Audiohobby.pl

Konfiguracja Windows 7 - uwagi, propozycje.

A.H.

  • Gość
18-01-2014, 22:36
>> sebna, 2014-01-18 22:
Jak różnicę usłyszysz to jest tylko czubek góry lodowej... tego co można osiągnąć ze skończonym produktem.

Hmm. Z produktem? Czyżby komercyjnym?

Kraft

  • 448 / 6067
  • Zaawansowany użytkownik
18-01-2014, 22:38
>> sebna, 2014-01-18 22:02:04
>> Na początku wątku wkleiłem link do darmowego skryptu CADa dla windows 8 (kompleksowy Tweak OSeu pod jednym kliknięciem).

Oczywiście tego skryptu nie uruchomię, bo na konkretny backup nie mam czasu, a sam jestem w trakcie dopieszczania instalacji 8.1, bynajmniej nie pod audio. Poczytałem pdfa z opisem tego skryptu i mam to wszystko dawno przerobione, pod siódemką, poza oczywiście odchudzaniem ekranu Start. Paradoksalnie niektóre tweaki mogą przydać się by zwolnić zasoby dla naprawdę zasobożernych aplikacji, np. graficznych, albo by wydłużyć żywot SSD ograniczając ilości zapisów, ale na jakość dźwięku nie mają _najmniejszego_ wpływu. Zero, null, nada.

sebna

  • 72 / 4241
  • Użytkownik
18-01-2014, 23:05
>> Kraft, 2014-01-18 22:38:44
Oczywiście tego skryptu nie uruchomię...

Oczywiście...

Pozdrawiam

Kraft

  • 448 / 6067
  • Zaawansowany użytkownik
18-01-2014, 23:14
Spróbuj na japońskim forum. Może znajdzie się jakiś kamikaze ;)

SlawekR

  • 173 / 4836
  • Aktywny użytkownik
19-01-2014, 00:08
Tak sobie rozmawiacie o skrypcie odchudzająco-wyłączającym wszystko do granic możliwości w Windowsach.

Tak się zastanawiam, naprawdę bez jakichkolwiek podtekstów, ale tak na zdrowy rozum. Jaki jest sens kupować system operacyjny, za całkiem niepomijalną kasę, żeby później wszystko w nim powyłączać i do poziomu tak ekstremalnego, żeby nadawał się wyłącznie od jednej czynności.

Bo to trochę tak jak kupić Jumbo Jeta, obciąć mu skrzydła, wybebeszyć co się da i cieszyć się że pojedzie po autostradzie.
Ale to czy nie lepiej kupić po prostu samochód, co służy od razu do jeżdżenia? Będzie chyba bardziej  z sensem i taniej.

Albo inaczej, po co wjeżdżać samochodem w bajoro, żeby później cieszyć się jakie mamy doskonałe środki czyszczące? Może lepiej się w bajoro nie pchać w ogóle....

Więc może zamiast kupować i instalować system, który odpala 67 procesów w tle, aby je później pieczołowicie wyłączać, jako zbędne do audio i cieszyć się z hardcorowego podejścia. To nie lepiej może posadzić jakiegoś linuxa, chudy rdzeń systemu i do tego absolutnie niezbędne, pewnie ze 3 procesy, do obsługi audio?

Gdzie tu sens z tymi Windowsami, skoro ktoś je kupuje i instaluje z zamiarem wyłączenia 90% funkcjonalności. To jest po prostu nielogiczne i chore, już niezależnie od rozpatrywania efektów takiego działania.  No chyba, że to na zasadzie, bo takie coś jest "trendy" i "cool". Ot taka fajna audiofilska zabawa.

Dawindyk

  • 140 / 6094
  • Aktywny użytkownik
19-01-2014, 01:11
Czesc z tych procesow mozna tak czy siak wylaczyc bo przecietnemu uzytkownikowi nie sa do niczego potrzebne. Kiedys z nudow bawilem sie w obcinanie serwisow i zmiane priorytetow ale sens takiej zabawy byl w czasach jednoprocesorowych maszyn o niskiej wydajnosci. Na dzien dzisiejszy odtwarzanie audio nie stanowi nawet minimalnego wyzwania dla komputera wiec takie zabawy traktuje jako audiovoodoo. W dobie dyskow SSD, duzej ilosci pamieci i szybkich wielocore\'owych procesorow nie widze zadnej roznicy w tym czy wylacze np. routing albo zdalny dostep do rejestru - zwlaszcza jesli komputer dziala tylko jako transport. Jak czytam o tych myszkach czy dyskach zaklocajacych sygnal audio to bardzo mocno sie zastanawiam nad jakoscia komponentow w takim sprzecie. Ani na moim pececie ani na zadnym z notebookow nic nie slychac - jedyne co moze byc slyszalne to wlaczanie/wylaczanie wd green ale slychac je wylacznie jak zblize ucho do obudowy dysku. Jesli ktos wierzy w cytat ponizej to jego sprawa - ja nie wierze:

"I believe that a computer being used for audio should just be used for that - not email, not
web surfing, etc. You need to think that your computer is an "audio component" and you
want to strip everything off of it that is not necessary for audio use. CAD believes that the
fewer unnecessary processes that are running on the computer, the better the sound quality
will be."

Corvus5

  • 2596 / 5572
  • Ekspert
19-01-2014, 01:58
Jest sens. Im droższy, tym lepszy.



;-)

gutekbull

  • 498 / 6055
  • Zaawansowany użytkownik
19-01-2014, 09:34
SlawekR =>
Jest bardzo prosty sens wyłączania wszystkiego ponieważ kupiłem system (komputer) tylko i wyłącznie do jednej czynności.
Różnica w dźwięku jest spora , inaczej proszę postawić i posłuchać np.Foobara na dwu letnim systemie i na nowo postawionym.
Co do Linuksa odpowiedź jest prosta - popularność - po co zawracać kijem Wisłę.
Nie neguję wyższości Linuksa, ale fakt ,ze nie zaistniał w świadomości - w domach wielu ludzi co w stosunku do Windowsa miało miejsce.
Po co instalować Linuksa - uczyć się go ( a nie jest prosty - intuicyjny ) skoro wszyscy od dziecka siedzą na Windowsie.
Średnio Kowalski parę lat ma do czynienia z Windowsem i gubi się w tym wszystkim , a ty mu każesz zmieniać system na na pewno nie prostszy - może inaczej to inny świat.

A.H.

  • Gość
19-01-2014, 10:32
Gutek,

Ale czy mówimy o komputerze do wszystkiego czy komputerze do audio? Jeżeli do audio to po co Windows jeżeli Waszym zdaniem trzeba tam sporo modyfikować. Jeżeli do audio to Linuks też ma nakładki graficzne i normalny user nie musi wpisywać komend w CLI..

majkel

  • 7477 / 6105
  • Ekspert
19-01-2014, 10:43
Jak wyżej. Jeżeli ma się jeden komputer do wszystkiego co się robi, włącznie z odtwarzaniem muzyki w możliwie wysokiej jakości, to sobie można powyłączać wszystko, co nie służy pracy wykonywanej na komputerze jak i sferze dźwięku. Natomiast kupowania PCta po to, żeby zrobić z niego odtwarzacz plików, to nie rozumiem. Lepiej od razu kupić odtwarzacz plików. Będzie do tego jeszcze lepiej przygotowany nie zawierając rozwiązań software i hardware niepotrzebnych, a nawet przeszkadzających audio. Do tego taki odtwarzacz ma pilota przeważnie od razu i nawet się da podłączyć do telewizora lub monitora.

gutekbull

  • 498 / 6055
  • Zaawansowany użytkownik
19-01-2014, 10:52
A.H.=>
Mam postawionego Linuksa Mint jedną z odmian na pendrive, także nie o mnie tu chodzi ;-)
Mam też wersje Linuksa tzw. audiofilską i z tą robiłem porównania z Windows 7 i ten ostatni wypadł lepiej ?

Korci mnie zakup tego systemu - Maca ,który wyżej tak mocno skrytykowałem , tylko w wersji najtańszej to 2400zł i jest tam dysk 500Gb,
a to trochę mało ;-(
Wolałbym przedtem sprawdzić , przekonać się czy jest sens - czy faktycznie zagra on lepiej niż system jaki posiadam,dochodzi jeszcze spraw kilku tysięcy flaców, no i koszta oprogramowania do odtwarzania ?

Dawindyk

  • 140 / 6094
  • Aktywny użytkownik
19-01-2014, 11:47
>> gutekbull, 2014-01-19 09:34:49
>SlawekR =>
>Jest bardzo prosty sens wyłączania wszystkiego ponieważ kupiłem system (komputer) tylko i wyłącznie do jednej czynności.
>Różnica w dźwięku jest spora , inaczej proszę postawić i posłuchać np.Foobara na dwu letnim systemie i na nowo postawionym.

Mozesz cos wiecej napisac na ten temat? Bo szczerze mowiac nie zauwazylem u siebie takich objawow. Ostatnio przeinstalowalem system z powodu zmiany SSD i nie zauwazylem zadnej poprawy pod wzgledem dzwieku

gutekbull

  • 498 / 6055
  • Zaawansowany użytkownik
19-01-2014, 11:56
Co tu pisać mam system jak w tytułowym poście gra już ok.pół roku i wczoraj zrobiłem lifting Acronisem i zagrało o klasę lepiej,
jeśli jest taki efekt to jestem gotów co dwa tygodnie przywracać obraz dysku ;-)
System włączam tylko do audio !

gutekbull

  • 498 / 6055
  • Zaawansowany użytkownik
19-01-2014, 12:02
Zastanawiam się nad jednym ogólnym aspektem audio i dyskusji na forum.

Nie chciałbym nikogo urazić, ale fakt ,ze w danym systemie są spore różnice może wypływać z faktu posiadanych klocków ,kolumn, wzmacniacz, konwerterów itd.
W jednym systemie słyszymy spore różnice , a w innym zastanawiamy się czy w ogóle są jakieś.

A.H.

  • Gość
19-01-2014, 12:08
Ja też ne chcę nikogo urazić ale trzeba również przyjąć taką możliwość, że różne osoby posiadają różną odporność na sugestię lub autosugestię.