Sobota. Godzina 8.00. Specjalny oddział poznańskich audiofilów wyrusza na misję specjalną amerykańskim transporterem opancerzonym do kolebki europejskiego terroryzmu czyli do muzułmańskiego Berlina. Będąc ubrani w kamizelki kuloodporne udaje nam się bez strat własnych dotrzeć do rogatek, tego niegdyś europejskiego miasta, na bramie którego, znany czołgista Janek, zatykał biało-czerwoną flagę w roku 1945-tym. Jednym z celów naszej misji jest dostarczenie polskiej wunderwaffe skonstruowanej przez naszego forumowego kolegę ale nie jest to tylko jedyny cel tej misji (inne są ściśle tajne).
Po przedarciu się przez kolejne zasieki oraz po ominięciu licznych min-pułapek, udaje nam się dotrzeć do celu, czyli do silnie ufortyfikowanego bunkra generała Ductusa. To silnie broniony obiekt w którym w końcu czujemy się bezpiecznie.
Mamy pełną świadomość, że właśnie trafiliśmy do najbardziej wysuniętej na zachód rubieży europejskiej cywilizacji. Dalej jest tylko nicość, potęgowana wszechobecnym prawem szariatu, którego przedstawiciele ścierają się z armią LGTB wspieraną przez bojówki neo-marksistów. Myślę, że to jest właśnie ten biblijny Armagedon.
Tyle wstępu :-) a teraz trochę poważniej.
Zanim napiszę o audio chciałbym bardzo podziękować Ductusowi za gościnę, dzięki której nasza (Lancastera i moja) wizyta była przesympatyczna. Kwestie związane z audio były tylko wisienką na torcie.
No to teraz o „wisience”. Wyobraźcie sobie, że dostajecie do testowania Bugatti Chiron, dwa Lamborgini Aventador, Ferrari Enzo i 2 szt Porsche 911 Carrera S4 i Chevrolatta Corvette. To wszystko możecie testować na dwóch torach wyścigowych. Prawda, że ciężkie zadanie? :-)
No to jedziemy. Proszę wybaczyć zdawkowość opisów bo gdyby to robić dokładniej to wyjdzie z tego długi eleborat. W większości przypadków testowaliśmy pliki dostarczane do DAC PS Audio.
Ayon Crossfire III /LST vs. wzm. elektrostatyczny Escaflowne (na lampach militarnych). Stax 009 oraz Stax Lambda Signature
W każdym wypadku lepiej prezentowały się Lambdy Signature niż obecny flagowiec Stax 009. Lambdy miały lepsze wypełnienie i soczystość średnicy niż 009. Bas lekko wycofany ale i tak go specjalnie nie brakowało. 009 ostrzej i może trochę z lepszym basem i przestrzenią ale mniej Staxo-owo a bardziej „dynamicznie” . Ayon/LST więcej szczegółów niż wzmacniacz Escaflowne ale średnica lekko odfiltrowana. W obu przypadkach bardzo fajnie ale dla mnie wzmacniacz Escaflowne oferował dźwięk bardziej „STAX-owy+ z większą nutką „czarowania”. Tak czy inaczej brawo dla Escaflowne bo nie tylko dźwięk wzmacniacza jest na poziomie ale i poziom wykonania samego wzmacniacza. Przyznam jednak, że Ayon Crossfire bardzo ujął mnie swoim designem za serce. Nutka elegancji pomieszana z cygańską estetyką :-)
Ayon Cr III /LST vs. Accu C 290/A 50V/LST oraz STAX 007mk1 br, 007mk1 czar.
007 to już dźwięk pełny i uniwersalny, bez tego ograniczenia na basie, które mają Lambdy Signature.
Z Ayonem więcej szczegółów i przestrzeni, ze Accu równiej, cieplej, bardziej neturalnie. Tutaj i tutaj bardzo dobrze. Podobna liga. Gdybym miał jednak wybierać sprzęt dla siebie do Stax 007 to Accu z LST.
Ayon --> Accu test:STAX 007 vs. Sennheiser Orpheus (HE-90)
Ojjj. Nie słyszałem lepszego dźwięku ze słuchawek. Przynajmniej nie pamiętam aby mnie tak ten dźwięk zauroczył i dotyczy to również firmowego zestawu Orfiego 1 lub Orfiego 2 na warszawskiej premierze tego drugiego. Orfi ma to coś i to coś pokonuje tak lubianą przeze mnie Omegę 007. STAX- czarują. Jesteśmy bliżej muzyki, jest soczyście, przyjemnie ale jednak w sposób odrobinę podkolorowany. Z Orfeuszem jesteśmy trochę dalej od sceny, widzimy/słyszymy większą przestrzeń, średnica jest mniej soczysta ale też mniej podkolorowana. To ryzykowane stwierdzenie ale z Orfim jest chyba prawdziwiej. Moim zdaniem Accu + LST + Orfi HE-90 to najlepszy dźwięk jaki słuchałem za pośrednictwem słuchawek.
007 to podobna liga ale tutaj lepiej wypadła z Ayonem, który jej lekką „budyniowość” rekompensował swoją większą żwawością a raczej ostrością. Orfi na Accu, równiej i z trochę większym szarpnięciem.
Tylko Accu/LST test: Stax 007 vs Orfi
Z Orfim dźwięk bardziej żwawy, szybszy ale z piekną sceną i sczzegółami. 007 zbyt kremowo w porównaniu do Orfiego.
Accu i magnetostaty Final D8000
Mogę napisać, że Final D8000 zwyczajnie mi się nie podobały i to pod każdym względem. Począwszy to konstrukcji aż po napompowany w średnicy i na basie dźwięk. Tutaj jakby suwaki korektora ponieść 6-8 db w górę. Nie wiem czy moje Sennheisery HD600 nie mają większej kultury dźwięku. D8000 nie trafiły w mój gust ale to może dlatego, że wcześniej na uszach był Orfi
Wzmacniacz STAX T8000 i podłączone Stax 007 oraz Stax 009.
Chyba już wiem dlaczego STAX wypuścił na rynek ten wzmacniacz. STAX T8000 to chyba jedyny wzmacniacz na świecie, na którym Omegi 009 grają lepiej niż Omegi 007 :-)
Generalnie uważam, że ten wzmacniacz nie ma żadnego startu do takiego Accu lub Ayona oraz LST. To, moim zdaniem, nie ta liga. W porównaniu do wspomnianych wzmacniaczy Stax T8000 jest zwyczajnie rachityczny. W tej sytuacji większa ostrość 009 trochę mu pomaga bo z 007 jest już raczej słabo.
Testy staraliśmy się robić na krótkich, aczkolwiek zróżnicowanych, fragmentach utworów.
To są moje subiektywne odczucia i proszę to wziąć pod uwagę.
Ayon + LST czy Accu + LST? Stax 007 czy Orfeusz HE90?. To ta sama, najwyższa, słuchawkowa liga. Wybór to kwestia idywidualnych preferencji. W każdym wypadku będzie świetnie i mogę tylko pozazdrościć (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) Ductusowi, że nie musi dokonywać żadnych wyborów :-)
Gdybym jednak ja mial wybierać to:
do 10kzł - Lambda Signature + wzmacniacz Escaflown lub LST do posiadanego wzmacniacza.
ok 30-35 tys Ayona + LST + 007
Powyżej Accu + LST + Ofri HE90
Jeszcze raz dziękuję Ductusie za spotkanie :-)
P.S. Przepraszam za błędy i literówki. Jak mi się coś przypomni to uzupełnię.