W ogóle całe to moje zainteresowanie tematem niskoszumnego generatora wynika z tego,że niewielkie poprawki w oryginalnym generatorze wpłynęły bardzo znacząco na brzmienie urządzenia.Można stwierdzić,że niewspółmiernie do wkładu technologicznego.Nurtuje mnie o ile lepiej zabrzmi dopracowany zegar.
Usłyszenie wpływu clocka na brzmienie odtwarzacza jest jednym z najbardziej zaskakujących mnie doświadczeń w tej dziedzinie.Wiemy przecież jak z pozoru nieistotne są poziomy tych szumów i każdy zdrowy rozsądek mówi,że są zaniedbywalne i że to nie może wpływać,a jednak...
Jeszcze kilka lat temu nic nie zmusiłoby mnie do zrobienia tak idiotycznej rzeczy!
Jest jeszcze jedna ewentualność o której aż strach pomyśleć.
Chodzi o to,że tak naprawdę,to ja nie wiem jaką zmianą i którego parametru sygnału wpływa się tak pozytywnie na brzmienie.Może istnieje optymalna wartość tego szumu,albo innego zakłócenia,która jest korzystna odsłuchowo.Może nie należy wcale szukać ekstremalnie małego szumu,ale odpowiedniego szumu co do widma i amplitudy.A to już magia...