Słuchałeś DAVE'a ? Napisz coś więcej. Czy faktycznie to jest zupełnie inna liga niż Hugo/Hugo2 ?
Porownywalem je tylko jako DACi bo tak sie sprawuja najlepiej i to jest ich glownym atutem. Tez jestem zdania, ze nic nie zastapi wysokiej klasy zewnetrznego ampa, zwlaszcza jak mamy powyzej 6kPLN do wydania.
DAVE ma naturalnie bardziej transparentny, otwarty dzwiek, o jasniejszej od Hugo 2 sygnaturze (dzieki niesamowitej przezroczystosci tego drozszego, bo jako taki nie jest specjalnie jasny), daje to silniejsze poczucie realizmu w szczytowym przetworniku, dochodzi tez absolutna precyzja rysunku instrumentow na scenie. Roznica jednak nie jest juz przepascia, jak w porownaniu do starszego Hugo 1. Hugo 2 idzie bowiem w tym wlasnie kierunku tylko zatrzymuje sie gdzies w okolicach 80% referencyjnego dzwieku (Hugo 1 to jakies 65%).
Jest jeden aspekt w graniu Hugo 2 ktory jest dokladnie na tym samym poziomie co DAVE, a mianowicie wypelnienie oraz reprodukcja niskich czestotliwosci, cos niesamowitego, zejscie basu, rozdzielczosc, napowietrzenie tego obszaru, a zarazem (mimo duzego dociazenia) jego szybkosc. To robi wrazenie.
W sumie, jakby tak nie porownywac Hugo 2 do DAVE'a to nic nam nie brakuje, jest to w sumie skonczony dzwiek. Z poprzednikami nawet jak wszystko gralo technicznie bardzo dobrze to nie bylo tego samego wejscia w spektakl.
Przylapalem sie wielokrotnie na tym, chcac sobie sprawdzic jak brzmi dany utwor na Hugo 2 (powiedzmy jakosc basu na albumie A Perfect Circle - 13 steps), ze przesluchalem 4 kolejne kawalki na plycie, a mialo byc tylko kilkanascie sekund testu. Latwo sie zapomniec ;')