lepiej od 2Qute.

Tu nie chodzi o jakies wygrywanie na 'basy, detale i mega przestrzenie' (choc i te aspekty sa lepsze), ale o calosciowy odbior muzyki. Z Hugo 2 mozna przez wiekszosc czasu odsluchowego zapomniec o posiadanej elektronice, ktora 'znika', bo nic nie uwiera i nie meczy naszego umyslu w tle.  Sluchamy wiec jakby bezposrednio nagran bez analizowania technikaliow i jestesmy zrelaksowani.

To jest wlasnie ta wyjatkowosc tego DACa, ktora mnie ujela, owa latwosc sluchania dowolnej muzyki (nie ma czekania na 'audiofilski nocny prad', gra wciagajaco caly czas, od samego rana). Co wiecej, przy krotkim odsluchu (jakis test w salonie), moze nie byc zadnego efektu WOW, to jest dluzszy proces, kiedy mamy go przykladowo w domu kilka dni i stopniowo odkrywamy coraz wiecej i wiecej niuansow, totalnie uzalezniajace.

pastwa

  • 3826 / 6103
  • Ekspert
23-07-2017, 11:30
Mimo mojego oczywistego zachwytu tym DACiem, zupelnie mnie nie zdziwi, jesli znajda sie osoby, ktore majac go w swoim systemie powiedza sobie na glos, co on pie...li, nic mnie tutaj nie powala, gra zwyczajnie. Jak najbardziej jest to dopuszczalne i nie bede mial tego nikomu za zle ;'))

Z mojej perspektywy roznica jednak jest spora, skoro mam multum nagran, ktore dawniej odruchowo przelaczelem po 2-3 utworach (bo cos nie zaskoczylo danego dnia itp.), a teraz notorycznie lapie sie na tym, ze wlasnie leci ostatni kawalek na takiej plycie, ktora nigdy nie nalezala do moich ulubionych.


ps. aha, nie wiem jakie to ma znaczenie ale slucham wylacznie po wejsciu Optycznym (Toslink).
« Ostatnia zmiana: 23-07-2017, 11:39 wysłana przez pastwa »

misiekkb

  • 92 / 4628
  • Użytkownik
23-07-2017, 11:42
Dzięki jeszcze raz za opis i za jeszcze bardziej mnie kuszenie do niego. Właśnie system, który gra "zwyczajnie", czytać naturalnie jest dla mnie najlepszy, gdyż tak jak napisałeś słucha się muzyki, bez żadnego zmęczenia.
Tak jak teraz wziąłem na sprawdzenie Matrix X-Sabre Pro i 2quta, po 20 minutach słuchania na matrixie wylądowałem na 2 qute'cie, mimo że X-Sabre Pro jest dużo lepszy technicznie, lepsza detaliczność, rozdzielczość, separacja kanałów, holografia,tekstury basu, ale nie dawał mi żadnej przyjemności że słuchania muzyki, że względu na swoją suchą, czyli nienaturalną średnicę, przez co wokale, pianino czy skrzypce były jakby sztuczne. MAtrix X-Sabre Pro uważam że jest toświetny DAC jak się ciemny, bardzo nasycony i plastyczny tor i chce się trochę życia dodać do niego.