Takie tam nocne słuchanie na własnym wzmacniaczu :-) Jeszcze bez płyty czołowej, ale już zabudowany i uruchomiony w tej obudowie :-)
A jak gra? Wiadomo, najlepiej na świecie, przecież to mój wzmacniacz ;-)
Krzysztofie,
to, że gra najlepiej na świecie, to żadna nowina.
Tak miał grać i po to był robiony. :-) Niemniej moje ogromne gratulacje.
Ale jak już ochłoniesz, z tego olśnienia, porażenia jakością dźwięku i znajdziesz właściwe słowa, to napisz coś więcej o tym jak gra. :) Czy płyta wierzchnia to szkło jak planowałeś?
Patrząc na zdjęcia, wydaje mi się że nie, choć pewności nie mam.
Krzysztofie, co to za lampki w nim siedzą?