X-Sabre Pro nie jest podobny do iDAC-6, gdyż idac dla mnie jest w brzmieniu nijaki, taki bezpółciowy z ostrą wysoką średnicą. Pro ma dużo lepszy detal, rozdzielczość, holografię. Od swego poprzednika bardzo się różni właśnie tym brakiem nasycenia/plastyczności na średnicy, ale o dziwo na basie jest nasycenie i tutaj jest połączenie technikali z muzykalnością.
Tak, słuchałem 2Quta z Tomankiem i bardzo mi się podobał, gdyż tak jak napisałeś odtworzył się.
Też czytałem o Blu MK II i DAVE'ie, ale czy by tutaj nie lepiej wziąść transport CD Esoterica, zamiast Blu, gdyż nigdy Pro2 mnie nie przekonywał swoim graniem, że względu na zmiękczony atak.
Skoro jesteśmy już CD i DAC, to u mnie zawsze kończy się słuchanie muzyki bez udziału DAC'a, mimo że mam Sony 222ES to i tak jak obojętnie jaki dac przy cd-ku nie daje takie przyjemności, gdyż dźwięki są jakby sztuczne, brak dynamiki, tempa i otwartości. A ostatnio jak przesłuchałem Jarka Primare CD32 to był WOW, ta szczegółowość, rozdzielczość, a jednocześnie wogóle to nie męczyło. I jakbym miał wolne 10000 zł to bym kupił jego plus jeszcze bym musiał wymienić energaizera.
Więć dla mnie dac to tylko jako dodatek do toru, gdyż na Debussiego mnie nie stać wogóle.
Stefan będziesz na meetcie AM?