Audiohobby.pl

Słuchawki wyższych lotów

Road To Nowhere

  • 1033 / 5893
  • Ekspert
26-07-2015, 12:34
Moje mają nr 04482 ,porównywałem je z egzemplarzem mojego kolegi (zakup w grudniu ubiegłego roku)
więc pewnie to już nowa seria . Jak te jego były nowe to jak pisali koledzy powyżej ciężko było tego
słuchać zwłaszcza na moim sprzęcie (OTL) ale na jego firmowych wzmaku Sennheisera różnice były
mniejsze acz wyrażnie słyszalne .
Po pół roku (maj b.r.) nowe się chyba już "wygrzały" bo różnice się zmniejszyły i ledwie można je uchwycić.
Dla odmiany wg opinii mojego kolegi na jego firmowym wzmaku jego egzemplarz gra bardziej rozdzielczo
a mój miękko z naciskiem na średnicę ,jest też odczuwalna większa przestrzeń .
Dlatego chyba ocena i odczucia w ocenie brzmienia zależą w dużym stopniu od konkretnej
konfiguracji .

majkel

  • 7476 / 5890
  • Ekspert
26-07-2015, 13:58
Fallow, przestań, bo znowu kupię jakieś Grado. ;) Po dłuższej przerwie zaczynam rozumieć, za co lubię tę firmę. Nie chodzi tu tylko o dźwięk, a może nawet nie przede wszystkim. Tu chodzi o podejście - patrzcie, wy wielcy, my tu w piwnicy na tokarce i własnej wtryskarce, na klasycznych materiałach i kształtach przetworników, gramy w jednej lidze z ostatnimi "wynalazkami" światowych potentatów elektroakustyki nagłownej.

Jak będę miał dłuższe chwile, to też coś tutaj poskrobię, takich przemyśleń, którymi się pewnie jeszcze wszystkimi w internecie nie dzieliłem.

Synthax

  • 2323 / 4109
  • Ekspert
26-07-2015, 15:11
Najciekawsze jest jednak to, ze o ile Audeze rewizje swoich sluchawek puszcza "co chwile", co przyprawia o zawrot glowy ich uzytkownikow, bo przeciez jak ktos kupuje flagowca, to chcialby miec aktualna wersje a tu co chwile wychodzi cos nowoeg... o tyle Sennheiser, Beyerdynamic, Grado - robia to samo, tylko na zancznie mniejsza skale. HD800 dzisiaj roznia sie od tych sprzed kilku lat, podobnie T1, podobnie Grado - chociaz tutaj ...nie wierze, ze to pisze, slowa uznania w strone Johna Grado bo przynajmniej robi to oficjalnie, a nie cichaczem jak Sennheiser i Beyerdynamic.

Dokładnie to o czym piszesz sprawia że firmy typu hifiman czy właśnie audeze nie są do końca wiarygodne w moim mniemaniu. Wypluwają z siebie kolejne modele jak karabinu maszynowego tak szybko że już im brakuje skali na określenie jak to hajendowe nie sa kolejne modele a nawet nie potrafią utrzymać tych samych parametrów przy produkcji tego samego modelu. Jednocześnie przez to troche dewaluują wartość swoich słuchawek no bo przecież dzisiejszy top jutro będzie w środku skali ich oferty.... Jak się kupi flagowca sennheisera, akg, grado, stax czy audio technica to wiadomo że pare lat nim on będzie.

HE500 używane w Polsce można kupić za 1300.00 PLN, a nówki były przecież 3200... Więc tak to już jest. O ile akurat łatwiej kupić HIFIMany używane o tyle Audeze szukaj jak ze świecą starych, bo nowych ciągle ktoś się pozbywa.

fallow

  • 6457 / 5860
  • Ekspert
27-07-2015, 13:00
Dokładnie @Radical, mam podobne odczucia. O ile powiedzmy u Beyera T1 doczekaly sie jednej rewizji gdzie złagodzone góre w okolicy numeru seryjnego #3950 (o tym jeszcze przy okazji samych Beyerow) z Sennheiserem tez da sie jakoś żyć, Grado które bardzo ładnie samo dodaje nowe oznaczenia, informuje o tym że zmieniaja się kable etc. o tyle w przypadku tysiąca rewizji Audeze czy nowych sluchawek HiFimana jest ciezko.

Audiofil ktory kupuje sluchawki z jednak, jak by nie bylo, wyzszej polki cenowej i rzuca sie na najwyzszy model, chyba slusznie oczekuje ze jednak troche sie nim nacieszy. W rewizjach Audeze sam sie juz pogubilem tylego  tego jest. HiFiMan jest pod tym katem bardziej czytelny. Wydawalo mi sie kiedys, ze Audeze powinny byc wykonane w lepszej jakosci niz chinski HiFiman, ale wychodzi na to, ze jest wyraznie gorzej. Cala masa watkow o zle uszytych poduszkach do padow czy innych niedorobkach, co gorsza - lewa sluchawki potrafi byc wykonana inaczej niz prawa... no po prostu masakra jak dla mnie. Kompletnie stracilem zaufanie do tej firmy. Pomijajac juz to, ze to raczej nie jest moje brzmienie, poza kilkoma wyjatkami.

Co do tych sluchawek Audeze z drugiej reki. Na forum wisza oferty na LCD3 i XC. Przez Allegro przewinely sie w ciagu ostatniego miesiaca ze 3 wersjie LCD2. No to kurcze jak nie ma, jak jest? :D W komisie na mp3s, rowniez bylo kilka Audeze ostatnimi czasy. Nie widze problemu z zakupem ich w PL z drugiej reki.

@Majekl, no to czekam na te ciekawe przemyslenia. Nie kus, mnie korci na GS1000 do klasyki :)

===

Do rzeczy, chcialbym cos napisac o HiFiManach HE560. Mam odniesienie do HE500, HE5 nie znam, ale znam HE6. Brzmieniowo dla mnie ciekawsze od 500 oraz od HE6. 500tki jak na moj gust mialy za duzo slodyczy i stereotypowego charakteru Ortho, HE6 natomiast byly zbyt analityczne. 560 to jest to.

Maja tez wyraznie lepiej prowadzony bas niz 500tki i sa ogolnie lepsze technicznie. Przy tym sa lzejsze ale maja dziwny palak. Sprawial mi on troche problemy i nie byl tak wygodny jak ten od Sennheisera lub Beyerdynamic.

W kazdym razie, zdecydowanie bardziej podobaja mi sie HE560 niz HD800. Nie ma w nich takiej przestrzeni, ale jest dusza z ortho - piekny wokal, zdecydowanie mniej sterylny niz ten Sennheiserowski, bardzo dobrze rozciagnieta gora ale nienaprzykrzajaca sie, i ten bardzo dobrze prowadzony bas. Holografia na poziomie prawie takim jak w T1. Nie maja takiej szybkosci jak T1, nie maja takiego ciagu w analize i przestrzen jak HD800 ale przy tym sa bardziej niz HD800 muzykalne. Jak dla mnie muzyka plynie. Moglbym je miec :)

HE560 kojarza mi sie z lepszymi pod kazdym wzgledem AKG K712 okraszonymi nutka brzmienia ortho. Bardzo dobre sluchawki. Zastanaewialem sie nawet, czy nie brac ich dla siebie, ale ostatecznie zdecydowalem sie na cos innego.

fallow

  • 6457 / 5860
  • Ekspert
27-07-2015, 13:00
Dokładnie @Radical, mam podobne odczucia. O ile powiedzmy u Beyera T1 doczekaly sie jednej rewizji gdzie złagodzone góre w okolicy numeru seryjnego #3950 (o tym jeszcze przy okazji samych Beyerow) z Sennheiserem tez da sie jakoś żyć, Grado które bardzo ładnie samo dodaje nowe oznaczenia, informuje o tym że zmieniaja się kable etc. o tyle w przypadku tysiąca rewizji Audeze czy nowych sluchawek HiFimana jest ciezko.

Audiofil ktory kupuje sluchawki z jednak, jak by nie bylo, wyzszej polki cenowej i rzuca sie na najwyzszy model, chyba slusznie oczekuje ze jednak troche sie nim nacieszy. W rewizjach Audeze sam sie juz pogubilem tylego  tego jest. HiFiMan jest pod tym katem bardziej czytelny. Wydawalo mi sie kiedys, ze Audeze powinny byc wykonane w lepszej jakosci niz chinski HiFiman, ale wychodzi na to, ze jest wyraznie gorzej. Cala masa watkow o zle uszytych poduszkach do padow czy innych niedorobkach, co gorsza - lewa sluchawki potrafi byc wykonana inaczej niz prawa... no po prostu masakra jak dla mnie. Kompletnie stracilem zaufanie do tej firmy. Pomijajac juz to, ze to raczej nie jest moje brzmienie, poza kilkoma wyjatkami.

Co do tych sluchawek Audeze z drugiej reki. Na forum wisza oferty na LCD3 i XC. Przez Allegro przewinely sie w ciagu ostatniego miesiaca ze 3 wersjie LCD2. No to kurcze jak nie ma, jak jest? :D W komisie na mp3s, rowniez bylo kilka Audeze ostatnimi czasy. Nie widze problemu z zakupem ich w PL z drugiej reki.

@Majekl, no to czekam na te ciekawe przemyslenia. Nie kus, mnie korci na GS1000 do klasyki :)

===

Do rzeczy, chcialbym cos napisac o HiFiManach HE560. Mam odniesienie do HE500, HE5 nie znam, ale znam HE6. Brzmieniowo dla mnie ciekawsze od 500 oraz od HE6. 500tki jak na moj gust mialy za duzo slodyczy i stereotypowego charakteru Ortho, HE6 natomiast byly zbyt analityczne. 560 to jest to.

Maja tez wyraznie lepiej prowadzony bas niz 500tki i sa ogolnie lepsze technicznie. Przy tym sa lzejsze ale maja dziwny palak. Sprawial mi on troche problemy i nie byl tak wygodny jak ten od Sennheisera lub Beyerdynamic.

W kazdym razie, zdecydowanie bardziej podobaja mi sie HE560 niz HD800. Nie ma w nich takiej przestrzeni, ale jest dusza z ortho - piekny wokal, zdecydowanie mniej sterylny niz ten Sennheiserowski, bardzo dobrze rozciagnieta gora ale nienaprzykrzajaca sie, i ten bardzo dobrze prowadzony bas. Holografia na poziomie prawie takim jak w T1. Nie maja takiej szybkosci jak T1, nie maja takiego ciagu w analize i przestrzen jak HD800 ale przy tym sa bardziej niz HD800 muzykalne. Jak dla mnie muzyka plynie. Moglbym je miec :)

HE560 kojarza mi sie z lepszymi pod kazdym wzgledem AKG K712 okraszonymi nutka brzmienia ortho. Bardzo dobre sluchawki. Zastanaewialem sie nawet, czy nie brac ich dla siebie, ale ostatecznie zdecydowalem sie na cos innego.



saudio

  • 724 / 5270
  • Ekspert
27-07-2015, 13:51
Zgodzę się z Tobą Fallow jeżeli chodzi o brzmienie HE560, ale mi przeszkadzało ich granie wszystkiego w głowie,
nie miały głębi choćby odrobinę takiej jak w HD800, nie chodzi mi o szerokość.
Poza tym 560 to niestety chińszczyzna, prototyp był wykonany z drewna, produkcyjne mają już tylko okleinę,
gniazd za bardzo się nie da dokręcić, poza tym maja tendencje do urywania się, plastikowe kółko podtrzymujące
maskownicę trzeszczy i tak jak piszesz ten pałąk mógłby być trochę wygodniejszy, do tego sprawia wrażenie
jakby miał się zaraz wyrwać z mocowania, no ale tu akurat nic się nie dzieje i się trzyma dość dobrze.
Reszta np. hybrydowe pady są dość wygodne, choć jak ktoś ma duże uszy mogą być za małe.
No i jeszcze jedna rzecz kabelek wybitnie nieudany moim zdaniem, oplot szybko się strzępi, jest bardzo sztywny
pomimo niedużej grubości wymiana na coś bardziej giętkiego z czystej miedzi poprawia jeszcze ich brzmienie.

Radical

  • 721 / 5193
  • Ekspert
27-07-2015, 14:25
W związku ze zmianami w moim życiu osobistym powoli będę się przymierzał do zmiany ze słuchania na otwartych słuchawkach na stacjonarnym torze do słuchania na słuchawkach przenośnych zamkniętych i teraz pytanie. Czy Oppo pm-3 zasługują na opisy w wątku "słuchawek wyższych lotów"? ;) Gdzie w skali hajendowości można je pozycjonować?

fallow

  • 6457 / 5860
  • Ekspert
27-07-2015, 15:33
Zasluguja :) Radical specjalnie dla Ciebie w takim razie rozbuduje swoj opis PM3, PM2 i PM1. Nie ukrywam, ze Oppo zdecydowanie bardziej do mnie trafily niz HiFiMany i Audeze.

Synthax

  • 2323 / 4109
  • Ekspert
27-07-2015, 15:50
Zasluguja :) Radical specjalnie dla Ciebie w takim razie rozbuduje swoj opis PM3, PM2 i PM1. Nie ukrywam, ze Oppo zdecydowanie bardziej do mnie trafily niz HiFiMany i Audeze.
Napisz coś więcej o sygnaturce sonicznej OPPO

Radical

  • 721 / 5193
  • Ekspert
27-07-2015, 18:58
Zastanawia mnie fallow jak to z nimi jest bo podobno mają lekko przygaszoną górę a o ile dobrze wiem raczej jesteś fanem wysokich tonów (tak jak i ja) więc normalnie bym je przekreślił ale Tobie jednak leżą. Wstępnie umówiłem się na odsłuch za tydzień w sklepie, wezme swoje yamaszki pro400 po których spodziewam się oppo przejadą jak walec ale wezme też D7000 (tak wiem że nie przenośne ale można je pędzić z telefonu bo staxów to już nie :P) żeby łatwego życia nie miały ;)

Radical

  • 721 / 5193
  • Ekspert
04-08-2015, 14:21
Wróciłem właśnie ze sklepu po odsłuchach Oppo pm-3. W użyciu był mój cowon s9, sklepowy astell&kern ak jr i na szybko telefon one m8. Do porównania miałem swoje yamahy po400 i denony d7000. Ogólnie oppo określiłbym jako wyjątkowo mało efekciarskie, ot normalne dobre granie. Na początku nie wiem czemu miałem wrażenie że są mało rozdzielcze, jakieś takie przytłumione. Podobno był to wygrzany egzemplarz testowy więc nie to że nowe. Im dłużej jednak słuchałem tym bardziej słuchawki zaczynały mi grać. Możliwe że to kwestia wysokich tonów które rzeczywiście nie czarują. Średnica i bas to to co im wychodzi. Scena wąska z fajną gradacją planów ale nie ma rozmachu. Ciężko ocenić te słuchawki patrząc przez pryzmat ceny bo patrząc na dźwięk bezkompromisowo (biorąc pod uwagę słuchawki otwarte, nieprzenośne itd) to jakiegoś szału nie ma JEDNAK biorąc pod uwagę wykonanie (materiały, spasowanie to jednako wielkie wow), wielkość i przenośność (są małe, i się składają do naprawdę cieńkiego sztywnego etui) do tego dobry dźwięk i to jak grają bez wzmacniacza to ogólnie pakiet robi się mocny i wcale nie taki drogi. Generalnie nie mają konkurencji w swoim przedziale. Porównując je do yamaszek no to yamachy grają blisko na twarz, mega efekciarsko loudnessem (co może wcale nie być takie głupie np w tramwaju) ale generalnie oppo są sporo lepsze i bardziej wysublimowane. Jak wyjąłem jednak D7000 no to znowu oppo do danonków startu nie mają. Danonki grają z rozmachem, większa rozdzielczość, większa scena, jest jaśniej (pewnie przez to że nie mają schowanych wysokich), lepsza separacja z większym odstępem między instrumentami i tez grają bez wzmaka bardzo dobrze, tyle że są pół otwarte (mimo że producent twierdzi że zamknięte), nie nadają się na ulice no i znowu są droższe.

Podsumowując Oppo Pm-3 poleciłbym komuś kto chce słuchać bez wzmacniacz z "byle czego" w podróży klasowy dźwięk. Generalnie poza  brakami w wysokich tonach nie ma się do czego przyczepić ale jeśli ktoś miałby zamiar je kupić aby słuchać w domu przy biurku to da się albo taniej albo lepiej.

PS:
Był to mój pierwszy kontakt z orthodynamikami i bez szału. Elekrostaty nawet się nie spociły ;)

fallow

  • 6457 / 5860
  • Ekspert
04-08-2015, 23:08
Fajnie, ze udalo Ci sie posluchac :)

Z czescia sie zgadzam a z czescia nie.

Moze zaczne od tego, ze uwazam iz niezwykle trafnie opisal je Piotr Ryka -> http://hifiphilosophy.com/recenzja-oppo-pm-3-i-oppo-ha-2/

Uderzajace jest to, ze one wlasnie graja niefekciarsko, niewymuszonym, swobodnym dzwiekiem. Dla mnie takie brzmienie to esencja ortho. Wbrew pierwszemu wrazeniu jaki mozna odniesc oceniajac calosc, nie sa zbyt szczegolowe. Ale to mylne wrazenie, wystarczy dluzej z nimi poobcowac zeby odkryc to, ze te szczegoly sa i to na naprawde dobrym poziomie, tylko wbrew typowemu graniu sluchawek dynamicznym czy rowniez i sporej czesci elektrostatow - nie sa podane kawa na lawe. O ile czesc hi-endu dynamicznego czy sredniej klasy elektrostaty ida jednak w moim odczuciu w szczegolowosc, to tutaj wiekszy nacisk jest na holistyke niz analize. Analiza jest dopelnieniem podejscia holistycznego. Nie ma tutaj zaleznosci win-win. Dobrze i zle, zalezy jak na to spojrzec. Dla mnie najmocniejszym punktem tych sluchawek jest fenomenalna srednica, potrafi byc analogowa i kremowa a potrafi rowniez miec pazur. Jest lekko naswietlona od gory co sprawie niesamowita frajde podczas sluchania, gdyz wokale brzmia swiezo, zwlaszcza damskie. Drugim mocnym punktem jest gora, tu juz przeciwnie do twojego wrazenia, dla mnie jest bardzo dobrze rozciagnieta i szczegolowa. Nie jest jej malo ani duzo, jest poziom sredni. Przyznaje, ze nominalnym dla mnie poziomem, jest jednak jej kilka dB wiecej, aczkolwiek z powodu dobrej rozdzielczosci, nie brakuje mi jej, odpowiada mi tez barwa. Basu jest dla mnie czasem kilka dB za duzo, ale to raczej tak ze ja po prostu wole bas sluchawek otwartych. Nawet w Edition9 przeszkadzala mi czesto masywnosc tego basu, brak zwiewnosci. Generalnie odjalbym te 2dB na basie i dolozyl na gorze.

Scena nie jest, jak nic w tych sluchawkach, spektakularna. Separacja jest co najmniej dobra jak na sluchawki zamkniete. Ale nic w nich nie jest spektakularne czy widowiskowe, to jest wlasnie "to granie". Spojne, koherentne, nienarzucajace sie. Nie wiem czy technicznie sa lepsze niz Denony D7000, dla mnie na pewno maja lepsza srednice - to jedna z najlpszych o ile nie najlepsza w kwocie ~2K PLN jakie slyszalem w sluchawkach. Wole ja zdecydowanie od tych z T70, T90, D5000 i pokrewnych.  Co do D7000, pewnie wiecej detali w D7000 przypadloby mi do gustu, ale barwa i tembr tej z PM3 jest dla mnie gora.

To moze od razu PM2. Ano co tu duzo gadac, wszystko jest po prostu lepsze. Sluchawki sa pol-otwarte, klimat jest mi na wstepie blizszy. W jednym zdaniu, one sa po prostu lepsze ale wydaje mi sie, ze niestety tez troche bardziej wymagajace w kontekscie zrodla. Niestety jedna wada, gore maja mniej "dzwieczna" niz w PM3. Dla mnie to juz za malo. W zasadzie, kuriozalnie, PM3 bez doboru toru, bardziej mi leza. Ale nie mam najmniejszych watpliwosci ze to SWIETNE sluchawki i w mojej klasyfikacji sa wyzej niz D7000, T90, mysle ze rowniez wyzej niz HD800, HE500 czy HE560. Niestety nie moglbym zyc z ta gora.

Jest jednakze modyfikacja "Zenith" http://www.head-fi.org/t/766713/audio-zenith-pmx2-impressions-page
Ktora poprawia gore PM2 i jeszcze kilka innych rzeczy. Koszt ~1500 USD. Nie sluchalem, ale obawiam sie ze wtedy wiele z obecnych flagowcow juz nie da rady PMx2 :))

Co jeszcze, rewelacyjne wykonanie, swietny futeral. Czuc nawet przy PM3, ze obcuje sie z produktem najwyzszej jakosci, mnogosc kabli, zwykly, ipod, android, dlugi. Aluminium, swietnie wykonany palak, nic nie trzeszcy. Rewelacja.

Rewelacja to tez mozliwosci portable i napedowe. Graja dobrze nawet z telefonu, nie potrzebuja wzmacniacza by rozwinac skrzydla, podlacza sie je do jakiegos mobilnego DACa i voila. Jest muzyka. Audeze EL8 niestety sa ciezsze (wyraznie), mniej portable i znacznie bardziej wymagajace w kontekscie wysterowania i napedu.

To sa sluchawki dla fana Ortho. ktory chce sie cieszyc Ortha grajacymi wszedzie, fajnie ze cos takiego jest na rynku. Audeze EL8 graja po prostu inaczej, w tej samej klasie tyle ze trzeba pocierpiec i postarac sie o naped.

Wiecej, nie znam sluchawek przenosnych do 3K PLN, ktore moglyby im zagrozic. Co jeszcze, mozna uzywac ich spokojnie w domu przy sprzecie stacjonarnym z dlugim kablem. Sa na tyle wygodne ze nie mecza przy dlugich odsluchach. Niestety Audreze mnie mecza po juz dosc krotkim czasie, ATH MSR7 jest zdecydowanie mniej wygodna, podobnie nowa seria Ultrasone czy klasyki jak HD25-1. Co innego ESW10 albo nowa wersja 11, ktorej jeszcze nie sluchalem.

Ja z Oppo PM3 mialem tak. Pierwszy kontakt, urzekla mnie srednica. Potem narzekalem na gore i bas. Wygrzaly sie :) Teraz jest prawie dobrze, ale chyba dzieki zrodlu z jakim je uzywam. Na codzien jest to jasny i nie bogaty na basie, Meridian Explorer 2. To jest doskonale remedium dla tych sluchawek, chociaz z moim lampowym torem stacjonarnym tez graja zacnie, lepiej niz na Explorerze, mimo ze tonalnie mniej trafiaja w moje nominalne gusta.

To na zakonczenie cytat z Piotra Ryki:
Cytuj
Naprawdę tak uważam. Przy czym trzeba wziąć pod uwagę pewne uwarunkowania. OPPO nie budują takiej sceny. Większości ludzi mniej się też podobają, bo nie są tak na pierwszy rzut ucha spektakularne – nie tylko poprzez tą słabszą scenę, ale także z uwagi na mniejsze pogłębianie dźwięku. (Od pogłębiania najlepszym specjalistą są McIntosh MHP1000.) Nie dają też tak rozbudowanej akustyki – a mówiąc ogólnie, są pozbawione upiększeń. Są za to trzeźwe, naturalistyczne i całkowicie pozbawione zniekształceń. Nie dodają od siebie, tylko przedstawiają nagrania jakimi są. Ale – uwaga! – ze względu na ten brak zniekształceń i upiększania słabe płyty są w ich wykonaniu wyjątkowo łatwe w odbiorze. Kiedy takich słuchać na OPPO, a potem użyć HD 800 albo T1 czy Fostexów, okaże się, że te uznane flagowce są wrzaskliwe i nienaturalne. Dlaczego? Bo podbijają soprany i sztucznie usiłują pogłębiać.

Ultrasone E5 są na pewno bardziej spektakularne i niezwykle melodyjne, ale zarazem nieco sztucznie dźwięk pogłębiające. OPPO są zaś jak chleb powszedni. Ale taki naprawdę świetny. By uczynić je spektakularnymi, potrzeba lepszego wzmacniacza. E5 czarują już z przeciętnym, OPPO dopiero z bardzo dobrym, albo szczególnie pasującym.
« Ostatnia zmiana: 04-08-2015, 23:34 wysłana przez fallow »

Synthax

  • 2323 / 4109
  • Ekspert
08-08-2015, 17:00
Fostex robi lampowca. Bo każdy słuchawkowy wariat wie, że lampy są de bejst :)

http://www.head-fi.org/t/776591/fostex-hp-v8-pure-vacuum-tube-headphone-amplifier-announced#post_11809359

pastwa

  • 3815 / 5890
  • Ekspert
08-08-2015, 19:15
Bylem dzisiaj na odsluchu HiFi Man HE-1000 pedzonych z firmowego EF6, gdzie za zrodlo robila lampowa integra CD od Icon Audio (na przemian z GamuT CD3).

Posluchalem wszystkiego ze 3h, i obraz wydaje sie dosc klarowny, sluchawki te sa co najmniej poprawne, patrzac przekrojowo, nie maja zadnych oczywistych wad, od moich DT880 mialy nieco wiecej wygladzenia i wypelnienia na srednicy, oraz zaokraglenia na wysokich tonach, szczegolowosc i przestrzen podobna, czyli bardzo dobra (ale nie fenomenalna, jak w starych GS1000 lub Abyssach, gdzie te ostatnie dawaly efekt 3D), bas nie porazal zejsciem, ani super teksturami, jak w Abyssach. Sluchawki bardzo przypominaly charakterem Oppo PM1, ale nie mialy tego przyciemnienia. Generalnie, nie ma tu efektu wow ani spektakularnosci w jakimkolwiek aspekcie, w zyciu bym nie pomyslal ze dystrybutor wola za nie 13500PLN. .

Posluchalem tez nowych Grado w wersji 'e'. Obrzydlistwo, kiedys muzykalne RS2, teraz koszmar na srednicy, z nieprzyjemnymi wokalami, chudoscia i przejaskrawieniami.

Zalozylem na koniec Grado PS500 (bez 'e'), co za ulga dla uszu, piekna srednica (taka sama jak w topowych hifi manach), ale ciekawszy, mocniejszy bas, wyraznie wiecej otwarcia w brzmieniu (super wokaliza, dzieki wiekszej namacalnosci, bezposredniosci), wolalbym je bez dwoch zdan od wszystkich sluchawek tu wymienionych, w tej wlasnie konfiguracji odsluchowej. Duzo ciekawsze od HE1000 i wcale nie ciezkie, jak ich wiekszy brat PS1000, ktore mi sie zupelnie nie podobaja (w tym brzmieniowo).

Odpuszczam sobie odsluchy nausznikow na kolejny rok, bo nic ciekawego sie nie pojawia, tylko ceny rosna i sa dosc czesto z dupy wziete, a jakosc czesto slabsza niz w znacznie starszych sluchawkach. Co nie znaczy, ze kiedy trafia takie HE1000 do jakiegos mega recenzenta polskiego, to nie dostana zaraz laurki na 10 stron i znaczka najlepszych sluchawek wszechczasow, wcale mnie to nie zdziwi, znajac realia recenzenckie ;'))

fallow

  • 6457 / 5860
  • Ekspert
08-08-2015, 21:38
Fajnie wyglada ten lampiak :))

@Pastwa, w zasadzie to wszystko mi jedno co z tymi HE1000 bo za taka cene wolalbym juz dozbierac do zestawu Staxa ale... martwi mnie to co piszesz o Grado. Kto sie lubi ten sie czubi, dla mnie GS1000 to najwspanialsze nauszniki do symfoniki jakie mialem na glowie. Tez sluchalem serii "e" i kurcze....no ja nie wiem. Moze trzeba je wygrzac? I to pisze calkiem seryjnie. W kazdym razie, bylem rownie zawiedziony jak Ty.

Pamietam, ze pisales o checi pozbycia sie GS1000. Nie oddawaj ich byle komu :) no i dzieki za wrazenia z HE1000.