Audiohobby.pl

Magnetofon

cles

  • 1604 / 6106
  • Ekspert
07-07-2008, 09:07
paww
Głowice amorficzne z pewnością są najlepsze.

Jednoznacznej odpowiedzi na to jakie brzmienie zapewni dana głowica pewnie nie uzyskasz bo trzeba by mieć dwa identyczne magnetofony z różnymi głowicami np Sony 3ES (amorficzne) i 6ES (hp).

Savage

  • 889 / 6106
  • Ekspert
07-07-2008, 09:40
permalloy jest chyba najsłabszy co wcale nie oznacza, że jest najgorszy stosowano go niejednokrtonie w magnetofonach studyjnych. A np. w takich Studerach marno szukać głowic amorficznych.
Osobiście też jestem za głowicami amorficznymi bo są najtrwalsze, większość rzeczy w decku można naprawić, ale jak się głowica zużyje to wiadomo. Z amorfficznymi ten problem nas prawie nie dotyczy. Ale tak naprawdę nie musi to być najlepszą głowicą i ma  wielu przeciwników.
Pzdr

cles

  • 1604 / 6106
  • Ekspert
07-07-2008, 10:13
Ma przeciwników i owszem tylko przeciwnicy ci nie podają konkretów. Magnetofony studyjne rządzą się innymi regułami stąd też Studer nie jest jakimś wyznacznikiem.

Tak jak powiedziałeś wcześniej wymiana głowicy rzecz bardzo kłopotliwa, kupując magnetofon z głowicą amorficzną mamy problem właściwie z głowy.


paww

  • 327 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
07-07-2008, 10:36
Kiedyś w jakimś polskim magnetofonie "od dużej wierzy" wymieniłem głowicę na amorficzną (oj droga była) i poprawa była znaczna. Jednak w latach 80\' jakość krajowych głowic była tak kiepska, że wystarczyło włożyć głowicę nawet z zachodniego używanego radiomagnetofonu i już była poprawa, szczególnie przy odtwarzaniu. Później przełożyłem tę głowicę (amorficzną) do Sony TC-K400 usuwając permalojową. Powiem tak: nastąpiła znaczna poprawa przy odtwarzaniu, szczególnie w zakresie czułości i wysokich tonów, jednak przy nagrywaniu coś było nie tak. Trudno to nawet opisać, nagrane kasety na Sony były praktycznie nieakceptowalne na innych magnetofonach, brakowało w dźwięku "góry" i jakiejść takiej "muzykalności", wszystko brzmiało jakoś tak surowo, technicznie. Jednak trzeba pamiętać, że sam model magnetofonu raczej należał do klasy niskiej, mimo, że miał Dolby S (nie wiem po co, ale miał).

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
07-07-2008, 10:42
A co powiecie na sendust? Ja mam takie głowice w obecnie nieczynnym TC-K611S, i nie mogę nic złego powiedzieć ani o odtwarzaniu, ani o nagrywaniu, ani o trwałości.

paww

  • 327 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
07-07-2008, 10:55
Nie wiem, czy sendust to nie odpowiedź producentów magnetofonów na taśmy metalowe. Ale co to właściwie jest sendust - to jakiś stop metali, czy struktura amorficzna?

Jak wcześniej napisałem, nazwy handlowe niewiele mówią - wymyślają je marketingowcy, żeby dobrze sprzedać produkt. Pytanie, ile w tym jest faktycznej myśli technicznej?

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
07-07-2008, 11:22
No, ta odpowiedź na taśmy metalowe nastąpiła już w roku 1936. :) Wychodzi na to, że to świetny materiał na głowice ze względu na odporność na ścieranie.

http://en.wikipedia.org/wiki/Sendust

cles

  • 1604 / 6106
  • Ekspert
07-07-2008, 11:33
paww
Głowicy amorficznej nie można bezkarnie ot tak sobie wsadzać gdzie popadnie :-)

Inna głowica to zupełnie inne ustawienia parametrów wyjściowych. Wcale nie dziwię się, że jak zapodałeś ją do TC-K400 miałeś kłopoty z nagrywaniem.

cles

  • 1604 / 6106
  • Ekspert
07-07-2008, 11:39
majkel
Sendust to utwardzane głowice i pewnie są w stanie długo pograć.

Głowice w ogóle są dość trwałe jeśli o nie dbamy i.e. regularne czyszczenie, taśmy dobrej jakości i najlepiej z pewnego źródła. Używane kupować bardzo ostrożnie. Dostałem kiedyś z magnetofonem kilka używek bardzo ładnie wyglądających. Po rozkręceniu w środku znalazłem ziarnka PIASKU! Jeśliby to przejechało po głowicy to ...wolę nie myśleć.

Dlatego myślę że jeśli ktoś decyduje się na kasety używane, należy je dobrze obejzeć po rozkręceniu przed włożeniem do decka.

MaciejLK

  • 508 / 6044
  • Ekspert
07-07-2008, 12:14
Głowice Sendust faktycznie pojawiły się w magnetofonach razem z pojawieniem się taśm metalowych w 78-79 roku, z dwóch powodów:
1) własności magnetyczne pozwalające na przepuszczenie silnego sygnału z wysokim prądem podkładu (głowice permalojowe czy ferrytowe nasycały się magnetycznie przy tak dużych prądach)
2) duża odporność na ścieranie (wczesne taśmy metalowe były znacznie silniej ścierne od pozostałych typów; później podobno to poprawiono i późniejsze taśmy metalowe podobno nie różniły się znacząco pod tym względem od innych typów).
W przypadku głowic Sendust spotkałem się też z nazwą AlSiFer, bo jest to stop aluminium, krzemu i żelaza. Głowice Sendust w firmowym wykonianiu JVC nazywają się SA - SenAlloy.
Jakoś zniknęły z magnetofonów po pojawieniu się głowic amorficznych w latach 80-tych, a jednocześnie w wielu tańszych magnetofonach zaczęto stosować utwardzony permalloy, o właściwościach magnetycznych nieco zbliżonych do Sendustu, a więc pozwalający nagrywać taśmy metalowe, i bardziej odporny na ścieranie niż zwykły permalloy.
W latach 70-tych stosowano czasem głowice ferrytowe (np. Sony F&F - Ferrite&Ferrite), twardsze niż permalojowe, ale podobno nieodpowiednie dla taśm metalowych. Natomiast powszechnie stosowano ferryty w głowicach kasujących; lepsze kasujące miały połączenie ferrytów i sendustu.
Głowice SD stosowane przez Sony w latach 80-tych i 90-tych to chyba nie Sendust. Sony w danych technicznych podaje że SD to Super Density Head (czyli głowica o super gęstości, cokolwiek by to miało znaczyć) - myślę, że to utwardzany permaloj, jak u niemal wszystkich.
Jak się poczyta teksty niektórych producentów, można czasem znaleźć trochę więcej informacji. Dużo rzeczowych informacji natury technicznej, o zastosowanych rozwiązaniach, czasem podawali Japończycy na początku lat 80-tych, szczególnie o taśmach metalowych, które były wtedy nowością, i o specjalnych niezbędnych dla nich głowicach. Później instrukcje stały się coraz bardziej lakoniczne, a tajemnicze nazwy miały znaczenie bardziej marketingowe niż faktycznie służyły informacji.
Ale pamiętam, że gdzieś wyczytałem w opisie jakichś głowic, że było to połączenie materiałów amorficznych ze stopem sendust, i jeszcze były tam jakieś ferryty...

Savage

  • 889 / 6106
  • Ekspert
07-07-2008, 15:53
Mimo wszystko osobiście jestem, za głowicami amorficznymi. Bo tak naprawdę wymiana głowicy to jak wymiana magnetofonu, kolejny problem skąd wziąć głowicę taką jak oryginalna? Pozostaje dorwać coś używanego, albo wsadzić zamiennik np. Alpsa. Jak mamy amorficzne to możemy spokojnie używać decka i pamiętać tylko o rutynowych przeglądach.

Reaper

  • 521 / 6104
  • Ekspert
08-07-2008, 15:05
Ktore z czesto dostepnych z drugiej reki modeli maja głowice amorficzne?

Z tego co kojarze to chyba amorficznych nie rozmagnesowywac demagnetyzerami.

gotyk1

  • 1310 / 6091
  • Ekspert
08-07-2008, 16:37
Głowice amorficzne także należy demagnetyzować (zalecane jest to w instrukcjach od tych magnetofonów) nie należy demagnetyzować jednego typu głowic amorficznych, a mianowicie tych zastosowanych w Technics Az7, i  az6 bo on też ma chyba taką samą głowicę cienkowarstwową jak az7. W tych deckach na górnej części klapki po otwarciu widnieje ostrzeżenie aby nie demagnetyzować.

cles

  • 1604 / 6106
  • Ekspert
08-07-2008, 16:40
>> Reaper, 2008-07-08 15:05:46
Ktore z czesto dostepnych z drugiej reki modeli maja głowice amorficzne?

Z tego co kojarze to chyba amorficznych nie rozmagnesowywac demagnetyzerami.

Ja nie wiem skąd się to bierze... Tzn chyba  wiem Korwin palnął kiedyś na AS takiego kwiatka i ludzie powtarzają.

Jak najbardziej rozmagnesowywać. Nie rozmagnesowujemy głowic w magnetofonach DCC! Tylko!

Savage

  • 889 / 6106
  • Ekspert
08-07-2008, 20:47
Tak jak gotyk1 napisał.
A głowice amorficzne mają wszystkie akajce z serii Gx, i spora częśc sony es jak się nie mylę. Odnośnie Sony niech się wypowiedzą posiadacze:).
Pozdrawiam