Wiem, że to lekkie filozofowanie, ale jednak będę się upierał, że lepsze, to nie to samo co przyjemniejsze, zwłaszcza, że to drugie, każdy odczuwa inaczej.
Jeden na śniadanie zje 3 jajka, a drugi 3 ciastka z kremem.
Czy ten od ciastek zjadł lepsze śniadanie, nawet przy założeniu, że sprawiło mu to większą przyjemność?
OK.
Chciałem, tylko uzmysłowić początkującym, że czytanie w necie opinii, co jest lepsze, może być mylące, bo czasem jest tylko przyjemniejsze i to wyłącznie dla tego, który opiniuje.