Jesteście Panowie okropni !!!!!!!!!!!
20 lat temu porzuciłem magnetofony. Trzy lata temu kupiłem AKAI GX77 bo trafiło mi się kilka starych taśm fabrycznie nagranych, posłuchałem, przeszło mi (ale dzisiaj przestał odpalać, hgw dlaczego, jego mechanika to jakiś koszmar).
Ale czytam ten dział, czytam i cholera mnie bierze i chyba wrócę do korzeni :)
Na pierwszy ogień poszedł RS-TR265, w jakiejś stodole znaleziony przez sprzedającego. Kupiłem by odratować kalekę.
Trupek, ale rozebrałem mu mechanikę na atomy, poskładałem - obie kieszenie działają, teraz tylko czekają na nowe zębatki, bo stare szczerbate (chociaż działają).
Wytargałem jakieś zapyziałe stare moje taśmy znalezione u rodziców.
Zawału dostałem, bo sporo moich kaset z serii METAL zniknęło, czyli rodzice wywalili na śmietnik bez pytania ...
Jeszcze jest u nich mój stary Technics RS-BX626, ale nie mogę go zabrać, bo na czym tata odtworzy kolędy ...
Zacząłem Was czytać w okolicach maja tego roku i mam teraz same problemy z tego powodu, kaset nie mam (czyli trzeba kupić), RS-TR265 ciężko uznać nawet za magnetofon (głowice zjechane trochę) - czyli muszę upolować coś przyzwoitego.
Żeby Was pogięło z tym hobby ... jakby mi mało było elektrostatów ....
Na zdjęciu zreanimowany RS-TR265 i taśma znaleziona w moich starych zbiorach.