mnie do oceny interesuje pomiar calego widma sygnalu czasie rzeczywistym. porownanie in -out. czyli sytuacja wystepujaca naturalnie. Nie spotkalem takiej metodologii.
Bo ja wiem. IMD w zasadzie to robi tylko tych częstotliwości trochę więcej trzeba pchnąć w testowy sygnał. Oczywiście "prawdziwy" sygnał jest jeszcze bardziej skomplikowany i pewnie nie można przeprowadzić tu 100% paraboli że jeżeli system doskonale radzi sobie z testowym sygnałem prostym lub złożonym to też idealnie przetwarza prawdziwy sygnał muzyczny.
Natomiast jeżeli system nie radzi sobie w wypadku prostego sygnału testowego złożonego z jednego lub dwóch tych przysłowiowych sinusów to skąd wiara że poradzi sobie ze złożonym sygnałem muzycznym.
Oczywiście ocena tego nie jest prosta bo dochodzą jeszcze kwestie tego co faktycznie jest rozpoznawalne przez ucho ludzkie. Bo raczej dla człowieka system o thd z pierwszą cyfra na 20 miejscu po przecinku nie musi być lepszy od takiego z tą cyfra na trzecim miejscu, co najwyżej nierozróżnialny w takim wypadku.
Poza tym jak w tych wypadkach sprawdzić że dany system jest lepszy bez pomiarów i odrzucając też ślepe testy.
Wchodzimy wtedy w te same obszary gdzie wyznawcy kościoła latającego spagetti twierdzą że ich wiara jest prawdziwa a wszyscy buddyści, muzłumanie i chrześcijanie się mylą.
W jakiejś dyskusji ktoś podrzucił argument że wierzy temu co słyszy i zdaniu swoich znajomych którzy też słyszą. Ale w każdym kościele znajdzie się co najmniej kilka osób prawdziwie wierzących.