Audiohobby.pl

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy

Synthax

  • 2323 / 4083
  • Ekspert
27-05-2018, 09:19
Trop z Questylem bardzo dobry ,napędzi większość słuchawek .
U mnie Sennki HD800 ,Audeze LCD2c i nawet odłożone dawno do szuflady Bayery 990pro i AKG K701
też z przyjemnością można ich posłuchać .
Nawet ten najtańszy model Questyle CMA400i już dobrze gra ,ja mam 600i ,słuchałem
u kolegi serii "800" (jako dwa monobloki) ,tak więc w zależności od zasobności portfela
możesz sobie coś wybrać .
Jak pójdziesz w elektrostaty to ten Questyle zostanie Ci jako drugi zestaw.
Cenowo jest bardzo atrakcyjną pozycją, to fakt.

mikolaj612

  • 347 / 3566
  • Zaawansowany użytkownik
27-05-2018, 09:32
Jest też Audiolab, kiedyś stary MDAC dawał radę, ten nowy pewnie lepszy.
Aune też robi niezły sprzęt, szczególnie DAC, w rozsądnej kasie, gorzej w ich integrach ze wzmacniaczami słuchawkowymi.

Co do Bursona, jak pisałem wczoraj, mi nie bardzo odpowiada pchanie na siłę wręcz dyskretnych opampów, bo to się mija z celem.
Winduje koszta i ładnie wygląda na broszurce marketingowej.

Road To Nowhere

  • 1032 / 5867
  • Ekspert
27-05-2018, 10:05
Miałem Audiolaba M-DACa z zasilaczem Tomanka ,nie jest to niestety klasa Questyle a nowy
ma podobno przeciętne wyjście słuchawkowe.
Do tego nie ma wyjścia słuchawkowego XLR ,oczywiście można poprzez przejściówkę ale to
nie to samo ,niektóre słuchawki grają zdecydowanie lepiej "po balansie" .
Piszę to ja zdeklarowany zwolennik techniki lampowej ,gdzie spokojnie wystarczy RCA a XLR
wydawało mi się chwytem marketingowym ale nie będę dyskutował z tym co słyszę i takie
Audeze o wiele lepsze po podłączeniu symetrycznym .
Mam na myśli "prawdziwy XLR" a nie coś tam na siłę przekonwertowywane

majkel

  • 7476 / 5864
  • Ekspert
27-05-2018, 12:25
Jak wyżej, u różnych przedmówców. Po pierwsze - w kombo bym się nie pchał, bo tam jest albo DAC przyoszczędzony, albo wzmacniacz słuchawkowy. Jeszcze nie spotkałem obu bloków funkcjonalnych dających mi pełnię satysfakcji dźwiękowej upchanych do jednej obudowy, a gdzie tam do zachwytu.

Po drugie - niektóre słuchawki rzeczywiście dostają sporych skrzydeł z wyjścia symetrycznego, np. Audeze LCD2F. Mógłbym te słuchawki mieć, a jakbym je już miał, to bym nie myślał o sprzedaży. Tu oczywiście trzeba trafić egzemplarz z odpowiedniego okresu produkcji, bo ta firma nie trzyma brzmienia w żadnym ze znanych mi modeli. Co egzemplarz, to nieco, lub bardziej niż nieco inne granie.
Powyższe chyba też dotyczy HD800. Ja po prostu wolę je w torze wyciskającym z nich realizm. Wiem, co potrafią z nimi zrobić odpowiednie lampy, bo słyszałem je z różnymi konstrukcjami, gdzie na czoło wyszedł Eddie Current Zana Deux OTL. HV-1 Dubiela to powiedzmy ten kierunek, ale jeszcze spory kawałek do przejścia, zwłaszcza w dziedzinie czystości dźwięku. Tyle że i tak mnie takie czary nie kręcą, bo się nie sprawdzają w każdym repertuarze. Natomiast z dobrym półprzewodnikiem i kablem miedzianym miałem z nimi niedawno opad szczeny. Nie spodziewałem się takiego realizmu po tych słuchawkach, a z drugiej strony nie wiedziałem, że ten fabryczny kabel aż tak je ogranicza, bo w wersji symetrycznej też go słuchałem, więc to nie o sam wzmacniacz szło.

Co do "prawdziwy", czy "nieprawdziwy" XLR, to znam dwa rozwiązania, które mają symetryzację na siłę, lub nie mają jej w ogóle, tylko gniazdo XLR ktoś podsznurował pod jacka. Pierwszy przypadek to urządzenia pewnego polskiego "konstruktora", który w torze urządzenia desymetryzuje sygnał, żeby go zsymetryzować z powrotem. Drugi to np. Woo Audio WA7. Widziałem zdjęcie wnętrza, jak sygnał z jacka jest pociągnięty na wyjście XLR. Tak samo jest zresztą w ASL Twin Head. Grać to będzie, ale nie sygnałem symetrycznym.
Natomiast RCA kontra XLR to chyba nie ten temat. Mojemu wzmacniaczowi wszystko jedno, czy dostanie sygnał z RCA czy XLR, bo działa jak wzmacniacz różnicowy ze wzmocnieniem, więc "wynik" na wyjściu zawsze będzie symetryczny. Oczywiście wybór wejść XLR czy RCA wpływa na jego topologię wejściową, ale różnice jakościowe wynikną z jakości kabli lub źródeł RCA vs. XLR.

Alucard

  • 2535 / 3572
  • Ekspert
27-05-2018, 13:22
DAC od Questyle sam w sobie jest ciekawy (na Wolfsonie heh) chociaż na każdym kroku słyszę o dobroci tych Chordów, nie tylko od Pastwy. Nagrody się sypią, ludzie krzyczą że najlepsze, co oni tam wepchali do środka że tak gra? :)

Widzę że TT to może być maszyna wielozadaniowa bo z dziurki można słuchać dynamików a pod wyjścia DACa po balansie podpiąć energizer do Staxów. W sumie Questyle oferuje to samo. A z niego grają HD800. Wiem z doświadczenia (małego ale zawsze) że jak HD800 z czegoś grają to tego byle kto nie wystrugał, ktoś musiał wiedzieć co robi, i to na pewno nie jest byle co.
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

Alucard

  • 2535 / 3572
  • Ekspert
27-05-2018, 13:32
Trzeba to będzie jakoś rozegrać. Na razie jest sporo czasu do namysłu ale opcja z Chordem TT2 to może być to. TT2 plus PS1000e albo GS2000e, chociaż są i inne jak D8000, HE1000, Focale, potem może nawet dziewiątki i jakiś energizer. Powoli, powoli i się mieszkanie wypełni hi endem no ale przede wszystkim muzyką ;)

Tak w ogóle to obrodziło strasznie hi endami ostatnio w tych słuchawkach. Focale Clear wydają się interesujące szczególnie za te 7000.
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

nsk

  • 549 / 4834
  • Ekspert
27-05-2018, 17:36
chociaż na każdym kroku słyszę o dobroci tych Chordów, nie tylko od Pastwy. Nagrody się sypią, ludzie krzyczą że najlepsze, co oni tam wepchali do środka że tak gra? :)
do środka urządzenia to nie dużo, za to do środka kieszeni reklamodawców sporo :).

pastwa

  • 3815 / 5864
  • Ekspert
27-05-2018, 17:43
A ja biedny nie dostalem ani grosza ;(

pastwa

  • 3815 / 5864
  • Ekspert
27-05-2018, 18:34
Alucard,

Sila Chorda (mowie o cyfrze, bo same wzmacniacze mniej mi podchodza) nie polega na tym ze 'cos' pchaja do srodka, tylko na wiedzy i talencie ichniego projektanta Roba Wattsa, ktory potrafil wypracowac prosta zaleznosc dzwiek/cena i uczynic ja niezwykle atrakcyjna, wlasnie bez ladowania przesadnie drogich elementow ale skutecznych rozwiazan.

Przykladowo, DAC DAVE, mozna osiagnac tak samo dobre brzmienie (polaczenie rytmu, przejrzystosci i wypelnienia)  od konkurencji ale kosztuje to zazwyczaj 2 razy wiecej, przykladowo Accuphase 950, do takiej konkluzji doszedl sam wlasciciel 950-ki. Podobnie gra Total DAC za 120kPLN.

Ta relacja na szczescie utrzymuje sie tez w tanszych DAC-ach Chorda i dlatego sa one tak atrakcyjne, a nie dlatego, ze oferuja jakies cuda nieslychane ;')

mikolaj612

  • 347 / 3566
  • Zaawansowany użytkownik
27-05-2018, 18:49
Pastwa, a ja bym to ujął inaczej ;)

Tam gdzie wiele firm czy produktów się wypierdoliło i nie zaoferowało niczego ciekawego/wartego swojej ceny.
Tam pojawił się Chord, który do całego tematu podszedł od zupełnie innej strony.

Ta inność wcale nie jest wadą, bo z pewnością dzięki temu udało im się pewne problemy rozwiązać czy zminimalizować.
Przy okazji mają sprzęt na tyle inny elektronicznie, że to można łatwo przekuć w marketingowe broszurki.

Co nie zmienia faktu, że dźwiękowo to naprawdę bardzo zacny sprzęt i cała ich filozofia jak narazie zdaje egzamin.
Dla przykładu możemy wziąć sprzęt iFi, gdzie całe obudowy i płytki drukowane poopisywane są marketingowymi bzdetami, a efekt jest taki sobie.

mikolaj612

  • 347 / 3566
  • Zaawansowany użytkownik
27-05-2018, 19:07
Rozwinę swoją wypowiedź.

W sumie czemu nie.
Jak większość z was zobaczy, każdy sprzęt (tutaj w domyśle DAC, bo tutaj Chord najbardziej się wyróżnia), to w dużej mierze podobne do siebie konstrukcje bazujące na Sabre.
Generalnie mam na myśli model 9018/S a teraz 9028 PRO (jako zamiennik w linii prostej), albo 9038 PRO jak firma się pokusi o odrobinę poważniejsze zmiany.

Wiele z tych daców ma podobne, lub takie same zasilania, stopnie wyjściowe.
Nie będę się wdawać tutaj w szczegóły, bo dace na Sabre to trudne do opanowania bestie, tutaj znaczenie ma nawet to jak zaaplikowany jest oscylator (80-100MHz).
Stąd nie dziwie się, że Chord sobie znalazł uznanie wśród ludzi, bo ile można miotać się między podobnymi sprzętami, gdzie generalnie raz jest trochę lepiej a raz trochę gorzej.

Ja tam Chordowi i wszystkim innym firmom, które w jakiś sposób pchają ten wózek życzę jak najlepiej, bo to dzięki nim coś się na rynku zmienia :)

nsk

  • 549 / 4834
  • Ekspert
27-05-2018, 19:27
Wy tak na serio z tym, że Chordy mają dobrą wartość?

mikolaj612

  • 347 / 3566
  • Zaawansowany użytkownik
27-05-2018, 19:34
@NSK a dlaczego sądzisz, że jest inaczej?

pastwa

  • 3815 / 5864
  • Ekspert
27-05-2018, 19:42
Jak mi wskazesz wyraznie lepszy, albo pal to licho, rownie dobry, DAC w okolicach 5kPLN od takiego Qutest to byc moze zmienie zdanie. Pomijam wszelkie wynalazki z direct sale, mowa o produktach z szerokiej dystrybucji.

nsk

  • 549 / 4834
  • Ekspert
27-05-2018, 22:14
RME ADI-2 DAC, nawet sporo taniej, a i możliwości dużo więcej. Ja nie mam problemu z tym, że Chordy się komuś podobają i to jak grają, ale nie ma mowy, że ten sprzęt ma dobrą wartość. Miałem Mojo na własność i fajnie czas spędziłem, ale jak to jest ich najbardziej niby opłacalny sprzęt to ja podziękuję i nie będę wspinał tej drabinki.

Qutest to tak jeszcze, bo niby technologicznie poszedł do przodu względem 2Qute, ale dalej mówimy tutaj o sprzęcie, gdzie wydajesz prawie 6k i zaoszczędzono na zasilaniu. Sądząc po zawartości to chyba jednak nic nie przebije Hugo TT pod względem nieopłacalności.

Na obronę Chorda powiem tylko tyle, że większość sprzętu rynku ma słabą wartość.
« Ostatnia zmiana: 27-05-2018, 22:17 wysłana przez nsk »