Audiohobby.pl

HORN

Mariusz_

  • 104 / 3202
  • Aktywny użytkownik
10-06-2016, 14:20

Sorry, ale pomiary Mariusza nie wygladaja jak dla mnie prawidlowo. Dlatego nie bede sie na nich opieral.

Ale uwierz mi, ręcznie ich nie rysowałem :-). Natomiast mikrofon był chyba tuż u wylotu tuby i sygnał był słaby. Tak mi się coś przypomina ...

Na szczęście znalazłem w moich archiwach jeszcze inne: tu było na pewno 2,83V, 1 metr i skalibrowany mikrofon.

PS. Wykresy po załadowaniu nie są zbyt wyraźne, ale to kwestia kompresji przez forum.
« Ostatnia zmiana: 10-06-2016, 14:27 wysłana przez Mariusz_ »

tetejro

  • 2745 / 3012
  • Ekspert
10-06-2016, 15:06
I dalej to samo lelum pomelum.
Prównywanie cen producenta z ceną alledrogiego niewiadomoskąd w ilosci dwóch sztuk. Kupcie sobie tam całe kolumny wyjdzie jeszcze korzystniej. Wkrótce pojawia sie tam tani ei bardzo dobre francuskie samochody, jak nowe. Tez sie nadadza do porównania.

BMS kosztuje tanio ale tylko na tej aukcji. Cena sklepowa ze wszystkimi zniżkami to jest 450 złotych za parę. Do tego trzeba dokupic tuby estradowe, które moga kosztować połowe tego albo nawet dwa razy tyle jeżłi będa np. z auminium.

GDWT 9/100 FP kosztuje 138 złotych za parę - cały kompletny z tubką. Do wykorzystania APT:80 czy :150  niekoniecznie trzeba 3 dróg, a gdyby nawet to niekoniecznie trzeba łączyć go z tubowym driverem średniotonowym. Mozna go wykorzystać w prostszej i znacznie tańszej konstrukcji.

Prawdziwy ból polega na tym że głosnik potrzebuje znacznie bardziej złożonej zwrotnicy niż stosowana powszechnie w "altusach" i innych altuso zeuso pakach. Wiec taki zabieg może sie po prostu nie udać brzmieniowo.
Ale to samo ryzyko będzie z kazdym głosnikiem tubowym dla takiego zastosowania w domu. Także z BMSem.
« Ostatnia zmiana: 10-06-2016, 15:15 wysłana przez tetejro »

lancaster

  • Gość
10-06-2016, 15:49
BMS4538 wymagal jedynie rlc do wyciecia podbicia spl spowodowanego praca niedoskonalej tuby wewnatrz Eminence 10cx

tetejro

  • 2745 / 3012
  • Ekspert
10-06-2016, 16:51
Ten jest jeszcze droższy od omawianych. cos bliżej 600 zł. za parę.

Problemy z filtrowaniem tub APT: zaczynają się przy koniecznosci jak najniższego ucięcia pasma przy jednoczesnym jego wyrównywaniu. W grę wchodzi użycie pułapek na podniesienia lokalne czy nawet filtra środkowo-przepustowego do kształtowania przebiegu.

W typowym zestawie domowym o przecietnej efektywnosci tego perszinga da się zastosowac od 3k Hz. może nawet nieco niżej. Teoretycznie ma on rezonans na 1950-2200 Hz, więc już bardzo blisko filtracji. Ale sie słabo zanzacza nie jest bardzo dużym problemem, do tego dojda rezystory stratne więc moc za filtrem nie powinna dramatycznie spaść (pisze o przypadku zestawu 85-90db efektywnosci, gdy trzeba wytracić kilkanaście db z głosnika tubowego na skomplikowanej zwrotnicy z pułapkami).

Łatwiej jest kiedy całość ma być w miare jednakowo wysoko efektywna. Oczywiście rozwiązanie z zastosowaniem driverów kompresyjnych będzie droższe.
« Ostatnia zmiana: 10-06-2016, 17:51 wysłana przez tetejro »

meloV8

  • 1552 / 5889
  • Ekspert
10-06-2016, 18:51
I dalej to samo lelum pomelum.
Prównywanie cen producenta z ceną alledrogiego niewiadomoskąd w ilosci dwóch sztuk. Kupcie sobie tam całe kolumny wyjdzie jeszcze korzystniej. Wkrótce pojawia sie tam tani ei bardzo dobre francuskie samochody, jak nowe. Tez sie nadadza do porównania.

BMS kosztuje tanio ale tylko na tej aukcji. Cena sklepowa ze wszystkimi zniżkami to jest 450 złotych za parę. Do tego trzeba dokupic tuby estradowe, które moga kosztować połowe tego albo nawet dwa razy tyle jeżłi będa np. z auminium.

GDWT 9/100 FP kosztuje 138 złotych za parę - cały kompletny z tubką. Do wykorzystania APT:80 czy :150  niekoniecznie trzeba 3 dróg, a gdyby nawet to niekoniecznie trzeba łączyć go z tubowym driverem średniotonowym. Mozna go wykorzystać w prostszej i znacznie tańszej konstrukcji.

Prawdziwy ból polega na tym że głosnik potrzebuje znacznie bardziej złożonej zwrotnicy niż stosowana powszechnie w "altusach" i innych altuso zeuso pakach. Wiec taki zabieg może sie po prostu nie udać brzmieniowo.
Ale to samo ryzyko będzie z kazdym głosnikiem tubowym dla takiego zastosowania w domu. Także z BMSem.
Ale z czym masz problem? Ze mozna kupic to samo, ale taniej, to zle? Mozesz sobie kupic u dystrybutora, nie ma sprawy. Tubka do zasilania pasma powyzej 5khz kosztuje grosze, a jak chcesz zejsc ponizej 2khz to w STX maja bardzo dobre horny, z plastiku. Nie wiem co to za material ale bardzo gruby, sztywny i wytrzymaly. Nie ma potrzeby pchania sie w aluminiowe tuby, szczegolnie w projektach niskiej kasy.

simon19

  • 256 / 4912
  • Zaawansowany użytkownik
10-06-2016, 22:51
Słuchałem Revelatorów okraszonych mundorfami SGO. Wnioski mam takie że pozostaje z moimi 4538 w tubie 600hz.
Nie twierdze że coś było gorsze czy lepsze tylko różnice,zmiana nie warta takich nakładów kasy.

W sumie po przerwie sporej od tub, te Scany jakby przypomniały mi dźwięk tub, ta naturalność,klarowność,live.

Gdyby naprawdę było warto i coś byłoby faktycznie lepsze to bym zrezygnował z tub i zainwestował jakąkolwiek cene w kopułki owej klasy.

lancaster

  • Gość
11-06-2016, 08:34
dla mnie klasyczne glosniki ładnie potrafią zagrac, slabiej jesli chodzi o skoki dynamiki od tub i czytelnosc przy niewielkich poziomach glosnosci, ale tez prosciej sie uklada projekty na tweeterach i midbasach.

Powiem tak, niegdy nie mialem cisnienia na zapas pod pedalem gazu w aucie, ale lubie miec ten zapas sluchajac muzyki.
Dlatego takie a nie inne wybory :-)

Zgodze sie ze mozna tuby ulozyc w sposob zblizony do mid-twet wysokiej klasy tylko moim zdaniem nie ma to wiekszego sensu chyba ze ktos akurat lubi architekture tub - jest w tym cos łądnego, jak w gramofonach czy wzmacniaczach lampowych. Ale gdyby to bylo tylko to ja akurat darowalbym sobie zabawe bo jestem fanem rozwiazan mozliwie prostych jesli daja podobne efekty.

Znajomy buduje juz chyba drugi rok swoj zestaw tubowy, w tej chwili 30cm Beyma i BMS4550 na zmiane w tractrixie 900 i 400 (moglby sprobowac 600-ki ale uparty ;-)) i cos tam mu stale do szczescia brakuje. Kiedys mu ulozlem zwrotnice (bez godrywania, kierunkowo i spl bylo bardzo OK) ale zepsul ;-) i bawi sie sam, rozumiem chlopa ma zajawke i nie bierze gotowcow. W kazdym razie przy tak duzym wooferze kierunkowo juz dla 1K przydaloby sie zadzialac co tez uczynilem, w zwrotnicach znajomego mamy zapadlosc dla ego 1K ale dxwiekowo jako calosc na wielu plytach slucha sie spoko, na niektorych slychac ze to i owo do poprawki. Mamy wiec zestaw tubowy moim zdaniem nie ukonczony.
Postawilismy niedawno obok 3 way na kopulkach i midbasach  modyfikowanego scaana w cenie ok 30Kzl i niedogrnie tub wylazlo jak na dloni, ale w takich aspektach jak panowanie nad pomieszczeniem, skala, dynamika, wizualizacja (bryła) instrumentow .....łojoj :-)

Byl ten efekt ktory zawsze mi sie kojarzy z sytuacja gdy jestescie w knajpie na koncercie live i po koncercie wlasciciel lokalu puszcza z tych samuych glosnikow muzyke z plyty dla gosci. Tyle ze na zywo to jest masakra, a w opisanym przypadku klasyczna kolumna miala moim zdaniem mniej holograficzny ale kolorowszy sposób grania, bas schodzil troche nizej i na samym dole byl troche czytelniejszy ale za to werble nie chcialy za cholere wyjsc przed zestawy co tubie nie sprawialo najmniejszego problemu. W ogole wrazenie instrumentu live nieporownywalnie lepsze. Ale juz na wokalu sluchac bylo wiecej plusow klasycznej konstrukcji, wiecej soku podczas gdy w tym wypadku z tub nieco "wygladzony" - nie wiem czy to dobre slowo w tym wypadku, skala z tub wieksza, glos bardziej autorytarny a jednoczesnie nie brakowalo mi poczucia naturalnosci w klasycznych paczkach przy tubach. Przypominam ze mowimy o niedogranym moim zdaniem zestawie tubowym z ktorego na średnicy slyszalem juz znacznie wiecej i kolorowiej vs komercyjna konstrukcja wielodrozna klasy wyzszej.

Powyzsze opinie są moja prywatną sprawą i nie bede ich negocjował :-)


simon19

  • 256 / 4912
  • Zaawansowany użytkownik
11-06-2016, 08:38
Obecnie mam testowo coś na kształt Yamamoto. Do 4538 piętnastocalowca który gładko idzie do 2kHz i sam się filtruje.

(Mimo to dałem mu jeszcze drugi rząd)

Efektywności tak się zgadzają że na samej górze BMS nie posiada żadnych rezystorów,dopiero poniżej ma filtr z rezystorem.

I tak to powinno wyglądać,woofery powyżej 95dB i 10"-15"

lancaster

  • Gość
11-06-2016, 11:24
no dokladnie, prosto i bez kombinacji.

z tym ze przy 10 calach i efektywnosciach powyzej 95dB mowimy do widzenia basowi (przynajmniej na satysfakcjonujacym mnie poziomie, ew buda robi sie 200l a wtedy to i tak lepiej dac 15-ke).
wiec w przypadku 10 cali mamy jedyny kompromis. kompaktowy rozmiar, efektywnosc 92-93 i lekkie tlumienie kompresyjnego, dla 12 cali 93-94 i byc moze tez lekkie tlumienie (mniejsze niz dla 10-ki) kompresyjnego, a dla 15-ki 95-96dB bez tlumika najczesciej z tym ze wieksza tuba, wiekszy nizej idacy driver i wieksze rozmiary.

KAzde z rozwiazan ma plusy dodatnie i ujemne ;-)

tansza ale tez mniej koszerna wersja jest 15-ka, średniotonowiec typu monacor o ktorym pisal Melo albo moze Selenium o ktorym pisalem i na gore apt, wyjdzie taniej od pojedynczego kompresyjnego dla 15-ki bo takie glosniki najczesciej z 1,5cala wylot lubia kosztowac. Za to troche wiecej kombinacji przy zwrotnicy i pytanie czy przy 95-96dB apt mimo wszystko nei bedzie troche za cichy na gorze, ale temat do zweryfikowania za 50zł, jesli sie nie sprawdzi 4538 zrobi robote.
A reszta to juz jak krawiec pokroi i uszyje :-)
« Ostatnia zmiana: 11-06-2016, 11:31 wysłana przez lancaster »

tetejro

  • 2745 / 3012
  • Ekspert
12-06-2016, 18:31
Nie chodzi o "architekturę tub" a raczej o pewne ich cech szczególne brzmienia.
Natomiast takie "układanie" ich pod pasmo midbasów domowych (rozumiem że chodziło o zmiejszanie efektywności i maksymalne wyrównanie pasma) jest do warunków domowych koniecznością. Tuba np 114dn w domu nie bardzo jest przydatna nawet do słabych wzmacniaczy. Chyba ze ktos chciałby ją zasilac czymś co się nadaje zwykle do napędzania słuchawek.

Zwykły typowy 30-50W wzmacniacz pracuje prawidłowo od zwykle 20 do 70% swoje nominalnej mocy - czasem to róznie wygląda, zależy jaką producent ma fantazje w podawaniu parametrów wzmacniacza.

Żeby użyć mocy w optymalnych granicach wzmacniacza w typowym pokoju i do typowego odsłuchu potrzeba najczęściej kolumn nisko efektywnych a nie wysokoefektywnych. Żeby nie mieć problemów z robieniem jazgotu, z niepotrzebnym wzrostem zniekształceń czy chocby z niewspółpbieżnąościa regulacji głosności na niskich poziomach we wzmacniaczach analogowych, można poszukać kolumn wysokoomowych o umiarkowanej efektywności.
Natomiast tuba wysokotonowa nawet przy takich parametrach, zagra jak tuba - z dużą czytelnością zmian dynamicznych przy odporności na przesterowanie.
« Ostatnia zmiana: 12-06-2016, 19:21 wysłana przez tetejro »

lancaster

  • Gość
12-06-2016, 19:00
tetejro z dswiadczenia do 50m2 i kolumn 92-93dB/8ohm wystarczy z zapasem 10W, kwestia wzmocnienia. Mozna na tym robic impreze sylwestrową :-)
Co do tub i ich specyficznosci powiem tak .... to są sportowe auta świata audio, będą zakochani bedą przeciwnicy, ja akurat zaliczam sie do fanow. Uwazam ze audio bez energii jest nudne, tak zwyczajnie. Kazdy ma granice w innym miejscu, są ludzie dla ktorych szydelkowanie wywoluje poziomy wrażeń zapierajace dech w  piersiach...wtedy tuby niekoniecznie ;-)
Kazdy musi wyrobic sobie zdanie sam.

tuby daja mozliwoscie neidostepne klasycznym glosnikom, łatwiej sie też na nich wywrócić. Slyszalem kilka konstrukcji tubowych w  ktorych dxwiek był "zabity".

tetejro

  • 2745 / 3012
  • Ekspert
12-06-2016, 19:05
Z doswiadczenia najcześciej pokój ma 15-20m.kw. a wzmacniacze to tranzystory 30-50W.
Kolumny  93db robia w takim zestawieniu jazgot i lomot na poziomach mocy dla ktorych wspólpraca ze wzmacniaczem jest optymalna.

Do takich warunków sa kolumny 84-86 db efektywności. Dlatego własnie w ciągu ostanich 25 lat nastąpiła inwazja 5-6" głośników w zestawach domowych. Po prostu kosztem efektywności można z tak małych głosników wydusić jeszcze słabo kontrolowany ale za to obszerny bas. A większa efektywność nie jest w takich warunkach potrzebna więc jej utraty nikt nie odczuje.

Co do tub, tuba jest ransformatorem akustycznym, dzieki któremu stosunkowo niewielka membrana moze produkować bardzo wysokie poziomy dżwieku. Dodatkowo z takiego założenia wynika też owa "szybkość" (nie lubie tej nowomowy) czyli łatwośc reakcji na skoki poziomów bez wchodzenia w przesterowanie.

Dla przykładu , na tym meczony tubowym perszingu, ma on membrane bardzo podobna do membran textolitowych z pradawnych kopułek Tonsilu GDWK9/40 - w starszych tubowcach chyba nawet kopułki nie miały wydzielonego zawieszenia, nie było potrzebne bo w tubie obciążona membrana potrzebuje znacznie mniejszy zakres wychylenia. I standardowo tam gdzie Tonsil dla głosnika kopułkowego podawal np. 1,5-2,5 W przed filtrem to dla tej samej albo bardzo podobnej membrany uzytej w głosniku tubowych było 2,5-5W. Te róznice sa własnie skutkiem własciwości tuby obciażajacej membranę.

Najczęściej przeciwnicy tub narzekaja na tak zwane tubowe podbarwienie dźwieku. Czyli nierównomierność wnoszoną przez ten akustyczny transformator. Ale można w zasadzie o tym problemie zapomniec w przypadku supertweeterów. Po prostu w zakresie od tych 3-5 k Hz w zwyż pasma tak samo kopułek jak i tub sa podobnie nierównomierne a słuch jest na tyle nierażliwy w tym zakresie że trudno rozeznać  wąskopasmowe podbarwienia konkretnej tuby.
Dopiero w wiekszych tubach i w niższych pasmach może być odczuwalny taki efekt - zależnie od konkretnego głosnika, więc nie w każdej tubie jednakowo się objawi.

Problem z tubami polega na tym ze siekają fazę akustyczną jakby tam było kilkanaście głosników kopułkowych (ale kopułkowe też nie maja idealnie gładkiej fazy jak z symulatora). I ta faza powoduje ze przy konieczności stosowania mocnej filtracji z silnym tłumieniem rezystorami stratnymi powstaje trudność w jednoczesnym wygładzeniu pasma i dopasowaniu fazowym z głosnikiem stożkowym. Oczywiście na filtrach biernych.
« Ostatnia zmiana: 12-06-2016, 21:51 wysłana przez tetejro »

cadam

  • 4401 / 5922
  • Ekspert
12-06-2016, 19:48
Problem z tubami polega na tym ze siekają fazę akustyczna jakby tam było kilkanaście głosników kopułkowych (ale kopułkowe też nie maja idealnie gładkiej fazy jak z symulatora).

Co masz na myśli pisząc tuby siekają fazę?

meloV8

  • 1552 / 5889
  • Ekspert
12-06-2016, 21:00
Czytam sobie relacje Troelsa z wystawy Hiend w Monachium i mozna zauwazyc pewna charakterystyczna kwestie. Otoz zwykle jest tak, ze na takich prezentacjach, zestawy tubowe w zdecydowanej wiekszosci odsluchow wypadaja slabo,niekompletnie. To znaczy, ze dzwiek  w pewnych kwestiach jest tak razacy,  ze trudno mowic o brzmieniu bliskim naturalnemu/neutralnemu. Tylko na palcach jednej reki mozna zliczyc zestawy tubowe, ktore w calosci mozna uznac, za grajace poprawnie. Niemal zawsze slychac, ze slucha sie glosnikow tubowych, a nie po prostu muzyki plynacej z glosnikow.

Podobne oceny mozna spotkac w roznych opisach z wystaw audio, czy to za granica czy w na naszym AS. To zwykle klasyczne zestawy wybierane sa jako najbardziej calosciowo dopracowane, oferujace dzwiek najbardziej pelny, bez slyszalnych wad. Dajacy najwieksza uniwersalnosc w wyborze repertuaru.

http://www.troelsgravesen.dk/MUNICH-2016.htm

tetejro

  • 2745 / 3012
  • Ekspert
12-06-2016, 21:45
Problem z tubami polega na tym ze siekają fazę akustyczna jakby tam było kilkanaście głosników kopułkowych (ale kopułkowe też nie maja idealnie gładkiej fazy jak z symulatora).

Co masz na myśli pisząc tuby siekają fazę?

Faza akustyczna (faza spl) jest odwracana przez filtr - kazdy filtr także akustyczny, w okolicy podziału pasma na filtry. Przejście od zakresu -180st do +180st. Tuba przechodzi tę zmienność kilku - kilkunasto - krotnie w zakresie swojej pracy za filtrem górnoprzepustowym.
« Ostatnia zmiana: 12-06-2016, 21:52 wysłana przez tetejro »