A co to się stało, że te informacje o typach LST od Stefana zniknęły? Ja mam je skopiowane i myślę, że one tu powinny być, bo zaraz zaczną się pytania i pisanie w kółko o tym samym. No bez przesady!
Oto ten tekst ductusa o obecnych typach LST:
"1. LST TS z amorfikami Lundahla znany jest od początku jako udany neutralny adapter, nadający się do wzmacniaczy o wyższej mocy i dobrej stabilności pracy, też przy 2-3 ohmach obciążenia. Dopuszczalna jest tylko jedna konfiguracja połączeń. Do stabilnych wzmacniaczy tranzystorowych o mocy ponad, powiedzmy, 2 x 70W, polecam tą wersję jak najbardziej. Sam używam z moją końcówką Accuphase. Rezultat znakomity.
2. LST HB i HBZ używają specjalnie produkowanych pod zamówienie traf, w przypadku HBZ amorficznych, które mogą być konfigurowane w dwojaki sposób: LR - low ratio, lub HR- high ratio. Co oznacza, że możemy dopasować LST do posiadanego wzmacniacza, bo przy config LR adapter dobrze działa ze wzmacniaczami wyższej mocy (podobnie jak TS), natomiast ze słabszą lampą (np. też 300B z mocą ok. 2 x 8W) bardzo dobrze zgrywa się wersja HR. Impedancja dla wyjścia wzmacniacza jest przy HR też ok. dwa razy wyższa, co jest optymalne dla wyjść głośnikowych 8 ohm..."
Sam mam LST-TS i jestem z niego bardzo zadowolony, mimo że wylądowało na sprzedaż (w ogłoszeniach parę tygodni temu). Chciałem sięgnąć po model HB z niskim przełożeniem i popróbować jakieś lampy o mniejszej mocy. Ale tak teraz się zastanawiam... Mam fajny wzmacniacz Musical Fidelity A300 i mój tor gra naprawdę bez zastrzeżeń, nie mam się do czego przyczepić. A jestem dość wymagający. Źródła to Muse Dac Model Two oraz Mytek 192 dsd. No i tak myślę - lampa może zagra jeszcze przyjemniej, może bardziej będzie pieścić uszy, ale czy dźwięk z tranzystora nie jest bliższy prawdy? Jednak na żywo aż takich "czarów" nie ma. Jest tak jak ma być i tyle :) Tym bardziej, że ten MF A300 jest bardzo muzykalny i wielobarwny.
No nic, takie to mam rozterki, jak ktoś chce LST-TS to niech pisze i najwyżej pomyślę nad tym intensywniej :)