Słuchajcie (szczególnie to do pastwy), że ja chcę uciec od "lampowego ciepłego brzmienia", bo jestem nim karmiony od blisko 10 lat już przez trzecią parę Grado. Dość. Rozdzielczość i scena - jak najbardziej, ale żadnej ciepłoty. Idzie lato. Czasem słuchając swoich obecnych słuchawek mam wręcz wrażenie, że im dalej od Grado, tym lepiej, tak na przyszłość (poza obfitym basem, bo jego poziom może pozostać jak na Grado 225 - ale akurat T1 nie uwypukla go, i dobrze). Poza tym na stronie Feliksa piszą, że optymalna oporność słuchawek dla ich wzmaka to 100-300 Ohm, a T1 ma 600...
Znacie te tranzystory, co wymieniłem, ze słuchawkami o podobnej oporności co T1, jeśli nie z nimi konkretnie? Na różnych forach, w tym zagranicznych, najczęściej chyba pojawia się towarzystwo m-stage.
Zresztą, najpierw trzeba by zanakupić słuchawki, a to jeszcze trochę...