Naszła mnie jeszcze taka refleksja że większość plików FLAC ma 16 bitów i 44khz (ewentualnie 8 bitów), i w takim przypadku, czy teoretycznie, stosowanie takiego konwertera naprawdę ma sens? Z tego co wyczytałem jego główne zalety to możliwość przekazania np 192khz ale też ściągnięcie śmieci które pojawiają się np masie kabla. Kabel Optimal wq Majkela (tak wnika z opisu na oficjalnej stronie EarStream) daje to sam w sobie, nasuwa się dlatego pytanie po co kupować konwerter? Chodzi tez o poprawę jakości brzmienia stosunkiem ceny, a kabla cyfrowego nie posiadam więc już nawet w takiej konfiguracji - M2Tech HiFace (ten mniejszy, nie EVO) + Digix 2 (500+800=1300zł) trochę to kosztuje. Ja ewentualną poprawę na dzień dzisiejszy wyobrażam sobie tylko jako mniejsze zakłócenia, ale jeśli się mylę proszę mnie wyprowadzić z błędu, ponieważ to teoretyczne założenie:)