TT sie nie oplaca kupowac za 17kPLN bo za 20k bedzie nowy TT2 i tego (tak na czuja i specyfikacje patrzac oraz ambicje projektanta), na pewno warto sobie jesli nie sprawic to chociaz posluchac przed powaznymi zakupami, nawet gdyby mial grac wylacznie jako zrodlo.
Pisze o jakosci zrodla z takim naciskiem bo moim zdaniem odgrywa ono znaczna role w przypadku sluchawek, ktore nie sa tak wybaczliwe jak kolumny w tej cenie, musza wiec miec klasowy sygnal.
Natomiast jesli cena nowego TT2 jest zaporowa, to ja bardziej sugerowalbym celowac w uzywanego TT, bo to koszt 10kPLN. Deklasacji Bursona raczej nie bedzie (jesli juz to przez nowego TT2), ale zamiast czestych mysli co by tu zmienic na lepsze, dostajemy bardzo kompletne, wciagajace granie (majac TT), takie co przekracza wlasnie granice 'rozmyslan' nad sprzetem na rzecz sluchania. To sie dzieje moim zdaniem dzieki znakomitemu konwerterowi jakim jest TT i czym wygrywa on jednoznacznie z V2+, a w przyszlosci pozwala rozwijac system poprzez dodanie jeszcze lepszego wzmacniacza co z Bursonem nie ma juz takiego sensu.