Sprzęt robi wrażenie, jednak jest to jest przerost formy.
Podoba mi się w nim to że sygnał można brać z wielu punktów: trafa, anody, katody.
Jeśli ten kolos będzie cichy jak grób- ucałuję dłoń konstruktora.
Do wszystkich słuchawek (oprócz K1000) wystarczy tylko jedna para lamp (w tym przypadku 6sn7 lub 2a3/45/300B).
Tu jeden z przykładów zdroworozsądkowego podejścia do napędzania słuchawek:
http://www.audiodesignguide.com/NewHeadphoneAmp/index.htmlPrzy zastosowaniu trafa o odpowiedniej przekładni "zagra" tu każda lampa. Osobiście przy trafie 2,5k/300 do
Sennheiserów H650 używam lamp: c3g, 6s45p, EL86 i 12B4.
Pomimo zbudowania i pogrywania na wielu teoretycznie lepszych tranzystorowców jak bumerang
wracam do tej prościutkiej konstrukcji. Te wzmacniacze mają w dzwięku "coś" czego nie potrafię określić, a czego nie
usłyszałem nigdy w tranzystorach.