Jakich daców używacie?

[zyzio]

Na OS to dopiero były jazdy z Korgiem, w ogóle nie chodził i nic nie pomagało :D

[Synthax]

własnie przez takie akcje ciągle gram z coaxiala, nie miałbym cierpliwości do USB.

Maćku a Ty nie masz OS, tam nie ma takich jazd.

Mam OS na laptopie i najczęściej na nim testuje DACe, ale ogólnie USB jest protokołem który bardzo różnie się sprawdza i jest znacznie delikatniejszy od coaxiala i optyka.

[misiekkb]

Maćku nie tak do końca z tą delikatnością, gdyż z własnego doświadczenia wiem że z optykiem jest najgorzej, musiałem go położyć na stole, nie mógł zwisać za stołem, do tego musiałem uważać na odpowiednie wsadzenie wtyku do kompa.

BTW. ja ostatnio mam prawie takie same zdanie jak Ty o dacach, że te nowe w normalnych pieniądzach nie grają.

[Synthax]

Misiek a czemu Yulonga sprzedałeś?

[pastwa]

U mnie od wczoraj GRA juz nowy DAC ;')

Ze wstepnych wrazen, mozna go podpiac smieciowym kablem USB od drukarki. Nawet jesli jest czuly na ten element, to nie przyjdzie nam do glowy taka mysl, tak dlugo jak bedzie leciala muyzka. Dobrze ze zamowilem cos solidniejszego jeszcze za wczasu (DAC wymaga micro usb na wejsciu, a takiego kabla nie mialem).

ps. Hugo 2 jest moim zdaniem slyszalnie lepszy od starszego Hugo TT. Ma tez bardzo przydatnego pilota.

[misiekkb]

Misiek a czemu Yulonga sprzedałeś?

Sprzedałem go gdyż u mnie będzie robił za DACa Alien+, a teraz odkąd mam odtwarzacz stary CD Sony ES to już nie chce mi się słuchać plików, gdyż one są jakieś takie cyfrowe, nie przekazują emocji, to jest tak jak powiedziałeś dlaczego nowe DACi nie grają w porównaniu do daców w starych CD.
Więć teraz DAC będzie służył do oglądania filmów i koncertów wyłącznie.


@Pastwa
Jakbyś mógł opisać trochę więcej o dźwięku, tak żebym poznał go. Gdyż z tego co wyczytałem to on dzięki swoim trybą gra jak stary hugo, stary hugo z roll-ofem na wysokich oraz jak mojo.

[pastwa]

Hugo 2 ma 4 filtry:

- neutralny (czyli brak filtracji),
- miekki (soft - lekki roll off wyzszych czestotliwosci),
- cieply (al'a Mojo)
- cieply z roll-off wysokich,

Roznice miedzy filtrami sa bardzo subtelne (co jest dobre) ale slyszalne. Taki delikatny sznyt bez popadania w przesade, bo jak cos jest skopane to filtrem sie tego nie naprawi, wiec to bardziej jak z doborem kabelkow.

Dla mnie Hugo 2 gra wyraznie bardziej dociazonym dzwiekiem niz starszy Hugo, bas schodzi nizej, ma lepszy timing, caly dzwiek dzieki temu wydaje sie przez to wiekszy/potezniejszy, bardziej wciagajacy/przyjemniejszy (to idzie w kierunku wyzszego DAVE'a). Wokale maja tez przez to lepsze wypelnienie, brzmia prawdziwiej,..ich artykulacja sie poprawia.

Zle nagrania slychac ze sa zle ale ten DAC tego nie podkresla, co mnie odpowiada. Nie lubie az takiej brutalnej prawdy ktora pozbawia mnie frajdy i meczy po pol godziny. Plusy mozna by wymieniac dalej, ale te zasadnicze to wlasnie gestosc/masa samego dzwieku (na w miare normalnie zrealizowanych albumach) przy wysrubowanej rozdzielczosci, bardzo pozadany element przy sluchaniu z komputera.

Jest taki 'flow' w muzyce ze w zasadzie jak puszczam jakis album to juz leci on do konca, wczesniej lubilem sobie poprzelaczac ;'))

I to wszystko z kablem od drukarki, nie zebym cos do takich mial, ale podkreslam, jak Hugo 2 jest minimalnie czuly na 'noise floor'. Tutaj konstruktor zrobil mega dobra robote.

Mam miec w nastepnym tygodniu jakis 'audiofilski' USB to zobacze czy jest jakakolwiek zmiana, gdybym nie zamowil go przed przyjazdem Hugo 2 to nie wiem czy bym sie spieszyl z jego zakupem. Dojdzie tez jeszcze kilka innych zabawek USB ktore z rozpedu zamowilem, ale spokojnie.

Mialem dosc spore oczekiwania, a takie cos sie zazwyczaj konczy lekkim rozczarowaniem, wiec jestem tym bardziej usmiechniety, bo poprawa jest wiecej niz kosmetyczna, to zupelnie inny DAC w sensie 'wejscia' w muzyke.

Dodam jeszcze ze Hugo 2 kupilem glownie z jednego powodu, a mianowicie wyjscia sluchawkowego. 2Qute z dobrym zasilaczem bardzo mi odpowiadal, ale wieczorami musialem przechodzic na sluchawki a to wiazalo sie z przepinaniem kabelkow (bo kolumny to dla mnie glowny system). Dosc malo eleganckie i wygodne, stad pomysl z nowym Hugo, nie spodziewalem sie jednak ze sekcja DACa zostanie tak podrasowana. Sama budowa jest tez lepsza (jakosc wykonania, itp.).

[misiekkb]

Dzięki bardzo za ten opis, teraz przynajmniej już wiem jak on gra. A jak z wysokimi tonami, są bardziej zaakcentowane niż w poprzednim czy 2qute z zasilaczem np. tomanka?

Z tego co piszesz, widzę że on mi się nie spodoba, jeśli nie ma bardziej zaznaczonych wysokich, gdyż już starszy Hugo jest dla mnie zabardzo dociążony.

No i co wpływa na prawdziwszość wokali, gdyż dla mnie właśnie że nie dociążenie wysokiego basu i niskiej, gdyż to tylko wpływa na słodkość i gładkość wokali, lecz bardziej detaliczność, fakturowość, transjenty, plastyczność średnicy (wokali) wpływa na ich prawdziwszość. Gdyż weźmy takie Shure Se535, które poniekąd mają dobre wokale, ale poniekąd, gdyż wysoki sopran to na nich brzmi jakby wokalistki głoś był z kartony, bez siły, bez tekstur, bez barwy. Ale już męskie niski głos oddadzą bardzo naturalnie.

[pastwa]

Hugo 2 jest bardziej szczegolowy, rozdzielczy, slychac wiecej (nawet jak drga samo powietrze wokol struny gitary, klaesynu) ale nie jest to osiagane poprzez podbicie wysokich ani ich eksponowanie, wiec tutaj moze Ci sie nie podobac.

Wokale sa bardziej trojwymiarowe, stad wrazenie wiekszej prawdziwosci, jest takie rozedrganie powietrza, a nie zbity dzwiek dajacy obrys, dla mnie to wiekszy wglad, zwlaszcza, ze i separacja pomiedzy instrumentami jest na wyzszym poziomie (scena znacznie lepiej poukladana, zgranie czasowe dzwiekow, nie ma nakladania sie na siebie). To nie jest jednak charakter grania w stylu M2Techa, ten ma gory ze hej, ale takie granie akurat mnie nie podchodzi, szybko sie mecze, w dzwieku jest jakas nerwowosc. Byc moze decydujaca jest reszta toru, ja mam ultra przejrzyste glosniki, raczej jasne niz ciemne, gra to bardzo zywo i wieksza dawka bylaby juz zbyt wyczynowa do dlugich odsluchow (ja siadam na 5-6h do muzyki).

[pastwa]

W ustawieniu 'brak filtra' gora pasma traci lekko swe dociazenie, bardzo marginalnie, ale watpie abys uznal to za jej wyciagniecie/podkrecenie, jest jednak nieco jasniej. Wydaje mi sie, ze odbior gory pasma jest z zasady definiowany poprzez zejscie basu, ktory tonuje wrazenie odnosnie wysokich w Hugo 2. Jak DAC ma delikatniejszy bas to wowczas prawie zawsze wydawalo mi sie ze sieje gora jak cholera.

ps1. jesli idzie o wszelkie 'cykniecia' talerzy te sa bardziej widoczne, ale to raczej poprzez czarniejsze/cichsze tlo, wiec te drobne detale lepiej sie ukazuja na dalszych planach.

ps2. natomiast od sluchawkowej strony prosze pamietac ze mam bardzo jasne DT880 i na dzien dobry dostaje takie rozciagniecie wysokich, ze tylko trzeba to teraz uspokoic aby nie przedobrzyc ;D

[misiekkb]

Dzięki jeszcze raz za ten dokładniejszy opis. Właśnie to co napisałeś o trójwymiarowości, separacji to jest prawda, jeszcze tutaj dać rozdzielczość i fakturowość dźwięku i otrzymamy dokładny wgląd w nagranie, a przy tym dodać jeszcze wypełnienie dźwięków i zejście na basie to będzie przyjemność że słuchania muzyki.
Odbiór góry jest raczej zdefiniowany przez bas a dokładnie jego wypełnienie, attack czy decay, np. weźmy kolumny Amphiona, tak na marginesie moje ulubione, one są jasne, gdyż tam prawie nie ma wypełnienia na basie, do tego szybki jest, więć tutaj dobrze dołożyć ampa/daca który nada im wypełnienie, z innej beczki jbl everesty to tam dla mnie jest zarówno wypełnienie na basie jak i dobrze zaakcentowane wysokie tony, a w takich Herbeth 40 to mi brak jest wysokich, podobnie jak w Hugo, bym musiał tutaj dawać transport/daca i wzmacniacz który ma bardzo duży akcent na wysokie tony.

PS. M2tech nie lubię też, jest dla mnie też nerwowy i taki wyrazu. Lubię szybkie zmiany stanu, ale jak one nie są wymuszone i na siłę, czyli nie są nerwowe.

PS2. DT880 akurat dla mnie one są równe i to są jedne z moich ulubionych słuchawek.

[pastwa]

Fajnie widziec jeszcze jedna osobe rozpoznajaca zalety DT880 ;'))

Moj model 2003 (250Ohm) jest jednak bardziej przejrzysty (ma bardzo jasna sygnature) od pozniejszych reinkarnacji. Te sluchawki potrzebuja tez znakomitego wzmaka aby wydobyc w nich niski bas inaczej wlasnie balans sie zaburza.

[misiekkb]

ano wiem że powtarzalność w Beyerdynamicu prawie że nie istnieje, gdyż znam przypadek że 990 gdzie różnica jest tylko o 3 numery grają zupełnie inaczej, kiedyś akurat miałem możliwość 5 sztuk DT990 Pro usłyszeć na raz i każda z nich grała inaczej. To samo wiem że 880 też różnie grają, a DT150 to najlepiej kupować jak wino im starsze tym lepsze.

Ja bardzo cenie DT880 za ich właśnie równość, przez co nadają się do większości muzyki jakiej słucham, podoba mi się w nich jeszcze barwa wokali żeńskich oraz lubię tę właśnie barwę basu i jego szybkość, jak dla mnie to najlepsze dynamiki jakie słyszałem.

[pastwa]

Tak sobie chwile podumalem i mam przeczucie ze Schiit Yggdrasil DAC moglby Ci sie wstrzelic w upodobania muzyczne. Bardzo zblizone granie (w swym charakterze) do MSB Analogue, cena w sumie dosc podobna do Hugo 2, bo naturalnie, zadna sztuka znalezc idealne sprzet za jakies kuriozalne sumy.

[misiekkb]

Tego Schiita nie znam, ale w Gungnirze Multibit ubolewam nad jakością basu i dlatego zawsze jak coś mam sprawdzić w robocie to biorę 2quta, mimo że Schiit ma dla mnie lepsze wysokie tony.
Ale ogólnie czy ja szukam daca, niech tylko w dapie mi dadzą funkcję daca to już będę miał to czego chcę, jeśli chodzi o daca.
A przy cenie Yddgrasila czy Hugo 2 to bym bardziej polował naużīwkę Mytek Manhattan, zaraz po dcs debussy to mój ulubiony dac.