Audiohobby.pl

Magnetofon

Destroyer

  • 358 / 1522
  • Zaawansowany użytkownik
15-02-2022, 22:42
Droga do rajskich umiejętności jest długa i ciernista. Ale dla pasjonata nie ma przeszkód których by nie pokonał.Na początku są ofiary w postaci zepsutych i nie nadających sie już do niczego sprzętów. Potem jest lepiej, ofiar coraz mniej a i można wypracować sobie własne koncepcje napraw jakiegoś elementu. Np.każdy idler który się nie kruszy ze starości mogę zregenerować. Ta metoda sprawdza się u mnie w stu procentach. Najbardziej boję się rozbierania mechaniki na czynniki pierwsze. Ostatnio wolałem sprzedać dwa Luxy K-8 niż je demontować. Wymiana rolek wbrew pozorom też do najłatwiejszych nie należy. Są różne konstrukcje - trudniejsze i łatwiejsze.
Stach

Hammer

  • 4863 / 2503
  • Ekspert
15-02-2022, 22:46
ja piernicze, dopiero teraz od wczoraj rana udało się dobrać pasek i wypucować mechanizm, aby zszedł ze zniekształceniami RMS na poziom 0,05-0,07, a miał ponad 0,15 .....
Ponowne przeszlifowanie koła zamachowego i zmiana na kolejny z zestawu pasek dała jakiś efekt,
Jeszcze wymiana rolki na nową ....znowu dobieranie egzemplarza.......
A se niektórzy myślą że stary 35 letni sprzęt ...sie zmieni pasek i tralala....zajebiście...

nano

  • 9079 / 5195
  • Ekspert
16-02-2022, 08:57
to jak samochod  oldtimer
nostop  cosik ....to hobby
u mnie wczoraj sie poegnal braun  tapedeck... tak po prostu powiedzial mi
mam dosc
i zczyna sie zabawa od nowa

Wojciech7

  • 1803 / 1304
  • Ekspert
16-02-2022, 09:37
Tobie  wczoraj , mnie przedwczoraj znarowił się silnik od koła zamachowego.Jak ja lubię rozbierać magnetofony, chodź czasami wolałbym jednak co innego:)))
Ale dzisiaj już dałem mu radę -kolejny pasek na koło znowu ta regulacja obrotów  silniczka i jest dobrze.
Jak się kolejny raz znarowi -to będzie miał szybkie przeszkolenie spadochronowe -hehehehe

Jan61

  • 208 / 3963
  • Aktywny użytkownik
16-02-2022, 21:53
A ten silniczek to oryginał czy współczesny chińczyk?
Janusz

Wojciech7

  • 1803 / 1304
  • Ekspert
16-02-2022, 22:09
A ten silniczek to oryginał czy współczesny chińczyk?
Spisze  co jest na  naklejce :
MABUCHI EG-530AD-2B 12VDC(2400) RPM-CCW

Nie wiem jaki on jest.

AUDIOTONE

  • 9888 / 6042
  • Moderator Globalny
16-02-2022, 22:11
Obecny chińczyk... koło "Mabucha" to nawet nie leżało, niestety.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

Wojciech7

  • 1803 / 1304
  • Ekspert
16-02-2022, 22:15
Obecny chińczyk... koło "Mabucha" to nawet nie leżało, niestety.
Dzięki za info- to będzie dobry do "chińskiego rosołu jak przyprawa"-hehehe...

AUDIOTONE

  • 9888 / 6042
  • Moderator Globalny
16-02-2022, 22:21
Odsyłam jak co do tematu o silnikach : http://audiohobby.pl/index.php?topic=13807.0
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

RetroTape

  • 637 / 1013
  • Ekspert
17-02-2022, 21:18
Obecny chińczyk... koło "Mabucha" to nawet nie leżało, niestety.
Zapytam z ciekawości, one mają jakieś niedomagania w porównaniu do wcześniejszych wersji ? Kilka miesięcy temu wymieniłem silnik w Yamaszce KX 330 na EG-530AD-2B i nie zauważyłem nic niepokojącego. Stary niestety z niewiadomych przyczyn zwalniał i przyspieszał podczas pracy.

ArturP

  • 1382 / 3000
  • Ekspert
17-02-2022, 21:45
Jeśli mogę coś od siebie dodać?
Najczęściej te silniki są zrobione na łożyskach ślizgowych. Te są zrobione z brązu lub innego, podobnego, porowatego stopu fabrycznie nasączonego olejem maszynowym.
Mój sposób na ożywianie tych silniczków, to porządne wyczyszczenie wałka z obu stron wirnika, tak samo traktuję same łożyska wewnątrz. Potem przeciągam szmatkę nasączoną olejem 0W30 przez wnętrze łożyska, składam i mam już kilka takich ożywionych silniczków, które pracują bez zarzutu od kilkuset godzin.
Główna zasada to rozłożenie silnika bez uszkodzeń, dobre przyłożenie się do czyszczenia wałka i łożysk i porządne jego złożenie.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2022, 22:42 wysłana przez ArturP »

Destroyer

  • 358 / 1522
  • Zaawansowany użytkownik
17-02-2022, 22:10
Pochwalę się.
B.niedawno rozebraliśmy wspólnie z kolegą silniczek od przewijania w Luxmanie K-03.Silnik stawał podczas play-a i taśma się wywalała na zewnątrz. Bałem się tej roboty okropnie.Deck nas sporo kosztował. Ale nie było wyjścia. Oś była czarna a jeszcze na niej jest pięć wgłębień w poprzek osi. Po niej ślizgają się z każdej strony po trzy cieniutkie tasiemki z miedzi. Po precyzyjnym i delikatnym oczyszczeniu elementów silniczek pracuje jak nowy.Opiliśmy ten sukces....hihi....))
Stach

RetroTape

  • 637 / 1013
  • Ekspert
17-02-2022, 22:14
Jeśli mogę coś od siebie dodać?
Dziękuję za informacje. Właśnie wystraszyłem się rozbierania silnika, gdyż widziałem film na YT i stwierdziłem że mi się to nie uda bez szkód. Mam jeszcze ten stary silnik, więc może kiedyś się za to zabiorę. Skoro jednak po wymianie magnetofon działa bardzo dobrze, to pewnie nie prędko to nastąpi.

Hammer

  • 4863 / 2503
  • Ekspert
17-02-2022, 23:40
jestem geniuszem.....Yamaha KX 300 i Sony TCK--420 co mają wspólnego ? ...mają te same mechanizmy Alpsa, różnią się głowicą...za odkrycie należy mi się małe co nieco, jak to mówią w stumilowym lesie...

AUDIOTONE

  • 9888 / 6042
  • Moderator Globalny
18-02-2022, 11:11
Soniaki miały taki epizod z Alps-em, podobnie jak Techniole. Po dopracowanej mechanice z serii RS-M250 nie mieli nic i ładowali ALPS-a przez jakiś czas. Po tym dopiero wymodzili AR-300.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.