Audiohobby.pl

Walkman kasetowy

pień

  • 2988 / 1535
  • Ekspert
27-08-2025, 20:41
Cóż, nowy pasek miał gorsze parametry niż stary.
Kołysanie dźwięku nieznośne.

Nie dopatrzyłem się w instrukcji miejsc smarowania.
Stary smar był mocno wytarty, dlatego nałożyłem nowy w miejsca, które - wydawało mi się - są poddane tarciu.

Dlatego skończyło się na przesmarowaniu części mechanizmu i założeniu starego paska.

Sprzęt gra znośnie, jak na 30 letniego walkmana.


Z kołysaniem to stoczyłem nie bitwę a krwawą wojnę :)   Amerykanie tak już mieli z Japończykami,  dopiero jak im atomowo walnęli to wymiękli .    Dasz radę, trzeba  być twardym jak rusek na froncie,  za putasa i w pieriod ...
   A co smarowania, ten sprzęt nie był przewidziany do takich remontów  tym bardziej ze 30 lat od fabryki.   I tak o przynajmniej 25 przebił oczekiwania co do czasu życia :)
    No i smaru z umiarem, tylko tam gdzie konieczne.   Silniki w nich nie są zbyt mocne a to dodatkowe opory i możliwe w/z tym kołysanie.
« Ostatnia zmiana: 27-08-2025, 20:46 wysłana przez pień »

Michal_LDZ

  • 53 / 45
  • Użytkownik
28-08-2025, 10:13
Cóż, nowy pasek miał gorsze parametry niż stary.
Kołysanie dźwięku nieznośne.

Nie dopatrzyłem się w instrukcji miejsc smarowania.
Stary smar był mocno wytarty, dlatego nałożyłem nowy w miejsca, które - wydawało mi się - są poddane tarciu.

Dlatego skończyło się na przesmarowaniu części mechanizmu i założeniu starego paska.

Sprzęt gra znośnie, jak na 30 letniego walkmana.


Z kołysaniem to stoczyłem nie bitwę a krwawą wojnę :)   Amerykanie tak już mieli z Japończykami,  dopiero jak im atomowo walnęli to wymiękli .    Dasz radę, trzeba  być twardym jak rusek na froncie,  za putasa i w pieriod ...
   A co smarowania, ten sprzęt nie był przewidziany do takich remontów  tym bardziej ze 30 lat od fabryki.   I tak o przynajmniej 25 przebił oczekiwania co do czasu życia :)
    No i smaru z umiarem, tylko tam gdzie konieczne.   Silniki w nich nie są zbyt mocne a to dodatkowe opory i możliwe w/z tym kołysanie.

Dlatego jestem luźny, jak taczanka na stepie. :)
Ważne, że ma wyczyszczone rolki i tp, jest lekko przesmarowany, a przede wszystkim gra.
Liczba śrubek też mi się zgodziła.
Takie falowanie i kołysanie dźwięku jest teraz nawet pożądane przez Gen Z. ;)
Niech dzieciaki wiedzą, z czym musieliśmy się mierzyć, idąc na spacer z muzyką w uszach.

Michal_LDZ

  • 53 / 45
  • Użytkownik
28-08-2025, 10:20
Najważniejsze znaczenie w przypadku kołysania ma pasek i rolka dociskowa.
Upewnij się czy rolka jest ok, równo chodzi (np. nie unosi się wraz z ramieniem góra -doł bo jest zniekształcona), jest idealnie czysta i ciągnąca nie wyślizgana.
Ewentualnie spróbuj innego paska.

Dzięki za podpowiedzi.

Jak walkmen stoi równo (wiem, nie po to jest), to wszystko działa stabilnie.
Kłopoty zaczynają się, jak zaczynam trząść urządzeniem, symulując pieszą wędrówkę.
Ale takie kłopoty były od nowości, więc teraz też nie oczekuję cudów.

Obie rolki wydają się ok.
Przydałoby się pewnie kupić jakieś nowsze, podmienić i dopiero porównać.
Na razie chyba zostawię, jak jest.

Czy macie jakieś pewne źródło części zamiennych (albo któreś wykluczacie)?

chorazy3

  • 2088 / 2101
  • Ekspert
28-08-2025, 10:56
Do przenośnych grajków (i nie tylko) polecam FixYourAudio
https://fixyouraudio.com/
Paweł

Michal_LDZ

  • 53 / 45
  • Użytkownik
02-09-2025, 19:42
Sony TCM-200DV.
Dyktafon.
Ładnie działało i przestało.
Pasek w drodze, urwany kawałek plastikowej tulejki do sprężyny w klejeniu, jedna wystrzelona sprężynka w poszukiwaniu.
(Jakby ktoś z Was znalazł jakąś na podłodze, to może być to właśnie ta moja).
Super stan, a będzie lepszy, jak wszystko poskładam.

PS. Czy zdarzyło Wam się kleić delikatne części, narażone na spore obciążenia? Czy polecicie jakiś dobry klej?

Michal_LDZ

  • 53 / 45
  • Użytkownik
10-09-2025, 18:42
Do przenośnych grajków (i nie tylko) polecam FixYourAudio
https://fixyouraudio.com/

Dorzucę taki adres:
https://alltroniccomputer.com.sg/collections/cassette?page=1&phcursor=eyJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzayI6InByb2R1Y3RfbGluZV9pdGVtc19jb3VudCIsInN2IjowLCJkIjoiYiIsInVpZCI6Mjc3OTE0NTEzMjQ2MDYsImwiOjI0LCJvIjowLCJyIjoiQ0RQIiwidiI6MSwicCI6MX0.u4jI7fpW5RCwhvySoAnWhbQIUbztQtdsgTictdxx2Sg

Są jakieś resztki, ale może komuś z Was się przyda.
Jedzie stamtąd do mnie rolka do CT-335.
Także jest szansa (jak poczta dostarczy), że ocenię na ile to dobre źródło.

pień

  • 2988 / 1535
  • Ekspert
10-09-2025, 23:30
PS. Czy zdarzyło Wam się kleić delikatne części, narażone na spore obciążenia? Czy polecicie jakiś dobry klej?
  Tak, wielokrotnie.  Sam klej i ew. metoda podchodu zależna od tego co to za część.    Podpowiedz więcej-  czy to jakieś koło zębate czy inne, tulejka, dźwignia itp....

Hammer

  • 5162 / 2797
  • Ekspert
11-09-2025, 21:06
Na Ali jest rolek pierdyliard i za grosze

Michal_LDZ

  • 53 / 45
  • Użytkownik
12-09-2025, 08:57
PS. Czy zdarzyło Wam się kleić delikatne części, narażone na spore obciążenia? Czy polecicie jakiś dobry klej?
  Tak, wielokrotnie.  Sam klej i ew. metoda podchodu zależna od tego co to za część.    Podpowiedz więcej-  czy to jakieś koło zębate czy inne, tulejka, dźwignia itp....

Plastikowa tulejka do metalowej powierzchni, jakieś 5mm wys. na 2mm podstawy do przyklejenia.
Już dwa kleje poległy, w tym jeden z drobinami metalu.
Dodam, że to jest w miejscu ruchomego mechanizmu. Nie można więc wylać dużo kleju, bo unieruchomi inne elementy. Dlatego sprawa ociera się o beznadziejną. :(

Michal_LDZ

  • 53 / 45
  • Użytkownik
12-09-2025, 08:58
Na Ali jest rolek pierdyliard i za grosze

No tak, widziałem. Czytałem Wasze doświadczenia i widzę, że jest duże ryzyko nietrzymania parametrów.

pień

  • 2988 / 1535
  • Ekspert
12-09-2025, 10:27
Plastikowa tulejka do metalowej powierzchni, jakieś 5mm wys. na 2mm podstawy do przyklejenia.
Już dwa kleje poległy, w tym jeden z drobinami metalu.
Dodam, że to jest w miejscu ruchomego mechanizmu. Nie można więc wylać dużo kleju, bo unieruchomi inne elementy. Dlatego sprawa ociera się o beznadziejną. :(

Jak to trzymało się w oryginale? 
  Sprawa trudna, powierzchnia spoiny mała,  rozumiem że ta tulejka stoi sztorcem i jest osią czegoś-  może dźwigni ?   Dlatego ją wyłamuje szybko albo z miejsca.  Na kołach siedziałaby lepiej.   Klej odrywa od metalu  czy nie wytrzymuje na plastiku?
  Jeżeli klej puszcza od plastiku to znaczy że to jakiś polietylenowy materiał do którego kleje typu kropelki albo żywice dwuskładnikowe powszechnie dostępne nie za bardzo się nadają.  Tak jak i do mocnego klejenia metalu.
  To wszystko to w większości ściema marketingowa oparta na żywicach poliestrowych .
 Jedyną szansę w klejeniu tego może dać jakiś epoksyd-drobinek metalu nie musi posiadać - ale epoksyd z dobrego domu- łańcuch polimerów z 5000.   Nie jakiś 5cio minutowy ale wolny w wiązaniu.   Metal w miejscu klejonym musi być zmatowiony, szlifnięty-czymś -jakiś dreamel, patyk z drobnym papierem typu z 1000, skrobanie nie wystarczy. Umyć ale nie benzyną czy pochodnymi bo na bank nie będzie trzymać.  Jakiś patyczek do uszu-cif do garów i tak parę razy aż na czystej wodzie skończymy. Suszymy
  Podobnie przygotować plasticzek.  Nie dotykamy potem miejsca klejenia pod żadnym pozorem ani nie dmuchamy żeby było lepiej.
W klejach najmniej oszukują amerykanie.  Jakiś ichniego płynnego gwoździa epoksydowego z dobrego sklepu motoryzacyjnego.
  Do przyklejenia czegoś takiego wystarczy mikroskopijna ilość kleju.

Macio4ever

  • 316 / 253
  • Zaawansowany użytkownik
12-09-2025, 19:51
Tak jak napisał kolega Pień. Ja bym jeszcze dodał, że możesz spróbować z klejem metakrylowym.
Z mocnych żywic dobry jest amerykański JB Weld.
Bardzo dobrze odtłuszcza aceton.

Jak to było oryginalnie zrobione? Też klejone?

Hammer

  • 5162 / 2797
  • Ekspert
12-09-2025, 20:51
Na Ali jest rolek pierdyliard i za grosze

No tak, widziałem. Czytałem Wasze doświadczenia i widzę, że jest duże ryzyko nietrzymania parametrów.

A to ciekawe, bo kpiarki Sony i Technicsy wyposażam w takowe i ładnie to działa
Tak samo dałem chinola do TCK 690  i na teście tak samo idzie jak oryginał.....ciekawe.
Ale nie naciskam, każdy ma swój świat.

Michal_LDZ

  • 53 / 45
  • Użytkownik
12-09-2025, 21:31
Na Ali jest rolek pierdyliard i za grosze
No tak, widziałem. Czytałem Wasze doświadczenia i widzę, że jest duże ryzyko nietrzymania parametrów.

A to ciekawe, bo kpiarki Sony i Technicsy wyposażam w takowe i ładnie to działa
Tak samo dałem chinola do TCK 690  i na teście tak samo idzie jak oryginał.....ciekawe.
Ale nie naciskam, każdy ma swój świat.

Może coś źle zrozumiałem.
Jak będzie taka potrzeba - spróbuję też tego źródła.
« Ostatnia zmiana: 12-09-2025, 21:34 wysłana przez Michal_LDZ »

Michal_LDZ

  • 53 / 45
  • Użytkownik
12-09-2025, 21:50
Plastikowa tulejka do metalowej powierzchni, jakieś 5mm wys. na 2mm podstawy do przyklejenia.
Już dwa kleje poległy, w tym jeden z drobinami metalu.
Dodam, że to jest w miejscu ruchomego mechanizmu. Nie można więc wylać dużo kleju, bo unieruchomi inne elementy. Dlatego sprawa ociera się o beznadziejną. :(

Jak to trzymało się w oryginale? 
  Sprawa trudna, powierzchnia spoiny mała,  rozumiem że ta tulejka stoi sztorcem i jest osią czegoś-  może dźwigni ?   Dlatego ją wyłamuje szybko albo z miejsca.  Na kołach siedziałaby lepiej.   Klej odrywa od metalu  czy nie wytrzymuje na plastiku?
  Jeżeli klej puszcza od plastiku to znaczy że to jakiś polietylenowy materiał do którego kleje typu kropelki albo żywice dwuskładnikowe powszechnie dostępne nie za bardzo się nadają.  Tak jak i do mocnego klejenia metalu.
  To wszystko to w większości ściema marketingowa oparta na żywicach poliestrowych .
 Jedyną szansę w klejeniu tego może dać jakiś epoksyd-drobinek metalu nie musi posiadać - ale epoksyd z dobrego domu- łańcuch polimerów z 5000.   Nie jakiś 5cio minutowy ale wolny w wiązaniu.   Metal w miejscu klejonym musi być zmatowiony, szlifnięty-czymś -jakiś dreamel, patyk z drobnym papierem typu z 1000, skrobanie nie wystarczy. Umyć ale nie benzyną czy pochodnymi bo na bank nie będzie trzymać.  Jakiś patyczek do uszu-cif do garów i tak parę razy aż na czystej wodzie skończymy. Suszymy
  Podobnie przygotować plasticzek.  Nie dotykamy potem miejsca klejenia pod żadnym pozorem ani nie dmuchamy żeby było lepiej.
W klejach najmniej oszukują amerykanie.  Jakiś ichniego płynnego gwoździa epoksydowego z dobrego sklepu motoryzacyjnego.
  Do przyklejenia czegoś takiego wystarczy mikroskopijna ilość kleju.

Tulejka jest/była zamocowana jako część plastiku, który był osadzony w metalowym chasis.
(Drugie zdjęcie, dołączone do postu, jest z filmiku nt. naprawy - i jest tam nawet "moja" brakująca sprężynka).
Tutaj filmik i moment z drugiego zdjęcia:
https://youtu.be/1VmWyJr3v8A?t=58
 
Nie jestem teraz w stanie porobić dokładniejszych zdjęć.
Ta plastikowa tulejka, a w zasadzie jej mocowanie, była chyba specjalnie tak zaprojektowana.
Tak osadzona, poddana pracy silnej sprężyny MUSIAŁA się z czasem zepsuć.

Nie rozbierałem tego mechanizmu do samego chasis, bo musiałbym zdemontować głowicę, etc.
Na moje oko, to najlepiej byłoby w jej miejsce osadzić nową, metalową tulejkę.