Audiohobby.pl

Dekalog początkującego audiofila

aulait

  • 1387 / 5554
  • Ekspert
28-03-2017, 08:02
diagnoza powyzej trafna bez 2 zdań :-)

sluchaj alaut, jest cos takiego jak prog czulosci kazdego testu. Nie wykluczam ze dla kazdego w innym miejscu.
W kazdym razie dla mnie kable daja tak niewielkie zmiany ze na abx bym sie nie pisal, tyle slysze.

Natomiast wielokrotnie bylem swiadkiem kiedy grupa sluchaczy odbierala zmiany kabli identycznie o ile zmiany byly wystarczajaco duze w danym "tescie", bez problemu wszyscy mowili o zmianach dxwieku idacych w jakas konkretną stronę.
Mozesz sobie to tlumaczyc zbiorowa hipnozą czy co tam lubisz, w kazdym razie zjawisko wystapilo kilkukrotnie.
Prywatnie uwazam ze stopien zmian jest ponizej progu czulosci testu abx i tyle.
Wiecej o abx mojego autostwa znajdx sobie w wyszukiwarce, pisalem o tym szpaltami nie chce mi sie po raz kolejny zaczynajac od poczatku.

Nie slychac w abx wiec roznic nie ma ? taka teza ?
to wex idx do perfumerii powachaj kilka perfum, sprawdx po jakim czasie ciezko ci odroznic to co na poczatku bylo oczywiste. I co ? nagle nie ma roznic czy metodologia slepego testu nagle sie krzaczy ? A roznice miedzy kablami jesli sa bo zdarza sie ze i nie ma przynajmniej dla mnie sa rzad wielkosci mniejsze niz w perfumach. Przynajmniej jak dla mnie.


Przez analogie do aut, w F1 na final zabawy stosuje sie rozne tricki dajace ulamiki procenta przewagi, kosztuja majatek, ale jak ktos uwaza ze musi stosowac takie tricki w swoim daewoo bo bez nich auto nie chce sie rozpedzic nawet do 50km/h to ma problem z autem.
Dokładnie o to mi chodziło, o konkretne sprecyzowanie co masz na myśli. Wcześniej trudno było mi zrozumieć o co chodzi a co dopiero, ktoś kto zaczyna. To miał być wątek, który obala mity a nie je tworzy. Do tego paru kolegów zaczyna polemizować pół żartem, pół serio, co ma z tego wciągnąć osoba, która nic nie wie w temacie?

lancaster

  • Gość
28-03-2017, 08:31
przepraszam za epitet.

Niemniej to Ty pisales o abx nie ja. Na koniec zamiast napisac o co tobie chodzi odpowiedziales pytaniem na pytanie.
moglo przejsc przez mysl .... ;-)

aulait

  • 1387 / 5554
  • Ekspert
28-03-2017, 08:47
Ok.

ABX bo nie rozumiałem, co masz na myśli.

"no i" plus wyszczególnienie w Twojej wypowiedzi o co mi chodzi, czyli jaka konkluzja? Bo bez kontekstu, który napisałeś dzisiaj wydawało się to nie trzymać kupy.

« Ostatnia zmiana: 28-03-2017, 08:49 wysłana przez aulait »

tetejro

  • 2745 / 2986
  • Ekspert
28-03-2017, 20:34
wielokrotnie bylem swiadkiem kiedy grupa sluchaczy odbierala zmiany kabli identycznie o ile zmiany byly wystarczajaco duze w danym "tescie", bez problemu wszyscy mowili o zmianach dxwieku idacych w jakas konkretną stronę.

Ja też. O ile "grupa" siedziała - jeden przy drugim obok siebie - w jednym pomieszczeniu.

A jak jeszcze było coś do picia... to słuch i jednomyslnosc sie od razu wyostrzały. I grupa "odróżniała" brzmienie konektów Monster IC 500 od brzmienia Monster IC 1000 :-D

PS. własnie po to sa testy ABX by wykazac co słyszy "grupa" (cudzysłów celowy) od tego co jest w rzeczywistości biologicznej i statystycznie istotnej, słyszalne.
« Ostatnia zmiana: 28-03-2017, 21:00 wysłana przez tetejro »

lancaster

  • Gość
17-04-2017, 13:53
tetejro bez udzialu grupu tez to slychac niestety, kilka dni temu mialem okazje pobadac kable wewnatrz kolumny, fakt ze glosnik szerokopasmowy ale wplyw slyszalny. Druga osoba potwierdzila tylko. Wpialem A poźniej B, jak dla mnie na B lekko wszystko siadlo. Zostawilem A, facet usiadl posluchal podmienilem kable i efekt ten sam, do picia byla herbata.

w ABX bym sie nie podjal, zdaje sobie sprawe, tylko mnie nie interesuje ABX w takich sytuacjach tylko jak mi sie slucha i jakie mam subiektywne wrazenia. Statystycznie mniej lub bardziej potwierdzone.
Statystycznie w ABX większosc jesli nie wszyscy uwalą, jak kogos nie interesuje sluchanie muzyki tylko ABX (tez calkiem serio uwazam fajna zajawka) to niech robi testy i wybiera tansze urzadzenie sposrod tych ktore brzmia mu w ABX identycznie. Nie ma 2 zdan w  temacie, sam bym tak robił.

lancaster

  • Gość
17-04-2017, 14:32
tetejro, zastanawiales sie kiedys dlaczego ludziom slucha sie dobrze radia w aucie, albo jakies tam marketowe radyjko i nie przeszkadza, spokojnie daje sie sluchac nawet przez osoby deklarujace ze zwracja uwage na jakosc.
Czesto jest tak ze na  systemach  jak to sie czesto czyta/slyszy "nie da sie tego sluchac" podczas gdy na badziewiu czesto gesto jest przyjemnosc. Moze nie zamlaskiwanie sie smaczkami ale taka po prostu lekkostrawna komunikatywna kreacja dxwiekowa, zubozona ale sądzac po reakcjach nie o rzeczy kluczowe.
Co zatem sprawia ze na wielu "topowych" systemach slucha sie słabiej ? Jest taka teoria mowiaca ze taki system pokazuje niedociagniecia realizatorskie.
OK, przyjmijmy ze tak jest, ale na czym to polega ? Na tym ze pokazuje wiecej . Czyli dochodzimy do wniosku ze rozciagajac bas i dodajac mu potegi, dajac transparentniejsza i kolorowsza gore pasma oraz detaliczniejszy srodek pokazujemy bledy realizacji ?
Przeciez 90% muzyki to srodek pasma, jak pojawia sie wiecej barw i detalu to psuje sie przyjemnosc z odsluchu ?
Jak ktos mi to wytłumaczy bede wdzieczny :-)



Tomek4446

  • 87 / 2724
  • Użytkownik
17-04-2017, 16:20
Witam, mój znajomy ( 30 lat w serwisie audio ) twierdzi , że najlepszą metodą sprawdzenia dopasowania sprzętu, jest słuchanie muzyki podczas rozmowy z drugą osobą. Jeżeli muzyka nie przeszkadza a stanowi zrównoważone tło to jest ok. Jadąc samochodem z góry akceptuje jakość dźwięku, nawet się nad nią nie zastanawiając. Na pierwszy plan wysuwa się treść czyli wokal , linia melodyczna czyli sedno każdego utworu.Nie szukam smaczków aranżacji bo nie są one potrzebne, mózg koncentruje się na jeździe a muzyka stanowi tylko wypełnienie.

lancaster

  • Gość
17-04-2017, 16:48
zrównowazone tlo podczas rozmowy daje muzyka w aucie czy to wywolane wczesniej raio kuchenne, ciezko powiedziec czy to oznacza dopasownie.

W kazdym razie jesli sluchajac muzyki ze sprzetu zwraca sie uwage na wokal i linie melodyczna to chyba bdb, przynajmniej moim zdaniem.

Tomek4446

  • 87 / 2724
  • Użytkownik
17-04-2017, 17:23
Wielokrotnie zastanawiałem się jak to jest, że słuchając radia w pracy ze starego " jamnika" muzyka sprawia mi przyjemność a po powrocie do domu zawsze kombinuje co tu zmienić w systemie bo jakość nie do końca jest zadowalająca, nie w pełni słychać pociągnięcia kostki po strunach, góra zbyt krzykliwa itp.

brodacz

  • 1780 / 3829
  • Ekspert
17-04-2017, 17:39
W pracy na obiad kanapka z serem jest ok ale w domu wole kurczaka z warzywami i ryżem ,może w audio jest podobnie :-)

lancaster

  • Gość
17-04-2017, 18:41
mozliwe, nie wyjasnia to jednak zjawiska samej frajdy sluchania dowolnej muzyki z badziewia vs "nie gra" na niby lepszym sprzecichu.
Tobie Przemo łatwo gadac bo sluchawki sa pod tym wzgledem moim zdaniem uniweralniejsze niz kolumny, nie gryasza graja wszystko :-)
mam na mysli przecietne sluchawki ze sredniej polki nawet, nie posiadajace jakiejs specjalnej maniery. Beyery, Sennki, AKG i nie ma problemu jaki omawiamy uwazam.

tetejro

  • 2745 / 2986
  • Ekspert
17-04-2017, 19:46
mnie w pracy czy podczas pracy bardziej grajace radio zaczyna irytowac po niedługim czasie. Zwłaszcza jak się właczja jakieś wiadomości czy inne pierdzielenie idzie. Muzyka może być , ale też w sumi emusiałbym słuchac cały czas jakiegos chilloutu... nawet relaksacyjna zaczyna po pewnym czasie wnerwiać.

Ale z drugiej strony jak wszyscy pracują jak mróweczki trukaja w komputerki i slipią w ekraniki bez słowa do siebie to też wkurwia.... niech coś mówią... Byle nie banały bo to wkurwia...

ogólnie w pracy wkurwia praca. Bo człowiek urodził się żeby odpoczywać :-D

lancaster

  • Gość
17-04-2017, 21:45
radio afera sobie włącz :-)

brodacz

  • 1780 / 3829
  • Ekspert
18-04-2017, 07:58
mozliwe, nie wyjasnia to jednak zjawiska samej frajdy sluchania dowolnej muzyki z badziewia vs "nie gra" na niby lepszym sprzecichu.
Tobie Przemo łatwo gadac bo sluchawki sa pod tym wzgledem moim zdaniem uniweralniejsze niz kolumny, nie gryasza graja wszystko :-)
mam na mysli przecietne sluchawki ze sredniej polki nawet, nie posiadajace jakiejs specjalnej maniery. Beyery, Sennki, AKG i nie ma problemu jaki omawiamy uwazam.

Jeżeli komuś na prawdę radio w pracy gra lepiej niz stereo w domu to należy się grubo zastanowić nad sprzedaża takiego systemu.
Po co trzymać kase w sprzęci z której się nie korzysta.Lepiej złota kupić i schować a nie pakować we wzmacniacz.
Wiem ,że sa ekstremisci tacy jak moj znajomy co wlasnie kupił rca uzywane za 3 tys. euro tylko dla tego ,że znalazł na necie kilka negatywnych opinii o swoim kablu za który dał 1 tys. euro.
Na temat nowego kabelka sa tylko dwie negatyn opinie w calym internecie wiec bedzie spal spkojniej.To sa jednak skrajne przypadki ,sa to ludzie chorzy którym trzeba pomóc.

lancaster

  • Gość
18-04-2017, 11:23
tu chodzi o konkretna sytuacje w ktorej ludzie na przenosnym cokolwiek sluchaja całej muzyki ktora lubią a czyta sie tu i owdzie ze w domu sie nie da na niby bdb sprzecie.
Albo cos nie hallo zestawione albo jets jakis fenomen :-)