Audiohobby.pl

Słuchawki wyższych lotów

4m

  • Gość
10-08-2015, 09:18
Mnie się wydaje, że Synthax opisując swoje oczekiwania opisał Philips Fidelio X2 :)

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
10-08-2015, 10:18
Mnie się wydaje, że Synthax opisując swoje oczekiwania opisał Philips Fidelio X2 :)

Właśnie chyba będę musiał się im przyjrzeć, odrzucałem je przez uprzedzenia do marki Philips. Ale już kilka poważnych osób mówi że są niezłe.

Radical

  • 721 / 5407
  • Ekspert
10-08-2015, 10:51
Panowie, jesteście na bieżąco.
Doradźcie mi coś. Mam trudniejszy moment w hobby. Mam bardzo dobry (w mojej ocenie) lampowy tor, któ®ego nie chciałbym zmieniać i który świetnie obsługuje moje kolumny. Mam możliwość podłączenia do tego toru też słuchawek. Na razie są to głównie DT150. Co polecacie jako upgrade. Tak żeby nie stracić uderzenia DT150 ale dodać rozdzielczości... Przestrzeni. No i wydać jak najmniej.
Wstępnie myślałem o DT880, ale boję się że dla mnie będą zbyt szkieletorowate, tak samo jak HD800. Audeze mogą być już zbyt matowe, zbyt podobne do DT150 i HD650(których się pozbyłem bo miały dla mnie sztuczną górę i w sumie brakowało im subbasu) Miałem też T70 ale one jakieś męczące przy głośniejszym słuchaniu i trochę szare... Może T1? Ale one mogą na dłuższą metę dzielić styl T70...
Nie chce wydawać dużo, bo to wcale nie zapewnia/gwarantuje zadowolenia.

Denony D7000 :) Posiadam zarówno dt150 jak i D7000 i jak zakładam te drugie zaraz po pierwszych to jak łyk świeżego potwietrza. Większa rozdzielczość, seperacja, scena (chociaż w ogólnym rozrachunku nie poraża) rozmach ale jednocześnie nadal jest słodko i basowo. A tak BTW biorąc pod uwagę że dt150 produkują już od ponad 40 lat to patrząć jaki poziom oferują to rzeczywiście nie posuwamy się prawie wogóle do przodu.

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
10-08-2015, 11:39
Panowie, jesteście na bieżąco.
Doradźcie mi coś. Mam trudniejszy moment w hobby. Mam bardzo dobry (w mojej ocenie) lampowy tor, któ®ego nie chciałbym zmieniać i który świetnie obsługuje moje kolumny. Mam możliwość podłączenia do tego toru też słuchawek. Na razie są to głównie DT150. Co polecacie jako upgrade. Tak żeby nie stracić uderzenia DT150 ale dodać rozdzielczości... Przestrzeni. No i wydać jak najmniej.
Wstępnie myślałem o DT880, ale boję się że dla mnie będą zbyt szkieletorowate, tak samo jak HD800. Audeze mogą być już zbyt matowe, zbyt podobne do DT150 i HD650(których się pozbyłem bo miały dla mnie sztuczną górę i w sumie brakowało im subbasu) Miałem też T70 ale one jakieś męczące przy głośniejszym słuchaniu i trochę szare... Może T1? Ale one mogą na dłuższą metę dzielić styl T70...
Nie chce wydawać dużo, bo to wcale nie zapewnia/gwarantuje zadowolenia.

Denony D7000 :) Posiadam zarówno dt150 jak i D7000 i jak zakładam te drugie zaraz po pierwszych to jak łyk świeżego potwietrza. Większa rozdzielczość, seperacja, scena (chociaż w ogólnym rozrachunku nie poraża) rozmach ale jednocześnie nadal jest słodko i basowo. A tak BTW biorąc pod uwagę że dt150 produkują już od ponad 40 lat to patrząć jaki poziom oferują to rzeczywiście nie posuwamy się prawie wogóle do przodu.

Tylko D7000 tak dobre, że cały czas ich cena (używek) utrzymuje się na poziomie 3500...

A co do posuwania się do przodu to nadal słuchawki nie pokonują bariery braku realizmu, i zakładasz na głowę np.:takie Ultrasone 12 i słychać że to takie telefoniczne słuchawkowe brzmienie :)

Radical

  • 721 / 5407
  • Ekspert
10-08-2015, 11:55
Panowie, jesteście na bieżąco.
Doradźcie mi coś. Mam trudniejszy moment w hobby. Mam bardzo dobry (w mojej ocenie) lampowy tor, któ®ego nie chciałbym zmieniać i który świetnie obsługuje moje kolumny. Mam możliwość podłączenia do tego toru też słuchawek. Na razie są to głównie DT150. Co polecacie jako upgrade. Tak żeby nie stracić uderzenia DT150 ale dodać rozdzielczości... Przestrzeni. No i wydać jak najmniej.
Wstępnie myślałem o DT880, ale boję się że dla mnie będą zbyt szkieletorowate, tak samo jak HD800. Audeze mogą być już zbyt matowe, zbyt podobne do DT150 i HD650(których się pozbyłem bo miały dla mnie sztuczną górę i w sumie brakowało im subbasu) Miałem też T70 ale one jakieś męczące przy głośniejszym słuchaniu i trochę szare... Może T1? Ale one mogą na dłuższą metę dzielić styl T70...
Nie chce wydawać dużo, bo to wcale nie zapewnia/gwarantuje zadowolenia.

Denony D7000 :) Posiadam zarówno dt150 jak i D7000 i jak zakładam te drugie zaraz po pierwszych to jak łyk świeżego potwietrza. Większa rozdzielczość, seperacja, scena (chociaż w ogólnym rozrachunku nie poraża) rozmach ale jednocześnie nadal jest słodko i basowo. A tak BTW biorąc pod uwagę że dt150 produkują już od ponad 40 lat to patrząć jaki poziom oferują to rzeczywiście nie posuwamy się prawie wogóle do przodu.

Tylko D7000 tak dobre, że cały czas ich cena (używek) utrzymuje się na poziomie 3500...

A co do posuwania się do przodu to nadal słuchawki nie pokonują bariery braku realizmu, i zakładasz na głowę np.:takie Ultrasone 12 i słychać że to takie telefoniczne słuchawkowe brzmienie :)

Takie rzeczy tylko w elektrostatach ;)

lancaster

  • Gość
11-08-2015, 17:43
Synthax, bedziesz sie nudzil to rzuc uchem na Final Labs Pandora Hope VI (Nobel dla pomyslodawcy nazwy :-)).
Koledzy pisale ze niewygodne, ja za krotko sluchalem, ale dxwiekowo jak dla mnie OK i pod Twoje upodobania mysle rowniez.


edit. wpis zostawie, ale doczytalem ze ma byc do 1500zł, wiec nie ten budzet.

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
11-08-2015, 23:58
Posłucham ich i tak, miałem tylko chwile coś na uszach tej firmy na Audio Show. Ale to był jakiś mobilny playerek. Zrobię drugie podejście :)

asmagus

  • 4439 / 5654
  • Ekspert
12-08-2015, 13:15
Denony D7000 :) Posiadam zarówno dt150 jak i D7000 i jak zakładam te drugie zaraz po pierwszych to jak łyk świeżego potwietrza. Większa rozdzielczość, seperacja, scena (chociaż w ogólnym rozrachunku nie poraża) rozmach ale jednocześnie nadal jest słodko i basowo. A tak BTW biorąc pod uwagę że dt150 produkują już od ponad 40 lat to patrząć jaki poziom oferują to rzeczywiście nie posuwamy się prawie wogóle do przodu.


Również posiadam m.in. DT-150 i D7000 i mam podobne odczucia. Na plus dla DT-150 względem D7000 można przypisać mniejszą skłonność do sybilizacji - nie żeby D7000 jakoś strasznie syczały, ale przez kilka lat z D7000 znalazłem kilka utworów, których na D7000 nie da się słuchać (nowe nagrania pop).

asmagus

  • 4439 / 5654
  • Ekspert
13-08-2015, 15:23
A pro po wyższych lotów.... Sony MDR-Z7.
Nie miałem okazji ich słuchać, pierwsze recenzje były bezlitosne, teraz jednak gdy np. wskoczy się na popularne h-f przeważają recenzje nawet nie tyle dobre co huraoptymistyczne. Miał ktoś okazję bezpośrednio z D7000 porównać?

Mogos

  • 382 / 6003
  • Zaawansowany użytkownik
13-08-2015, 20:30
Bezpośrednio nie ale długo miałem D 5000 a to już nie daleko. Z7 są bardzo dobre ale potrzebują czasu i dobrze je wpiąć w tor zbalansowany. Polecam spróbować. Jak na moją głowę mają zbyt duży docisk padów ale ja sobie z tym dałem radę. Docisk ma negatywny wpływ na komfort i obniżenie właściwości sonicznych. Koniecznie muszą trochę pograć po wyciągnięciu z pudełka. Nie wiem jak to zrobili ale te słuchawki kreują taką samą przestrzeń jak HD800 tylko troszeczkę inaczej.
niech gra muzyka, a z całą resztą jakoś będzie

asmagus

  • 4439 / 5654
  • Ekspert
28-08-2015, 09:34



Nie tylko elektrostatami człowiek żyje ;)
Ciekawe czy to tylko zmiana koloru przez Sennheisera czy HDxxx?

Radical

  • 721 / 5407
  • Ekspert

aallen

  • 651 / 5555
  • Ekspert
28-08-2015, 13:25
Ponadto we własnym zakresie można bawić się kolorem elementów dużych plastikowych. Trzymadła pałaka i Muszle.

Sam przy pomocy Wiktora robiłem własne wersję kolorystyczne w tym czarna też ;)

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
21-11-2015, 19:31
Lekko odswieze wątek :)

Rozpoznałem już w dośc sporym (przynajmniej tak mi się wydaje) Ultrasone Edition 5. Bynajmniej sluchawki nie proste. A co wiecej, wierzcie lub nie ale zgadzam sie z Piotrem Ryka. Na jakim sprzecie pograja, przejmuja w pewnym stopniu jego charakterystyke. Przez jakis czas sluchalem ich z Meridiana Explorera 2 i tak sobie zyly. Pozniej zafundowalem im proby na sprzecie z bardziej nalezytych polek, ale nie zmienialy sie z kazda proba. To wymagalo czasu. Pech chcial, ze mialem juz kontakt ze sztuka ktora jezdzila po Polsce na recenzje oraz inna totalnie nowka. Co ciekawe, najgorzej grala ta ktora jezdzila po recenzjach. Nie wiem jakiego sprzetu uzywali recenzenci, ale to byla mega suchosc i sterylnosc.

Co ja wlasciwie chcialem napisac? :)

Acha, ze sypę głowę popiołem i przyznaje Ryce racje. Takich sluchawek jeszcze nie bylo. Bas rodem z Edition9 ale kompletnie nie przeszkadzajacy w odsluchu. Zarazem spojny i oderwany od reszty. Trojwymiarowy niczym w Grado GS1000 z dawnej produkcji. Czuc powietrze. Najpierw obrys i impakt a za chwile masa. Srednica jest tutaj ciezka wiec przejde do niej za chwile. W koncu fajna gora jak na wysoki model Ultrasone. Nie ma klocia ale za to jest niezwykle szczegolowo, aczkolwiek lagodnie. Ja lubie gore a'la Beyer i po przesiadce nie cierpie na brak ale tez wzyna mi sie w czaszke. Srednica normalnieje po ilus tam godzinach grania, aczkolwiek na Meridianie Explorerze nie wynormalniala wcale, zrobila to dopiero na lepszym sprzecie. Moze nie chodzi o lepszosc a o wysterowanie. Obecnie graja na wzmacniaczu, ktory w te 32 Ohm moze wpompowac 2W. Ciezko jest z nich wykluczyc sterylnosci i suchosc na tej srednicy. Musze przyznac, ze to naprawde nie jest proste zadanie ale nie niemozliwe.

Chyba Synthax mowil, zebym sprawdzil z czym lepiej graja - z tranzystorem czy z lampa :) Otoz ani z jednym ani z dugiem. :)) Musi byc dwa na raz. IMHO trzeba isc w wyjscie na transformatorze, bo tylko to da ilosc pradu jaka te sluchawki potrzebuja zeby pokazac co moga oraz trzeba jednak przyslodzic. A czym nie przyslodzic i nie zasadzic nasion organicznego brzmienia jak nie lampa? :) I to nie pierwsza lepsza. Potrzebne sa melodyjne z melodyjnych.

Mam kilka dobrych tropow ale nie bede sie teraz o tym rozpisywal. W kazdym razie musi to byc rasowo brzmiaca lampa i nie zadne neutralnie brzmiace ale z "lampowa holografia".

Co jednak najciekawsze, separacja i holografia to tutaj wyzszy poziom niz we wszystkich sluchanych przeze mnie dynamicznych sluchawkach (moze poza K1000) i wiekszosci innych elektro-konstrukcji czy tez ortho.

To nie jest juz tylko separowanie instrumentow ale separowanie dzwiekow jakie skladaja sie na brzmienie pojedynczego instrumentu. Ma sie wrazenie, ze slucha sie wsteg plynacych przez powietrze z ktorych skladaja sie instrumenty. Tysiace brzmien na jeden isntrument.  Jest bogato.

Na Meridianie jednakze, Edition5 graja tak, ze mozna je wyrzucic i napisac - kolejna audiofilska fanaberia. Na co wydawac tyle kasy na sluchawki.

Kto jednak niezlomny, albo juz ma pasujacy lub uniwersalny dobry sprzet, zostanie sowicie nagrodzony. Inny wymiar albo karykatura. Granica jest bardzo cieka.

A myslalem, ze juz nic ciekawe mnie w audio nie spotka :))

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
21-11-2015, 19:34
Aha, nie lubilem za bardzo Ultrasonow Ed10 i 12 bo ludzkie glosy wydawaly mi sie nienaturalne. Edition5 ludzkie glosy oddaja niezwykle naturalnie, na pewno w moim subiektywnym odczuciu bardziej niz HD800, T1, K812, LCD3, HE560. I to wszystko w sluchakwach zamknietych. Kto by pomyslal. Dodatkowo tak niechetnie je kupowalem, mozna powiedziec, ze bylem nastawiony wrecz bardzo pesymistycznie, bo jakos nigdy do Ultrasone miloscia nie palalem. Moze poza lubieniem zjawiskowego basu w Ed9.