Audiohobby.pl

Magnetofon

Savage

  • 889 / 6106
  • Ekspert
12-12-2009, 22:55
W sklepie budowlanym to raczej kołki rozporowe a nie takie małe śrubki.
Trzeba szukać gdzieś po zegarmistrzach prędzej. Długość śruby musi być taka sama i skok gwintu. O ile w mechanizmie gwint nie jest zerwany, wtedy już mamy problem trzeba rozwiercać i gwintować.

neomammut

  • 660 / 5781
  • Ekspert
12-12-2009, 22:58
Czyli wykręcić śrubę i dać zegarmistrzowi do wglądu...

Zastanawiam się, czy w K700ES są takie same śruby.....

MaciejLK

  • 508 / 6044
  • Ekspert
13-12-2009, 02:01
>> gotyk1, 2009-12-12 21:35:02
> ładny, i na pilota

Kupiłeś V-970X? Ja mam 919X! Te magnetofony są tak podobne, że nawet mają wspólną instrukcję. 970X ma dwa wałki, a 919X - też ma dwa wałki, tylko kręcące się w przeciwne strony! ;-)
To bogato wyposażony model z paroma ciekawostkami, jak np. możliwość wyszukiwania wartości szczytowej sygnału na płytach CD gdy odtwarzacz nie jest wyposażony w taką funkcję!
Jego pewną niedoróbką jest to, że kalibracja prądu podkładu praktycznie nie działa dla taśm metalowych.

cles

  • 1604 / 6106
  • Ekspert
13-12-2009, 09:29
Maciek
Też mam tego z autoreversem. Fajna maszynka. Podoba mi się wyświetlacz.

A jeśli chodzi o regulację Biasu na metalu to różne firmy różnie do tego podchodziły, niektóre wręcz twierdziły, że regulacja Bias dla metalu jest wyłączana bo nie ma potrzeby jego regulacji (duże zmiany biasu nie powodują zmiany ilości wys. częstotliwości).
Oczywiście mam decki gdzie jak najbardziej regulacja  biasu działa dla metalu b. wyraźnie.

MaciejLK

  • 508 / 6044
  • Ekspert
13-12-2009, 13:08
Bardzo ciekawy magnetofon i trochę inny od reszty, i bogato wyposażony. Mój egzemplarz jest nieco sfatygowany, brak pilota, i przydałoby się wymienić główny silnik, ale nie udało mi się takiego kupić.

Co do regulacji prądu podkładu dla taśm metalowych to prawda, w wielu magnetofonach ona po prostu nie działa w ogóle albo daje minimalny efekt, a producenci twierdzili, że dla taśm metalowych jest niepotrzebna, czemu oczywiście przeczyły te wszystkie magnetofony, w których była możliwa i dawała słyszalny efekt.

W styczniu 89 Howard A. Roberson recenzował V970X w amerykańskim Audio i zwrócił uwagę na dziwne zachowanie magnetofonu przy kalibracji wielu taśm typu II i typu IV, choć, w przeciwieństwie do tego co Teac mówi w instrukcji, sporo taśm metalowych daje się jednak skalibrować poprawnie. Jednakże wiele taśm typu II i typu IV po kalibracji wykazywało skok o 4 dB i więcej w zakresie 12-16 kHz, co w "skalibrowanym" magnetofonie jest trudne do przyjęcia - tak być nie powinno (choć wiele osób być może uzna takie podbicie wysokich za pożądane).
Dziwne zachowanie magnetofonu przy kalibracji niektórych taśm zachęciło Robersona do dalszych badań, i stwierdził, że z taśmami tymi magnetofon wykazuje zaskakującą charakterystykę: przy niskim prądzie podkładu następowało OBNIŻENIE poziomu wysokich tonów (powinno być odwrotnie!), potem, przy zwiększaniu prądu, w szerokim zakresie regulacji, charakterystyka była płaska (zwiększanie prądu podkładu dawało niewielką zmianę poziomu wysokich tonów), a ostatecznie, pod koniec regulacji, następował znów powolny spadek poziomu (co już było spodziewane). Niespodziewany był spadek poziomu sygnału przy NISKIM prądzie podkładu, a poza tym prawidłowe wskazania kalibracji uzyskiwało się w szerokim zakresie regulacji prądu podkładu (sam sprawdzałem na kilku taśmach, i rzeczywiście na taśmach metalowych tak jest!).
Roberson wyjaśnia to tym, że prawdopodobnie sygnał testowy (o dość niskiej częstotliwości 7,7kHz), choć nagrywany przy poziomie -20 dB, powoduje nasycenie taśmy, i, co za tym idzie, następuje spadek poziomu wyjściowego przy zwiększaniu poziomu wejściowego (typowe dla sytuacji nasycenia taśmy). W związku z tym, ponieważ z powodu nasycenia taśmy prąd podkładu ustawia się niżej niż być powinien, później przy nagrywaniu sygnałów muzycznych następuje podbicie wysokich tonów (bo prąd podkładu jest za niski). Z dokładnych pomiarów wynikało, że nawet dla tych taśm, które kalibrowały się dobrze, lepiej było ustawiać prąd podkładu nieco wyżej niż wskazywałaby kalibracja - dawało to bardziej równomierną, płaską charakterystykę częstotliwości.
Poza tym stwierdził jeszcze jedną niekorzystną właściwość - sprzężenie pomiędzy głowicą zapisującą i odczytującą, występujące dla wysokich częstotliwości (powyżej 10 kHz) przy monitorowaniu zapisywanego dźwięku, powodujące wahania słyszanego dźwięku. Na szczęście nie ma to wpływu na dźwięk zapisywany, powoduje jedynie, że to co słychać w czasie monitorowania zapisu nie jest miarodajne! Przy ponownym odtworzeniu zapisanego dźwięku, gdy już zapis nie działa, dźwięk jest odtwarzany poprawnie.

Roberson pochwalił też znakomicie, bardzo dokładnie skalibrowane wskaźniki poziomu (z wyjątkiem najwyższego wskazania), dobrze reagujące na wartości szczytowe, ale za szybko gasnące.

Ciekawostką tego modelu jest funkcja CD Level Check, pozwalająca "ręcznie" wyszukać najwyższą wartość szczytową sygnału na płycie CD nawet jeśli odtwarzacz CD nie jest wyposażony w tę funkcję. Po jej włączeniu sygnał wejściowy jest podbijany o 12 dB, i można wtedy wykorzystać przyciski szybkiego wyszukiwania na odtwarzaczu i wychwycić wartości szczytowe, bo większość odtwarzaczy właśnie o ok. 12 dB obniża poziom sygnału przy wyszukiwaniu

Savage

  • 889 / 6106
  • Ekspert
13-12-2009, 13:44
A może coś o brzmieniu tego Teaca? Byłem nim kiedyś bardzo zainteresowany może jednak kupię.

gotyk1

  • 1310 / 6091
  • Ekspert
13-12-2009, 14:28
>> MaciejLK, 2009-12-13 02:01:56
>> gotyk1, 2009-12-12 21:35:02
> ładny, i na pilota

Kupiłeś V-970X? Ja mam 919X!


niee nie kupiłem, przeglądałem aukcje i wisiał.. spodobał mi się ale nie licytowałem

Gardenus

  • 1605 / 6091
  • Ekspert
13-12-2009, 14:37
Skrzynka  opróżniona.
Ktoś mi chciał wysłać wiadomość na PW.

MaciejLK

  • 508 / 6044
  • Ekspert
13-12-2009, 15:55
>> Savage, 2009-12-13 13:44:30
A może coś o brzmieniu tego Teaca? Byłem nim kiedyś bardzo zainteresowany może jednak kupię.

Nigdy go intensywnie nie eksploatowałem, jest bardziej eksponatem niż sprzętem użytkowym. Coś tam kiedyś nagrałem na próbę, i prawdę mówiąc już nawet nie pamiętam wrażeń. Zapewne były poprawne, bo gdyby były wyjątkowo dobre albo wyjątkowo marne, zapamiętałbym.

Sądząc z recenzji, można spodziewać się pewnego podbicia wysokich tonów, bo działanie układu kalibracji trochę wprowadza w błąd i przeważnie prowadzi do ustawienia zbyt niskiego prądu podkładu, a dla niektórych taśm jest w ogóle mylące, bo przy ustawieniach skrajnych następuje spadek poziomu, a w pozostałym zakresie wskazywany poziom jest taki sam, niezależnie od ustawienia. Trzeba regulować na słuch, i to nie w czasie rzeczywistym, przez monitorowanie zapisywanego sygnału (ze względu na sprzężenie między głowicami), tylko metodą prób i błędów, przez cofnięcie taśmy i jej odsłuchanie bez jednoczesnego zapisywania. Trochę to niewygodne i podważa sens istnienia trzech głowic. Jako ogólną regułę można przyjąć, że dla każdej taśmy trzeba ustawić nieco wyższy prąd podkładu niż wskazuje wskaźnik. Jeśli dla danej taśmy wskazania nie zmieniają się mimo regulacji, też trzeba "sterować" raczej w kierunku nieco wyższego prądu podkładu.

Z własnego doświadczenia na pewno mogę potwierdzić, że dla taśm metalowych regulacja prądu podkładu niemal nie wpływa na wskazania w czasie kalibracji. Roberson doświadczył tego także na pewnej liczbie kaset typu II, m. in. na "metalowej" That\'s EM-X.

Z recenzji wynika, że bez problemu udało się skalibrować znakomitą większość taśm typu I jakich próbowano (najlepszy wynik na Maxell XLI, Fuji FR-II Super jako druga); z taśmami typu II bywało różnie - niektóre kalibrowały się dobrze (najlepsza Fuji FR-II, potem XLII, Memorex HBX-II, SKC QX, UX-ES i SA niemal równie dobre, a FR-II Super, Maxell UDS-II i UX były nieco gorsze), ale inne uznano za niezadowalające ze względu na wyraźny skok o ponad 4 dB na wysokich częstotliwościach (za niski prąd podkładu).
Z taśm metalowych najlepiej udało się skalibrować MA, a potem FR-Metal, MX, Nak ZX i SKC ZX. Inne taśmy typu IV miały ten sam problem co przy taśmach typu II. Dodatkowo dochodził ten problem, że mimo kręcenia regulatorem na wyświetlaczu nic się nie zmieniało.  
Jednak ogólnie rzecz biorąc, nawet dla taśm uznanych za skalibrowane prawidłowo, można jeszcze nieco zwiększyć prąd podkładu co daje jeszcze równiejszą charakterystykę.

MaciejLK

  • 508 / 6044
  • Ekspert
13-12-2009, 15:57
Oczywiście dla taśm typu I miało być "Fuji FR-I Super", a nie "FR-II Super".

Gardenus

  • 1605 / 6091
  • Ekspert
13-12-2009, 16:04
W odsłuchach decków jest na pewno jakieś przyzwyczajenie myślę, że nie tylko u mnie.
Jednak po ponad pół roku porównań mogę jednoznacznie powiedzieć, że względem przyjemności w odsłuchu dźwięku RT 9100 jest zdecydowanie lepsza niż TC-K950ES. Jak wcześniej pisałem 950ES zbyt sztucznie wyostrza górę.
Dźwięk z niego bardziej podobny jest do CD.

cles

  • 1604 / 6106
  • Ekspert
13-12-2009, 16:26
No pięknie, ilu ludzi tyle opinii.
Ostatnia rzecz jaką bym powiedział o 950tce to jest to że wyostrza górę. Jeśli miałbym cokolwiek powiedzieć o 950ES to właśnie wysokie tony są bardzo przyjazne, złagodzone w kategoriach absolutnych. Słuchanie przez niego uprzyjemnia każdą muzykę. Dźwięk nieco nadmuchany, poszerzony i wzbogacony o wybrzmienia. No jak dla mnie rozkosz dla uszu.
Zaznaczam mam dwie sztuki i obserwacje dotyczą obu.
Swoją droga ciekawe jak gotyk1 i yogi określiliby charakter 950ES, bo mają je przecież.

Gardenus

  • 1605 / 6091
  • Ekspert
13-12-2009, 16:42
Dodam.
Gdybym nie miał RT 9100 owszem stwierdził bym jednoznacznie, że 950EC gra super lecz moje porównanie wyszło jednak na korzyść RT.
To są niuanse lecz zauważalne.

Savage

  • 889 / 6106
  • Ekspert
13-12-2009, 16:43
wlasnie moze yogi sie wypowie.

cles

  • 1604 / 6106
  • Ekspert
13-12-2009, 17:11
Gardenus
To nie chodzi o lepszy gorszy, bo preferencje są różne. Nie wiem jak można powiedzieć, że 950 ma podbite wysokie tony. Jest w większości przypadków wręcz odwrotnie. Wysokie tony są stonowane bez utraty blasku i wybrzmień.

Ja osobiście określić się muszę jako osoba szczególnie przewrażliwiona na punkcie kujących wysokich, nienawidzę czegoś takiego.